Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Erman

Dzieci w samolocie to tragedia narodowa

Polecane posty

ROR jak zwykle próbuje mataczyć:) wymaga zrozumienia dla tych co musza pracować, czy boli ich głowa, ale dla dziecka, które płacze, bo je uszy bolą, albo boi sie to już nie:) coż - dopóki nie stać każdego na prywatnego jeta to chyba trochę wzajemnego zrozumienia wystarczyłoby? moja postawa nie jest postawą mamuśki tylko osoby, która się już zorientowała, że jakby się nie starała to i tak się znajdzie ktoś kto nie zrozumie i krzywo spojrzy, więc po co się starać, jeśli druga strona nie chce? i nie rozumiem, czemu cię bawi argument, ze dorośli tez przeszkadzają? wyniosłaś to 'nie przeszkadzanie' na piedestał to teraz przyznaj, że i oni bywają upierdliwi, mimo, że dorośli , rozumni i potrafią się kontrolować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach i jeśli - jak twierdzisz - wszystko można sobie zorganizować - to niepracowanie w samolocie i brak migreny tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ex-D.Bill ROR jak zwykle próbuje mataczyć wymaga zrozumienia dla tych co musza pracować, czy boli ich głowa, ale dla dziecka, które płacze, bo je uszy bolą, albo boi sie to już nie coż - dopóki nie stać każdego na prywatnego jeta to chyba trochę wzajemnego zrozumienia wystarczyłoby?' alez oczywiscie;-) z tym, ze bolaca glowa czy otwarty laptop nikomu nie przeszkadza - a wrezszczace dziecko juz tak, jak widac moja opisnia nie jest odosobniona - skoro powstaja strefy "no kids" , a nie ma takich w stosunku do latpow;-) "moja postawa nie jest postawą mamuśki tylko osoby, która się już zorientowała, że jakby się nie starała to i tak się znajdzie ktoś kto nie zrozumie i krzywo spojrzy, więc po co się starać, jeśli druga strona nie chce?" to nie wojna - i nie ejstesmy stronami - podrozuje w roznych konfiguracjach;-) twoja postawa - moim zdaniem - jest postwa bardzo typowej mamuski, na zaszdie - niech inni "zrozumieja" ze mi jest ciezko (bo np. dzieczko placze) a po co to narzucac innym? im jest ciezko z WLASNYCH powodow i tyle. "i nie rozumiem, czemu cię bawi argument, ze dorośli tez przeszkadzają? wyniosłaś to 'nie przeszkadzanie' na piedestał to teraz przyznaj, że i oni bywają upierdliwi, mimo, że dorośli , rozumni i potrafią się kontrolować" przeszkadzaja mi tez psy i kury - tylko co z tego? przeszkadzaja mi wystrzlay w samolocie przy ladowaniu - tak, tak , nie wszedzie prawo UE siega i sa obszary gdzie mnozna podrozowac z bronia na pokladzie itd. nie twierdze ze dzieci przeszkadzaja zawsze i najbardziej, ale czesto plasuja sie w czolowce - doroslych mozna ukarac/zglosic obsludze samolotu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze tak - mozna przelozyc lot jak sie czlowiek zle czuje - sama korzystlam z takiej mozliwosci (dosc kosztownej niestety) tyle ze podalam przyklad z migrena - zeby nakreslic ze ludzie sie dziela (mamuski takie jak ty czesto tego nie dostrzegaja, moim zdaniem) nie tylko na matki z dziecmi i cala reszte=zasmarkanych imprezowiczow , nienawidzacych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reprezentujace takie poglady jak twoje, nie lubie sie powtarzac - tak wiec jelsi temat cie zaciekawil muisz przejrzec moje wypowiedzi (tam dokladniej wyjasnialam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz - nie wiesz za bardzo jaką jestem mamuśką i jak się zachowuję w samolocie z dziećmi i od kogo i kiedy wymagam zrozumienia:) znowu piszesz bajki:) żeby ci łatwiej było zrozumieć to zamień mamuśkę na ucznia, który - jakby się nie starał - dostaje niedostateczne, mimo nakładu pracy i starań, demotywujące co? z czasem taka osoba idzie po prostu na wagary i ma naukę w nosie - ot i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ex-D.Bill widzisz - nie wiesz za bardzo jaką jestem mamuśką i jak się zachowuję w samolocie z dziećmi i od kogo i kiedy wymagam zrozumienia" tak dziala forum ze opieram sie na twoich wypowiedziach z niego, kapisz?;-) to jaka jestes osoba na co dzien zwisa mi i powiewa bo niepsecjlanie mnie to interesujel;-) "znowu piszesz bajki" widocznie slusznie wyczuwam ze mam wierna publike;-) żeby ci łatwiej było zrozumieć to zamień mamuśkę na ucznia, który - jakby się nie starał - dostaje niedostateczne, mimo nakładu pracy i starań, demotywujące co? z czasem taka osoba idzie po prostu na wagary i ma naukę w nosie - ot i tyle" ale ja rozumiem, ze dzieci bywaja meczace - i to lepiej niz moze ci sie wydwac - nie rozumiem tylko mamusiek ktore sa zawsze oburzone i zdiwone , ze ludzie od takich dzieci stronia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROR - ile jest takich mamusiek? pewnie jeszcze mi zaraz powiesz, że i ja do nich należę... więcej jest takich, które już na początku są zestresowane lotem - dodatkowo przez to, że jest nagonka na nie i jak ktoś zobaczy taką kobietę z dzieckiem to często już zaraz mu się wydaje, że koniec spokoju... w sumie przez ostatni miesiąc miałam do czynienia z trzema lotami tanimi liniami, w każdym ok. 20 dzieci i tylko raz się zdarzyło, że przez 5 min. dwójka maluchów płakała, ale to takie poniżej roku, więc... rozumiem, że wstałabyś i kazała zakneblować tak? nie można miec odrobiny zrozumienia dla nich co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wlasnie uwazam - ze nalezysz do takich mamusiek - biorac pod uwage twoje wczesniejsze wpisy "więcej jest takich, które już na początku są zestresowane lotem - dodatkowo przez to, że jest nagonka na nie i jak ktoś zobaczy taką kobietę z dzieckiem to często już zaraz mu się wydaje, że koniec spokoju..." wiekszosc ludzie nie naskakuje na nie ,a le tez nie chca kolo nich siedziec - i bardzo dobrzez, bo maja prawo do spokoju - a po co ryzykowac ze akurat trafia na to nieposokojne dziecko,hm? kazdy kij ma dwa konce kiedys jako studentka jeszcze lecialam bardzo, bardzo daleko ( 20h) i pierswze coi na pierwszym locie to dziecko wylalo mi sok zporzeczki na czyste spodnie - jasne zraaz mi ktos powie ze moglam leciec w brudnych, oc nie? "w sumie przez ostatni miesiąc miałam do czynienia z trzema lotami tanimi liniami, w każdym ok. 20 dzieci i tylko raz się zdarzyło, że przez 5 min. dwójka maluchów płakała, ale to takie poniżej roku, więc... rozumiem, że wstałabyś i kazała zakneblować tak? nie można miec odrobiny zrozumienia dla nich co? " nie lubie tanich lotow i nimi nie latam, inan rzecz ze podrozuje glowniezawodowo - a firma nie korzysta z tanich przeowznikow, tak wiec taki problem dl amnie nie istnieje. jak place za cos 100 zl to tez nie wymagam zeby oferta byla jak za 1,000zl, ale jak place 10,000 to nie zgadzam sie na usluge za 7, 500 zl (to byla metafora;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne - przez trzy strony rozwodzisz się nad upierdliwościa dzieci i niewłaściwym zachowaniem matek, a potem stwierdzasz, że problem nie istnieje, bo nie latasz tanimi liniami... stosując twoj sposób prowadzenia dyskusji można wyciagnąc wniosek, że upierdliwe dzieci występują w normalnych liniach:) więc hehe:) co do mojej oceny - to znaczy tylko tyle, że źle zrozumiałaś co piszę:) moje stanowisko nie wynika z faktu, że jestem mamą - miałam je także kiedy nią nie byłam, miałam tolerancję dla osób przesiąkniętych dymem papierosowym i zlanych duszącymi perfumami, ale może przestanę i zacznę się domagać przesadzenia ich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadinterpretujesz sobie kochana;-) problem istnieje - tylko ze mnie coraz mniej dotyczy, ale opinie posiadam rowniez na tematy kt mnie bezposrednio nie dotycza as easy as it is;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze sie mazgaisz? jak ładnie i filozoficznie powiedziałaś komuś na innym wątku - każdy ma to na co zasługuje, więc pewnie zasłużyłaś na ten sok na spodniach i drące się dzieci w samolocie - deal with it honey:) aaa i oświeć tych znajomych od raka swoimi mądrościami - na pewno ułatwi im to znoszenie migreny w samolocie:) adijos papajos i buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak matka, które przebiera dziecko w samolocie :O Dzieci też często wymiotują. Kochane mamuśki, wasze dzieci zwyczajnie śmierdzą i powinny być przewożone jak zwierzęta w klatkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziala mamuska;-) na sok wylany na spodniach zasluzylam - to fakt;-) usiadlam obok takiej mamuski, ale tylko glupcy popelniaja dwa razy te same bledy;-) as easy as it is slonko;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ed-D Bill - widze ze czyta moje wypowiedzi na wszystkich ewatkach uwaznie;-) to dobrze - moze sie dzieczyna czegos douczy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koldra - to jest zabronione - wystraczy zwrocic uwage obsludze samolotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ror
i do tej debillki-po co wam ta dyskusja??co chcesz jedna z druga udowodnic? Musicie miec niezle zjechane zycie rodzinne,zzeby tak bezsensownie dyskutowac.Swiata nie zmienicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciwnie;-) dzieki roznorodnosci opinii - siwat sie zmienia;-) i np. linie lotnicze uwzgledniaja - a miare mozliowsci - problemy pasazerow i stad powstawanie stred no kids;-) a co ma do tego sytuacja rodzinno-finansowo-zawowodowa do luznej pogawedki na forum?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×