Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M-A-R-L-E-N-A

Bezwzględna przyjaciółka odbiła mi narzeczonego!

Polecane posty

Gość M-A-R-L-E-N-A

Odkryłam to przez znany portal społecznościowy. Piszę, bo muszę się wyżalić i was ostrzec, byście nie ufały swoim „przyjaciółkom. Te „przyjaciółki to często fałszywe, podstępne żmije, które tylko udają sympatię, a tak naprawdę są blisko was tylko dlatego, że polują na waszych facetów. Wiem że nawet do pracy jej podwozi dupę tam i z powrotem a na mnie żałował jak chciałam jechać w zimie do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 13
A ten Twoj narzeczony to taki niedorozwiniety bezmozg byl , ze wlasnego zdania nie mial czy taki cherlawy niedorob ze go kobieta na sile za noge do kaloryfere przywiazac dala rade i zgwalcic ? Ogarnij sie dziewczyno. On Cie nie kochal i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za narzeczony, który będąc z kobietą , daje się zmanipulować innej ? Może lepiej , że teraz już wiesz kim jest , niż gdybyś była jego żoną ? O koleżance się nie wypowiadam...to chyba oczywiste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-A-R-L-E-N-A
Wiem że mnie nie kochał ale dlaczego od roku mnie oszukiwali ? Dlaczego nie powiedział że to koniec naszego związku bo kocha inną ? Tylko o to mi chodzi. Czuję się wykorzystana i oszukana przez dwoje ludzi ! Boże ale ja jestem naiwna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezwzględna przyjaciółka... Ojej... A narzeczony to biedny, nieporadny misio o bardzo małym rozumku. Dał się odbić wrednej babie. Ojej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem że mnie nie kochał ale dlaczego od roku mnie oszukiwali ? Dlaczego nie powiedział że to koniec naszego związku bo kocha inną ? Tylko o to mi chodzi. Czuję się wykorzystana i oszukana przez dwoje ludzi ! Boże ale ja jestem naiwna!" Nie wyrzucaj sobie naiwności , to nie tak . "Zasnęłaś" i byłaś spokojna , nie przewidziałaś kolejności zdarzeń , które powoli następowały i na które nie miałaś wpływu. Zaufałaś najbliższym Ludziom i poleciało. To nic. Doświadczyłaś klęski , teraz już wiesz, że zaufać można i trzeba, ale najpierw "umocnić grunt" powinnaś w sobie. Pozdrawiam , nie załamuj rąk . Nie są warci Twoich uczuć 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha3
"""Wiem że nawet do pracy jej podwozi d**ę tam i z powrotem a na mnie żałował jak chciałam jechać w zimie do lekarza!"" bo się wreszcie chłop zakochał - dla ukochanej robi się wszystko!!! jak cię kiepsko traktował to po co z nim byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-A-R-L-E-N-A
Tak kiepsko mnie nie traktował.Były częste prezenciki,kwiaty itp Nie podwiezienie do lekarza to był jeden jedyny przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-A-R-L-E-N-A
Najgorsze jest to że nie raz jej pomagałam w różnych trudnych dla niej momentach.Byłam na każde jej zawołanie a ona (oni) odpier... mi taki numer! To najbardziej boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego sie spodziewalas? Jestes kobieta wiec powinnas wiedziec ze nie wolno ufac wlasnej plci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nikomu nie można ufać! N I K O M U !" nawet Mellygionowi, pewnie kłamie z tym, że nikomu nie można ufać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska z dużego miasta
Ja nawet do kobiet z mojej rodziny zachowuję dystans a co dopiero do koleżanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alice van trandt
Marlenko powinnaś być wdzięczna swojej przyjaciółce bo uchroniła się przed nieodpowiednim facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez kiedys mialam taka pseudo
przyjaciolke, po latach odezwala do mnie na nk i udala, ze nie wie o co chodzi.. zenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mughig
Miałam podobną sytuację, ta wydra nawet powiedziała mi, że będzie się "opiekować Piotrusiem" przez okres mojego pobytu za granicą. No i zaopiekowala się, wskakujac mu do łóżka. Dziwi mnie jedynie fakt, że to on opowiadal o niej historie typu "robiła sobie test ciążowy, ale nie wie kogo byłoby to dziecko, bo przespala się z połową roku"... a nagle stała się wartościowa kobietą. No cóż, przynajmniej mam satysfakcję, że to ją teraz zdradza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×