Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upartyjakwół

nie mogę, nie chcę dopuścić, jak to zrobić, już nie daję rady

Polecane posty

Gość upartyjakwół

Hej! Juz prawie 4 i pół roku minęło jak się spotykałem z 1 dziewczyną, z którą spodobalismy się sobie od 1 spojrzenia, niestety byłem niedoświadczony i w jakiś głupi sposób się rozeszliśmy z niedimówieniami, potem chciałem to uratować, bo wierzyłem, że to ta jedyna, ale targały mną wątpliwości, że znowu co schrzanię i tak kilka lat byliśmy sami, a Ona od roku kogoś ma. Myślałem, że mi przejdzie, ale to się wzmocniło, te uczucia, że coś straciłęm, że nie zrobiłem wszystkiego... czasem budzę się rano z ciężką głową i takim przygniatającym poczuciem porażki i dania ciała po całości, czasem łzy mi płyną, a przecież minęło tak dużo czasu. Widzę na facebooku jakieś zdjęcia i sece mi rozwala, bo przecież na rozum wiem, że sobie ma kogoś, a na ewmocje to zupełnie porażka jakaś. Chciałem się z Nią spotkać, ale nie chciała i nie drążyłem dalej tematu, nie umiem się odciąć...co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasiasta bluza
ja pierdole i po co sam sie krzywdzisz. Wyidealizowales sobie w glowce jakis obrazek panienki, ktorej tak na prawde nie znasz. Przez 4 lata ludzie potrafia sie bardzo zmienic, a ty zyjesz wciaz przeszloscia, tworzysz jakies filmy w wyobrazni i wmawiasz, ze cos do niej czujesz a przeciez to nawet nie byl powazny i jakis glebszy zwiazek. Znajdz sobie realna dziewczyne a o wspomnieniu rozdeptanej kupy zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwół
właśnie nie wiem czemu, może dlatego, że to było najlepsze co mi się w życiu zdarzyło, w sensie miałem komu dać trochę czułości i chciałem to zrobić, trzymam się skrawków, które nazywam życiem, : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci tak tego kwiatu pol swiatu nie wiem ile masz lat ale musze cie zmartwic ze mozesz przezyc jeszcze pelno zawodow milosnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
Kurdę, mam 26 lat i w sumie mam coraz mniej czasu, czy zawsze znajdujemy tę właściwą osobę i czy poznamy, że to właśnie ta? Mi się wydawało, że to ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMAMM
Spóbuj się spotykać z ludźmi i otwórz się na innych, nie zastygaj w tym stanie, pora się ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
może czasu mnie ale jeszcze w tym wieku spokojnie masz szansę na ułożenie sobie życia jak sie ogarniesz i przestaniesz o niej mysleć- ona to juz przeszłośc, nie wróci, kocha innego, pewnie zaraz sie z nim hajtnie więc ogarnij się i zacznij życ własnym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
Zaczynam się okropnie czuć sam..bo myślę, że nic nie mam.. dziewczyny, czy moje cechy i talenty są cenne dla Was? Nie mam kasy, choć nie będę bogaty, jednak sobie radzę i mam talenty...Czy doceniłybyście kogoś, kto: umie rysować, malować, śpiewa, gra na gitarze, robi zdjęcia, umie coś ręcznie wykonać,np upominki dla osoby bliskiej Jego sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChŁopaku ! obudz się. Masz tylko 26 lat i to co o Tobie wiemy, to, to, że potrafisz kochać, jesteś wierny swojej ukochanej, a chwilowo jesteś sam. Może i masz niską samoocenę, ale.... nowa miłość da Ci moc. Tylko otwórz szerzej oczy i może wtedy zobaczysz ^^TĄ^^ dziewczynę, która jest Ci przeznaczona. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
bosa bosa, dzięki, w pewnym momencie sam zwątpiłem, że potrafię kochać i to zawsze zatrzymuje przed działaniem, bo "po co zaczynać, jak i tak myślę, że schrzanię" takie myślenie to bzdura, najgorszym jest gdy coś się rozpada, a zaczyna się obwinianie samego siebie, że "to przeze mnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
bosa bosa, dzięki, w pewnym momencie zacząłem wątpić, czy potrafię kochać, bo takie rozstanie zupełnie niespodziewane, nielogiczne, wprawia w zwątpienie, czy JA potrafię? nie wyszło, więc to MOJA wina? oo, z takimi wnioskami można się wpędzić w niezłe bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
zdublowane trochę : P przeinaczone, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co możesz zrobić to dać szansę komuś innemu. Zapewne ci się to nie udaje - a to dlatego że niech mnie licho, jeśli nie porównujesz każdej napotkanej dziewczyny do swojej pierwszej. Zadna nie będzie nią. Ale każda z nich będzie... sobą. Nie dostrzeżesz tego, jeśli jedynie szukasz cech tamtej. A przecież fakt, że nie są twoją pierwszą dziewczyną, nie oznacza że nie są równie interesujące i wartościowe. Nie ma ludzi niezastąpionych. Ale są niepowtarzalni. Gdyby istniała jej kopia, nie byłoby mowy o niepowtarzalności. Los nie zawsze daje nam to, czego chcemy i nie zawsze odbiera to, czego nie chcemy. Ale przychodzi taki moment, w którym zdajemy sobie sprawę, że bolesne wydarzenia przyniosły w konsekwencji nowe, bez których nie wyobrażamy sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upartyjakwól
..a jak się pozbyć tego wrażenia, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma..nie chcę tak myśleć o tym, że coś tracę i teraz czeka mnie gorsze..to głupie,ale łatwo tak pomyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×