NIE ŻENIĘ SIĘ, BO...

Nie żenię się, bo mam kilka powodów. Pierwszy to jest taki że większość bab to tylko chce bachora mieć i szuka woła roboczego, który będzie utrzymał jej zacne 4 litery i spełniał zachcianki. Małżeństwo to trochę tak jak z prostytuką. Prostytyce trzeba zapłacić za seks, a żonie też trzeba spełnić zachciankę i utrzymywać ją, więc na jedno w zasadzie wychodzi. Po drugie nie stać mnie na wiązanie się z kimś. Zarabiam coś koło 2200 netto, ale wszystko wydaje. Czasem wydaje więcej jak zarabiam (nawet 3000) to dlatego że jakoś dorobiam...Nie wiąże się jeszcze dlatego, że życie w tym kraju nie daje mi poczucia/gwarancji bezpieczeństa finansowego. Robie na te zasrane rachunki i czasem sobie coś kupie, ale bez żadnych szaleństw. Po trzecie nie mam własnego M. (mam 30 lat). Mam trochę kasy odłożonej (50 tysięcy) ale to za mało. Wynajmował nie będę bo to nabijanie portfela jakiemuś łepkowi. A z teściami nie będę mieszkał bo nie wyobrażam sobie aby być pod czyimś dachem tak z "łaski". Jeśli już mam się wiązać to szukam partnerki która ma coś w głowie i umie na siebie zarobić. Żadnych kokosów nie musi zarabiać. Musi tylko potrafić siebie utrzymać, żeby nie sklamrała wiecznie, że nie ma kasy i trza dawać jej to na to to na tamto.

mieszkasz z rodzicami (30lat, wstyd na maksa), nie jesteś samodzielny, twoja "pani" też musi być niesamodzielna. normalna dziewczyna ma twoje 50tys głęboko w dupie. mieć albo być. koniec tematu.

A nie pomyślałeś o takiej dziwnej sprawie jak miłość? Pewnie nie.

a i towar sie przeterminowuje albo przedwczesnie zepsuje, napuchnie

mieszkający z mamusią:o)) Chwalisz się czy żalisz?:o

myslałeś że tu się zaczną zgłaszać kandydatki do mieszkania z tobą i twoją mamusią?

jesteś prawiczkiem?

"nie żenię się, bo..." to jak spowiedź. Opowiedziałeś tym tematem historię swojego życia. Poznałeś dużo kobiet ale większość miała jakąś tam wadę - oczywiście prawdopodobnie te wady są wyimaginowane tylko przez Ciebie. To nie jest jakiś wymysł w/w osób, które nazywają Cię "mamisynkiem". Oprócz zadbanego mężczyzny kobieta potrzebuje, zdecydowanego samca. Ty takim nie jesteś - inaczej nie pisałbyś o tym na "babskim" forum. Fakt, że prawdopodobnie mieszkasz z rodzicami nie jest ani zaletą ani przeszkodą - chociaż jak się doda do tego twoją "wybredność" odnośnie kobiet to może być duuuży problem. Wyobraź sobie sytuacje, że poznajesz samicę twoich marzeń i zabierasz ją swoim zapewne superpojazdem do.... domu mamy?! (sic!) ....aż ciśnie się to samo na usta czy Ty aby nie jesteś gejem?

jeżeli wszystko wydajesz to jak odłożyłeś 50tys? ....mama i tata ?

a chuj to niewiasty obchodzi czy kto z mamusia czy z tatkiem mieszka. u siebie mieszka a te pogonione z wykopkow niewiasty niech kupia sobie mieszkanie w miescie skoro tak do niego uciekly. a nie wynajmuja za sex brudne kawalerki

"Gutekszoł" ....czy Ty w ogóle zastanawiasz się nad tym co piszesz? :) czy też mieszkasz u "mamci", pracujesz u "tatka" i bzykasz "dziunie" w swoim pokoju z plakatami New Kids On the Block ?

ja mam w pokoju plakaty limahla,sandry i back street boys,ale nie rucham sie bo jestem brzydka,to jedyna rzecz jakiej ci zazdroszcze

Guwnekszoł opowiedział nam o swoich urojeniach.

moze masz i racje,ale gutek bzyka dziunie a ja bzykana nie jestem

ale facet , który mieszka z mamą to ma super , jezeli jego mama jest super. obiadki, ma posprZatane, wyprane , nic tylko w piatek po pracy bezproblemowo, syty i oprany isc do pubu i wyjac jaka niunkie na dymanko. przeciez to idealne zycie dloa faceta. ile kasy mozna odlozyc albo przebalowac , zadnych problemow. klotni , ja jakbym jeszcze raz mial zaczynac to bym sie nie ozenil w zyciu. po kiego mi to. i zylbym jak nowoczesna europejska dzisiejsza mlodziez

Poczytałem i stwierdzę taki mały wniosek ..... kobiety wymagają od faceta aby nie mieszkał z rodzicami,aby miał swoje mieszkanie, tylko dlaczego? chcą się do niego wprowadzić? a gdzie ona ma mieszkanie? chcesz wymagać od kogoś ,to najpierw sama spełni warunki. Poza tym zauważyłem, ,czytając całe forum,że jak facet ma kontakt z rodzicami to mamisynek, a jak kobieta to są kontakty rodzinne. Nie wiem drogie panie co się z Wami dzieje,ale coraz trudniej spotkać inteligentną kobietę.

być niezależny, baranie inteligentny inaczej.

jestesmy w UE jestesmy w NATO jest liberalizm , równouprawnienie, kobieta niezalezna nie szuka faceta z mieszkaniem . a te pokurcza nieudaczne chca sie oferujac to co wszystkie oferuja zalapac na gap0e do rodzinnych wlosci faceta.

bo mam własne.

Po pierwszwe primo: Ch...j kogo obchodzi czy ja mieszkam z mama, z tata, z babcia, z wujkiem czy z sasiadem, a moze sam. Co jest niby zdroznego w mieszkaniu z rodzicami? Nasluchalisice sie i naogladaliscie głupot k....a w reklamach ze to trzeba byc samodzielnym i wogole. I nawkładacie sobie w te głupie pacyny jakies teorie o samodzialności i wogóle. A prawda jest taka, ze NAJWIĘKSZE FRAJERSTWO to ladowanie kasy najemcy za kilka zagrzybionych metrów kwadratowych. Ale oczywiscie mozna z duma powiedzieć, ze mieszka się samemu (jaka to córunia samodzielna, bo daje dupy najemcy ale za to przeciez jaka zaradna....sama mieszka). No i co z tego ze mieszkam z rodzicami? Mnie to w niczym nie przeszkadza. I tak płace sporo na rachunki i sporo robie w domu i przypuszczam, ze moim rodzicom to też na rękę, bo dom jest duży, kasa na rachunki potrzebna, pomoc przy domu, czy jakies roboty garażowe są zrobione i wogóle...Kasa przynajmniej zostaje w RODZINIE, a nie u obcych ludzi, którym nabijacie tylko portfel kasą za wynajem! OTO CAŁA PRAWDA. Po drugie primo: 50 tysięcy - chociaż nikogo nie powinno obchodzić to, mam z pracy za granicą, kiedy w czasach prosperity byłem w Wielkiej Brytanii, udało mi się zaoszczędzić taką kwotę. Mama ani tata mi tego nie dali. Po trzecie primo: Jakaś idiotka nazwya mnie baranem i pieprzy coś o niezależności. Co to jest niezależność? Czy wg Ciebie niezależność to ładowanie kasy w zagrzybiony kawałek metra kwadratowego? Czy co...? Bo nie rozumiem. O co chodzi? "Finansowo jestem niezależny - tak samo płącę rachunki, etc. Wszystkie swoje potrzeby finansuje sam. Ba, jeszcze pomagam rodzicom! A wg Ciebie nie zależność to co to jest?

Do Gutekszoł: Brawo! Zgadzam się z Tobą w 100%.

lepiej napsiz od razu, ze nie cche sie zenic a raczej nie mam z kim bo kazda poznajac mnie blizej od razu ode mnie spierdala bo mam zjebana psyche

po pierwsze i najważniejsze nic mnie nie obchodzisz ty twoja mama i jej mieszkanie, po drugie śmieszne że dorosły mężczyzna mieszka z mamą którą jak sądzę nie trzeba się jeszcze opiekować, po trzecie dobrze robisz że nie przekazujesz swoich genów, bo jesteś nudny, skupiony tylko na liczeniu złotówek, niesamodzielny i nic soba nie reprezentujesz. Dwa długie posty prawie wyłącznie o kasie i jej liczeniu. Krakowski centuś? Po czwarte nie każde mieszkanie jest zagrzybione i przestań powtarzać o zarabianiu czy tam płaceniu dupą bo coraz bardziej podejrzewam że to ty tak robisz albo robiłeś np. w Anglii czy gdzie tam pojechałeś. W sumie jesteś nędznym chamskim zerem i pozostań u mamusi, nikt poza nią cię nigdy nie pokocha, nie masz szans.

nie kazda kobieta chce dziecko, ja nie chce, a co do mieszkania, coz rozumiem Cię, bo tez nie mam swojego... ale mysle, ze nie trzeba miec mieszkania, zeby sie ożenić, ile małżeństw mieszka oddzielnie? moj chlopak tez nie ma mieszkania i nie wiem jak to z nami bedzie, ale ja bym mogla zostac jego żoną bez względu na to, przecież np. żona marynarza spotyka sie ze swoim męzem kilka razy w roku i jakoś zyją :) wiec mysle, ze nie trzeba koniecznie miec mieszkania, zwlaszcza jak para nie planuje dzieci. jedni mają 11 mieszkan i wynajmują, a inni nie mają ani jednego, życie...

"Kto dużo gada mało czyni " tacy od razu widać ze życiowe niedorajdy ,złom ,dno !!!!!

auorze ejstes po prostu niedołężnym baranem ktory beidna matke wykorzystuje, ja takieog ćoka wywalilabym na zbity pysk

ot i cała prawda z tego wpisu wychodzi o niewiastach niebogich , niewinnych, otóz dziś nie trzeba kupować mleczarni by sie mleka napic. podaż tego towaru bjest ogromna i konkurencja tez. brac wybierac, tylko nie przeplacac, a ze bieda jest to te miętkie śmierdzące między nogami niewieścimi tanieje bo chleb coraz droższy.

sam jesteś śmierdzący, rodowite krakusy się myja raz na tydzień bo oszczędzają na wodzie.

:O

Autorze nie przejmuj się .Mieszkasz u mamy teraz poszukasz sobie jakiej męzatki którą ustawił jej mąż.Mieszkanie dobra praca ,a Tobie pozostanie poderwać ja i dać jej do zrozumienia by puściłą męza z torbami i widzisz jak szybko można się dorobić:D