imprezy partnera w czasie ciazy

to trochę dziwne ze on zdecydował sie na dziecko a teraz go to dziecko wogóle nie obchodzi.

Ja w ogóle nie rozumiem chodzenia na imprezy samemu jak się jest w związku. To znaczy okej, jakieś urodzinowe spotkanie z przyjaciółkami przy kawie, to normalne, ale nocne imprezy w pojedynkę są dla mnie kompletną abstrakcją i nie rozumiem dlaczego ludzie się na to godzą.

kurcze, żebyś dobrze zrozumiała.. Wydaje mi się, że teraz już zostało Ci tylko porozmawiać z nim szczerze, ale stanowczo. Powiedz, że czujesz się niepewnie, kiedy on wychodzi i rozłącza Twoje połączenia, powiedz, że potrzebujesz Go, jego opieki i troski. Facetom często trzeba mówić wszystko 'drukowanymi literami' i wjechać na ambicje... Oby miłość do dziecka zmieniła jego podejście do imprez.. Ty nie denerwuj się za dużo, to niewskazane w Twoim stanie, myśl o sobie i dziecku.

zdecydowalismy sie na dziecko. z tym, ze On widocznie nie zdawal sobie sprawy, ze cos za cos i cos trzeba poswiecic dla dobra dziecka... nie obchodzi go, ze ja w tym momencie sie stresuje i denerwuje. przeciez planowalismy ta ciaze oboje i nie wiem dlaczego tak sie zachowuje. deklarowal, ze juz dojrzal do tego, zeby byc ojcem, a teraz takie numery... Moge nawet stwierdzic, ze przed zajsciem w ciaze nie chciao mu sie wychodzic. wolal siedziec ze mna, a teraz... ciagle cos... ciagle rozrywki.. nawet jak wrocimy do domu to i tak musi wlaczyc sobie muzyke i dalej imprezowac chociazby sam.. ja juz nie mam na to sil

A ja myślę, że to prowo, bo autorka na większość pytań nie odpowiada, a jak już odpowiada to krótko i ogólnie i ciągle pisze te same żale, zamiast rzeczowych odpowiedzi

Może to zabrzmi boleśnie, ale skoro pytasz to odpowiem co o tym sądzę. Wydaje mi się że Twój mąż Cię po prostu ma dosyć. Jesteś w zaawansowanej ciąży, od wielu miesięcy marudzisz i masz burze hormonów, no i wygląd nie taki... Czy on Cię w ogóle kocha? Nie wydaje mi się że osoba która kocha jest w stanie zostawiać wiecznie swoją kobietę w domu i rozłączać się aby nie przeszkadzała. On może odczuwa że jesteś jego kulą u nogi... Przepraszam za bezpośredniość, mówi to co wydaje mi się najbliższe temu zachowaniu.