Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naomiillus

Czekać aż sam się odezwie ?

Polecane posty

Gość naomiillus

2 dni temu zerwałam z chłopakiem po ponad roku bycia razem. Przyczyną było to, że on zaczął się ode mnie oddalać, jeździł beze mnie na imprezy co weekend, zostawiał mnie samą z moimi problemami. Nie zwracał uwagi na moje uczucia. Potrafił zostawić mnie płaczącą i jechać na imprezę z przyjaciółką...Na początku przekonał mnie abyśmy dali sobie czas, ale jeszcze tego samego dnia stwierdziłam, że to nie ma sensu. Bo on znowu zrobi to co chce (pojedzie na imprezę), a po tym wszystkim może wróci do mnie wielce skruszony...Dałam mu ultimatum. Płakał jak dziecko, ale nie potrafił mnie wybrać...do tej pory się do mnie jeszcze nie odezwał. Sprawa między nami nie jest do końca wyjaśniona, bo on nie powiedział mi wszystkiego. Było go stać tylko na powiedzenie, że ma mętlik w głowie. Wczoraj była ta impreza, on na nią pojechał, więc już całkowicie stracił swoją szansę u mnie, nie jestem w stanie mu wybaczyć tego, że zamiast miłości (w dniu rozstania zapewniał, że kocha mnie i nie wyobraża sobie życia beze mnie) wybrał coś innego. Nie podjął żadnej walki...tylko ja nie wiem na czym stoję. Mam czekać aż on łaskawie będzie gotowy na rozmowę i dopiero wtedy dowiem się jak to naprawdę było i co było przyczyną jego oddalenia się ode mnie i wątpliwości...nie wyobrażam sobie tego tak zostawić, a ja raczej nie powinnam się odzywać pierwsza prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze ci radze214
Dobrze Ci radze - absolutnie nie odzywaj sie do niego. Prawdopodobnie do żadnej rozmowy już miedzy wami nie dojdzie, sprawa jest jasna - nie zależy mu na Tobie i zrozum to. Przeczytaj to co napisalas i odpowiedz sobie na pytanie - czy nawet jesli chcialby wrocic, to czy jest warty tego, zebym poswiecala mu swoj czas, tracila na niego energie i lała łzy? Olej go na całej linii, serio dasz rade, to juz nie ma przyszlosci, on sie nie zmieni, poniewaz nie chce, glupie imprezy sa od Ciebie wazniejsze, no sorry... wiec SZANUJ SIEBIE I SWÓJ CZAS Nie pchaj sie w cos co wogole nie jest dla Ciebie korzystne. Ja tkwilam w takim beznadziejnym zwiazku przez prawie rok, dalam sie wykorzystac jak naiwniara, dalo mi to wiele do myslenia Teraz jestem w szczesliwym zwiazku z wspanialym czlowiekiem a tamten rok z jednej strony uwazam za zmarnowany, a z drugiej nauczylo mnie to wiele, zmienilam podejscie, wiem ze jestem w tym zwiazku poniewaz mnie to uszczesliwia, jestem doceniania, szanowana, kochana i nie mam temu czlowiekowi nic do zarzucenia. Poprostu czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. Zakoncz to, odetchnij i zacznij byc szczesliwa bez faceta, a ten odpowiedni znajdzie sie szybciej niz myslisz :)) Ten facet to tchórz, jemu na reke ze to sie tak zakonczy. Jesli sie odezwie to tylko po to, zeby Cie miec jako kolo zapasowe miedzy imprezami, ja bym na Twoim miejscu zablokowala mu ten kontakt do siebie i zakonczyla to milczeniem bez emocji, wtedy pożałuje i bedzie kwilił, bedzie mial nauczke. JESTES WARTA FAJNEGO FACETA, NO :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tej sytuacji na pewno bym się pierwsza nie odezwała. Nie rób tego, gdyby mu naprawdę zalezalo to nie pojechałby na tę imprezę, tylko walczył o Ciebie. Wiem, że ciezko tak zsotawić to wszystko bez wyjaśnienia, ale nie wyciągaj pierwsza ręki, to jeszcze bardziej utweirdzi go w przekonaniu, że może robić co chce, a Ty i tak zawsze mu ulegniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnkfnwelfewfewf
Nie odzywaj się do niego teraz pierwsza. Dałaś mu wybór - niech zdecyduje bądz konsekswentna w tym co mówisz i robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×