JAK I NA CZYM OSZCZEDZACIE?

PODOBNO KRYZYS ZBLIZA SIE WIELKIMI KROKAMI

ja oszczedzam ostatnio na papierze toaletowym odkad jestem z turasem i podpatrzylam jak on wyciera pupe palcem i plucze w zlewie robie dokladnie tak samo- tygodniowo kilka zlotych w kieszeni i nie jest to zart

na prądzie,na zakupach spozywczych,gazie,rozmowach telefonicznych. Na przejazdach komunikacją miejską itp.

zarabiam 1500 i od czerwca do końca grudnia planuje odłozyć ok 7000 zł. utrzymujemy sie w 2 osoby z tej pensji

To jakiegoś 1 września 1939. Od tego czasu możemy mówić co najwyżej o różnym jego natężeniu

polactwo to juz na wszystkim oszczedza. biedota wstretna. fujjj. patologia. jak mozna byc takim dziadem.

a ty to kto? Japonczyk z krwi i kości? masz błękitna krew?

ja sobie radze , teraz od 5 lat jestv w kraju mi dobrze. i nie rozumiem czemu innym zle?

a kto napisała w tym topicu,że mu jest żle???????????????????????? wskaż mi takie zdanie,proszę. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Może ktoś zaciska pasa,żeby sobie poprawić zycie? ma jakiś cel w dalszej perspektywie.

wartosciowi Ludzie nie piszą o oszczedzaniu , nie muszą oszczędzac. biedota ma takie priorytety i frustracje z tym związane oraz wzrok tęskniący za dobrobytem i rozumem

na czyms, co mi nie jest potrzebne -czyli - jedzenie w restauracjach, kawiarnie, telefony,drogich hotelach , jezdzie samochodem ( gdzie moge - komunikacja miejska,kupuje w Biedronce produkty, ktore ( identyczne) sa gdzie indziej drozsze, korzystam z przecen, gazety czytam w necie,wylaczam niepotebne swiatlo, myje sie szybko pod prysznicem, w domu wole sie ubrac cieplo, niz wydawac na ogzrewanie, nie chodze do kina ( zreszta nie lubie ogladac filmow z ludzmi) czesto kupuje w lumpeksie, lubie proste zdrowe jedzenie ( kasze, zemniaki, jabłka , marchewa itp) Nie oszcedzam natomiast na -prezentach, przyjmowaniu gosci, paniach do sprzatania, doksztalcaniu ( np kursach jezykowych),weterynarzu, jedzeniu dla psa, wstepach do muzeów itp., podrózach - i jezdza bardzo duzo, ale tanio , wiec to pól na pól

na oszczędzaniu - jak ja dzisiaj. Chciałam kupić trochę rzeczy, (płyn do kąpieli, pod prysznic i inne podobne). Wybrałam sobie w Rossmannie te, które lubię, o ładnych zapachach. Ale zdecydowałam, że muszę trochę pooszczędzać. Poszłam więc do Lidla z nadzieją, że dostanę taniej. Wszystko było tam droższe, no i już nie te zapachy, nie ta jakość. Ale za daleko miałam, żeby wracać, więc kupiłam. I co z tego oszczędzania mam? :-O :-D

ja zaczęłam wyłączac lodówke, to rachunki spadły o 100 zł

ale odnioslas sukces upolowalas taniej jak rasowy cenożerca hahahahaha bizmesa ukrecilas. polak/lka potrafi

I co z tego oszczędzania mam? gówno, nie da się oszczędzac kupujac coś, zwłaszcza bzdety niepotrzebne typu płyn do kapieli. Jak w tej reklamie- zaoszczędzone to to, co jest na koncie

plynów do kapieli w ogole nie uzywam, sama chemia, zreszta wole prysznic,, jak juz, to wsypje zwykla sól. Mydło tylko do rąk, reszte myje na ogól samą wodą , szkoda skóry. Zadnych odswiezaczy powietrza , przypraw typu kucharek, kostek rosoelowych, gotowych wedlin - ale to głownie zdrowe podejscie do zycia - truć sie za wlasne pieniądze?

kosmetyki polskie, z tych sparwdzonych. Nie kupuje tanich zagarnicznych nieznanej marki . Maseczki robie sobie z ogórka, truskawki. Rozbiorkowe drewno itp spalam w kominku, smiecie organizczne - do nawozenia ogródka

w zime lodowke mozna wylaczać w lecie to chociaż światło w lodówce wylączajcie

na spermie najbardziej a jak to nie powiem to tylko trzeba czytać dużo i wytrwale najlepiej po hindusku

no i teraz się zaczną przepychanki: ja wolę prysznic, a ja kąpiel. A JA się lubię kąpać, w dodatku lubię mieć dużo piany i nikomu nic do tego :-D A tę historyjkę napisałam jako żarcik, jaki mi zrobiło życie -tak naprawdę nie oszczędzam na niczym - bo i po co.....