Do tych co miały nacinane krocze

Tej maści nie wolno stosować na rany otwarte i śluzówki więc cip.ka raczej odpada .

A co miały by się w minecie zmienić, facet ci pochwę liże czy łechtaczkę , LOL. No ale po porodzie już nie będzie ładnej cipki tylko porozciągana i z blizną u większości a u mnie z bliznowcem. Taki widok jest po prostu brzydki i wątpię, czy mąz będzie miał ochote lizać mnie, mając to przed oczami a ja nie wiem, czy będę w stanie dopuścić go do takiej bliskości :O

Takie to wszystko kłopotliwe. Coraz bardziej zniechęcam się do porodu.

kangoorzyca, dobra okej, przekaz zrozumiano .

u mnie jej nie wiać,ani nie czuć-jedynie jest wyczuwalna jak się mocniej dotknie palcem taka cieniutka żyłka.W goleniu też nic nie przeszkadza.Zależy też jak Cię ciachną. Ja poprosiłam położną,aby mnie mocno nie rozcinali i aby poprosiła o to lekarza no chyba,że dziecko naprawdę nie będzie mogło wyjść.

A jak u was kobiety z tym wejściem do pochwy? Rzeczywiście widać, że jest szersze? Źle to wygląda???

Jak to powiedział albercik w seksmisji, człowiek może się do wszystkiego przyzwyczaić :P

podnoszę temat

1 porod ciecie -blizna na ok 2 cm, widoczna ale gladka. 2 porod- pekniecie- blizna niewidoczna. i ciecie i pekniecie nie bolaly, szycie rowniez, goily sie ok 1,5 tyg i to gojenie bolalo. seks bez zmian, mimo, ze maz byl przy obu porodach i pielegnowal mi obie rany. jak partnerzy sie kochaja to nie bedzie odrzucenia z powodu jakiejs malej blizny.

ja u siebie nie widze duzej roznicy w szerokosci pochwy, chociaz swiezo po porodzie byla roznica, wspolzylam 3-4 tyg po porodzie i zwyczajnie nie czulam nic.dzis jestem 14 tyg po drugim porodzie i z mezem uwazamy ze wszystko jest juz ok, nie wiem ile w tym prawdy, moze chodzi po prostu o to, ze jestesmy udanym malzenstwem i sie akcepujemy. pewnie z pochwa jak np ze skora na brzuchu, jednym zostaje oponka innym nie. ja mam to szczescie ze po ciazach dobrze sie regeneruje

Może jeszcze ktoś się wypowie?