Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miłośnica

Jestem uzależniona od seksu

Polecane posty

Gość Miłośnica

Mam problem. Muszę codziennie mieć w sobie penisa. Chodzę do barów, podrywam facetow byle mieć kogoś do seksu. Czy jest ktoś z takim problemem? Nie wiem jak wyjść z tego zakletego kręgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może święcona woda pomoże?
marzenia dobra rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłośnica
Ja poważnie a wy tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jebro
Czyli jesteś łatwa jak dojna krówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa prosto z łąki
nie obrażaj krów, one nie dają każdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem uzalezniona od seksu,jak narazie uprawiam go tylko z moim facetem...tylko ze z dnia na dzien chec uprawiania seksu jest coraz silniejsza i boje sie co bedzie dalej :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z mokradeł
Miłośnica, gdzie mieszkasz? Jak jestes niebrzydka, możemy od czasu do czasu się pobzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa prosto z łąki
Rudzia16 Ja tez jestem uzalezniona od seksu,jak narazie uprawiam go tylko z moim facetem...tylko ze z dnia na dzien chec uprawiania seksu jest coraz silniejsza i boje sie co bedzie dalej :| jak tyo co obudzisz sie, dorosniesz i przekonasz sie ze twoje wyobrazenie seksu nie jak ma sie do rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętna vera lynn
mam prawdziwego ducha,który zaspakaja mnie znakomicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to zabrzmi głupio i staroświecko, ale religia trochę pomaga. Ale nie takie łażenie do kościoła, czy trzepanie paciorków, ale prawdziwa szczera rozmowa z bogiem. (Wiem, że to dzisiaj nie modne ale pomaga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kania Kaniowski
Oczywiście, że religia pomaga. Szczególnie duchownym w mamieniu i osaczaniu swoich ofiar. A potem się takiej nieopierzonej nastolatce wydaje , że bitą śmietanę na kolanach to samemu Jezusowi zlizuje z owłosionych ud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Dla tego dodałem, że nie chodzi o żadne łażenie do kościoła, klepanie paciorków. Nic. O zwykłe gadanie do boga. Nie do proboszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×