Jaką szkołę wybrać?

Błagam o pomoc. Im bliżej do wyboru szkoły ponadgimnazjalne tym bardziej nie wiem co chcę ze sobą zrobić... ;/Chciałabym iść do szkoły, która w jakiś sposób byłaby powiązana z moją przyszłością. Uczę się bardzo dobrze, chciałam iść do lo o kierunku prawniczym, ale rodzina mi to odradza i teraz sama nie wiem. Kocham śpiewać ale wiem, ze z tego się nie utrzymam, a z resztą teraz jest tyle osób śpiewających... Ech, co wybrać, żeby dobrze ustawić się na przyszłość?

kierunki prawnicze masz rodzinę w sądach, prokuraturze? jesteś aż tak dobrą śpiewaczką? a najlepsze profity teraz albo fach techniczny, albo znajomości albo kierunki ścisłe...

idź do LO na profil biol chem lub matematyczny . A do muzycznej szkoły chodzi się wieczorami jak byś nie wiedziała:)

taką szkołę sobie wybrałam ,uczę się trzech języków bo chce być tłumaczem (oczywiście studia w tym kierunku).Ty nie pytaj się nikogo co masz wybrać chyba sama wiesz co Cię interesuje.Mi rodzina nie wybierała szkoły ani nie doradzała ,rodzice kazali wybrać mi taką szkołę która mi odpowiada.

Właśnie, nie mam tak zwanych "pleców"... Nie mam rodziny ani w sądzie , ani w prokuraturze... Śpiewam w miarę dobrze, moim zdaniem. Inni twierdza że mam głos... Kierunki ścisłe?? Ech, nie lubię fizyki :D

Przecież to ściema z tymi kierunkami w LO. Przecież na profilu muzycznym (nie wiem czy macie taki) możesz pisać maturę z historii, wosu i dostać się na prawo

okrągłom to nie żart

możesz spróbować prawa ale bez znajomości to wielkiej kariery ci tam nie wróżę jednocześnie też wątpię w możliwość utrzymania się przez ciebie ze śpiewania..

moje wnuki w takiej się uczą i już się nsauczyłt

Powiem ci szczerze że to bez różnicy do jakiego LO pójdziesz, o ile będzie to dobre LO :) wiem co mówię, sama chodziłam do LO ekonomicznego, dalej studiuję w tym kierunku i ta szkoła ani mi nie pomogla ani nie zaszkodziła. Wśród ludzi którzy odpadli nie widzę związku z tym do jakich szkół chodzili wcześniej. A te wszystkie LO profilowane zazwyczaj są tylko do picu żeby nałapać chętnych

przecież po prawie może być np. notariuszem albo radcą

ale najpierw musi zrobić aplikację i egzamin a tam liczą sie znajomości...

koleżanka bez problemu dostała się na aplikację notarialną, nie miała żadnych pleców, nikt z jej rodziny nie jest "wysoko postawiony". Można jeszcze zrobić aplikację komorniczą. Kilka możliwości jest

przecież po prawie można być .... tak można być jak się zrobi aplikację.I tu potrzebne są znajomości i dużo kasy.Chociaż jak ktoś jest jednym z lepszych studentów na roku to znajdzie sobie kancelarię która go przyjmie.

żeby otworzyć dobrze prosperującą kancelarię trzeba kasy i znajomości w środowisku i branży..

Zaprzeczam jakoby po prawie były potrzebne jakiekolwiek znajomości albo łapówki żeby zrobić aplikację :) mój mąż jest prawnikiem i nie korzystał z żadnych znajomości i jakoś wszystko pokończył i ma dobrze płatną pracę w swoim zawodzie.

I prawnik nie musi pracować w żadnej kancelarii, jest wiele innych mozliwości do wyboru, a pensja jest wtedy nawet wyższa niż w tej waszej całej kancelarii :p

Żeby otworzyć kancelarię oczywiście, że trzeba mieć pieniądze, ale kto każe dziewczynie po studiach otwierać ją od razu? Może się zatrudnić w jakiejś kancelarii, korporacji, firmie...

powiedz jeszcze, że jesteś z Warszawy...

Nie, nie jestem z Warszawy i daleko mi do niej :D

Dzięki za opinie :)