Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robert789

Jak pozbyć się nienawiści do kobiet?

Polecane posty

Gość Robert789

Mam 31 lat. Gdy miałem 28 lat po 4.5 roku chodzenia i pół roku po zaręczynach rzuciła mnie narzeczona (27l). Powiedziała że chce się bawić a ja myślę o rodzinie oraz, że nie ma już "tej iskry". Później wyszło, że wdała się w romans z chłopakiem z innego kraju, muzykiem. Ciężko to przezyłem, szczególnie że zdrada poważnie nadszarpneła poczucie mojej męskości. Nie zrezygnowałem jednak z poznwania kobiet i krótko po tym rozstaniu, kiedy ja jeszcze lizałem swoj rany, koleżanka dowiedziawszy się, że stałem się wolny, zaczeła pogłębiać ze mną znajomość. Wyciągała mnie na herbatki, spacery wieczorami po parku, kieliszki wina w porywach do butelek wieczorami u mnie na mieszkaniu, setki esemsów telefonów i maili. Problem w tym, że miała chłopaka. Po 5 miesiącach takich spotkań (bez seksu) i lawirowania między nami dwoma, zmęczony niezmieniająca się sytuacją, zapowiedziałem jej ograniczenie kontaktu. Popłakała się. Poznałem inną dziewczynę. Po obiecującym kilkutygodniowym początku, zakochała się w innym. Nie mogąc jednak z nim być, doprowadziła do intymnej sytuacji ze mną, po której zniesmaczony ostatecznie zrezygnowałem ze spotkań z nią. Po tej historii poznałem kobietę o fajnym charakterze, z która spędziłem kilkudniwe wkacje, jednak z racji odległości związek był niemożliwy. Utrzymuje ona jednak ze mną stały kontakt pomimo że ma już chłopka i ciagle dopytuje się o moje plany przenosin bliżej miejsca gdzie mieszka. W trakcie tych wszystkich przeżyć, wyrobiłem sobie duże rozczarowanie kobietami, przeradzające się w nienawiść do nich i niechęć do kolejnych kontaktów z nimi. Zobaczyłem że kobiety bez skrupułów potrafią być z kimś i spotykać się z kimś innym. Zauważyłem że bardziej im zalezy na przezywaniu emocji niż zakładaniu rodziny (choc oczywiście to ostatnie deklarują werbalnie). Poznałem że u meżczyny nie tolerują słabości czyli momentów gdy życie nas zwycięza. Że najlepiej zawsze trzeba robić dobrą minę nieważne co się przeżywa. Gdy nawiązuje jakiś kontak z nowo poznaną kobietą te wszytskei przezycia od razu przychodzą mi do głowy i to pewnie widać od razu w moiej postawie, sarkaźmie i kobiety to wyczuwają i jeszcze bardziej się odsuwają ode mnie i mechanizm samo się napędza. Jak przerwać to zaczarowane koło? Jak przestać nienawidzieć kobiet skoro moje doświadczenie życiowe stawia je w moich oczach w tak złym świetle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla____1966
Jo znam rada na Twoj problem. Musisz isc na łąka w lato, zerwac sweizo koniczyna, przynies ja do domu i wysypac se ja na łeb. To odrzuci urok nienawisci do kobit. Pozdrowiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echo_mir
Może miałeś za malło kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
hmm moze za mocno sie nastawiasz na zakładanie rodziny , to kobieta powinna dążyć do "upolowania" faceta jako przyszlego męża ,a nie na odwrót ..moze postaraj sie ujrzeć dobre strony tego co przeżyłeś ,że coś się dzieje ,że poznajesz nowe kobiety ,ale nie przywiazuj do nich większej wagi zanim one same nie wyraża chęci i gotowości do czegoś trwalszego ... z tymi słabościami to ja myślę ,że po prostu my faceci mamy działać ,a nie płakać ..owszem zdarzają się słabsze dni ,ale to trzeba odreagować w jakiś sposob i iść dalej... nie wolno się poddawać długoterminowo . pamiętaj ,że bado dużo zalezy od tego jak Ty sam postrzegasz kobiety jak bedziesz na nie patrzył przez zfrustrowany pryzmant to ZAWSZE się dopatrzysz tylko złych rzeczy ,a jak będziesz na to patrzyl przez pryzmat pozytywny to te same zachowania będziesz traktował zupelnie inaczej. Mówisz ,że kobiety są emocjonalne , ze mając faceeta spotykają się z innymi ..oczywiscie ,że tak co nie oznacza od razu ,że teraz wrzystkie ich zdradzają ..ja w pracy sam jestem z poufalony z niektórymi koleżankami niiektórzy współpracownicy tak samo. i co z tego ? nic ..one wracają potem do domu do mężów , chłopakow , narzeczonych ,ale sa naladowane pozytywnie .. kobiecie potrzeba różnych emocji i żaden facet nigdy jej nie da wszystkich dlatego one szukają "wrażeń" gdzie indziej ,ale gdy jej facet spełnia te fundamentalne potrzeby to NIE zdradzi tylko będzie szczęśliwa ,że ma takiego fajnego faceta co nie robi kwasów gdy ona pójdzie sobie poszaleć z kimś innym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdy nawiązuje jakiś kontak z nowo poznaną kobietą te wszytskei przezycia od razu przychodzą mi do głowy i to pewnie widać od razu w moiej postawie, sarkaźmie i kobiety to wyczuwają i jeszcze bardziej się odsuwają ode mnie i mechanizm samo się napędza. Jak przerwać to zaczarowane koło? Jak przestać nienawidzieć kobiet skoro moje doświadczenie życiowe stawia je w moich oczach w tak złym świetle?" Nie nazwałabym tego nienawiścią . Musisz w końcu "otworzyć tę skrytkę" z duszą. Wszystko , co zdarzyło się w przeszłości ma wpływ na Twoje obecne odczucia . Jest jednak metoda , aby pozbyć się obaw , trzeba Ci terapii. Albo przyjaciela z którym możesz swobodnie porozmawiać i "odkryć" karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
"Zobaczyłem że kobiety bez skrupułów potrafią być z kimś i spotykać się z kimś innym" ..a wesz z czego to wynika ? ,bo samo spotykanie się z kimś innym to nie jest NIC złego w mniemaniu wielu kobiet ... kobiety są o wiele bardziej otwarte społecznie , stadnie itp taka ich natura .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimer_ball
LCroft: Mam przyjaciół, ale to zawsze oni przychodzą do mnie ze swoimi problemami i pytają się jak ja na to patrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimer_ball
taki jeden factet 28: Tak, masz rację że kobiety żyja bardziej w świecie osób a męzczyźni bardziej w świecie rzeczy. Jednak ja mam poczucie, że mając chłopaków usiłuja wejść ze mną w głębsze relacje niż jak z kolegą. Jedna z tych kobiet wyznała mi w przypływie szczerości że w jej chłopaku obecnym jej brakuje sporo i ja to mam i lubi ze mną przebywac i rozmawiać. Ale moja męska duma nie pozwala mi być frajerem do rozmowy i wtedy ucinam takie kontakty, choc przeciw sercu bo co by nei powiedzeić jest jakieś przyciąganie jak do kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
" taki jeden factet 28: Tak, masz rację że kobiety żyja bardziej w świecie osób a męzczyźni bardziej w świecie rzeczy. Jednak ja mam poczucie, że mając chłopaków usiłuja wejść ze mną w głębsze relacje niż jak z kolegą. Jedna z tych kobiet wyznała mi w przypływie szczerości że w jej chłopaku obecnym jej brakuje sporo i ja to mam i lubi ze mną przebywac i rozmawiać. " no więc sam widzisz ,że nie posunęła się dalej ,a tylko ty masz poczucie. kobiety tak już mają ,że to do dla Ciebie już nie jest Tylko stopa koleżeńska to często dla nich jeszcze jest / to nieraz prowadzi do ich własnej zguby bo nieraz nie zda sobie sprawy gdy sama się zakocha/ ..a może właśnie skoro ona Ci to wyznała to trzeba było to wykorzystać do rozwoju znajomości bo skoro ona się lepiej czuje z Tobą to kto wie ...z tym ,że nie możesz być na każde zawolanie i oczywiście sam musisz dawkować te emocje ktore jej dajesz ,ale skoro uciłałeś znajomośc bo się obraziłeś ..męski foch to masz jak masz. zbyt skrajnie działasz ,a to z kobietami jest niewłaściwie postępowanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
"Ale moja męska duma nie pozwala mi być frajerem do rozmowy i wtedy ucinam takie kontakty, choc przeciw sercu bo co by nei powiedzeić jest jakieś przyciąganie jak do kobiety." no i sam widzisz ..po chuj nazywasz się frajerem ? ..nie rób nigdy nic przeciwko sercu ...skoro przezywałeś z nią zarówna fajne chwile jak i Ci się żaliła to trzeba w to włączać dotyk w formie zabawy , droczenia , przekomarzania się , szturchania , zaczepiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
i pamiętaj ..kobiety znaczniej bardziej od facetów boją się samotności więc nieraz tkwią w toksycznych związkach i nieraz da się taką wyciągnąć oczywiście jeżeli ona sama tego też chce ,a do tego musi być pewna ,że będąc z nami będzie czuła się szczęśliwsza ,a nie będzie tak samo jak z obecnym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokoj z zakladaniem rodziny. Nie te czasy kiedy kobiety szanowaly jeszcze autorytet kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 31 lat, zbieraj na wczesna emeryture odkladaj forse! Niemasz pojecia jak latwo mozna uzbierac duzy szmalec jak niema sie kobiety u boku.. Jesli chodzi o seks to teraz jest za darmo, wystarczy pochodzic po odpowiednich portalach, same daja, jesli Cie to kreci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert789
"skoro uciłałeś znajomośc bo się obraziłeś ..męski foch to masz jak masz" No tak, ale całe 5 miesięcy "spotykałem" się z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trimer_ball
przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×