bylam ostatnio na weselu.....

nie woem czy jest juz tak tragicznie ze mna czy jak....mam narzeczonego woec nie powinnam sie przejmowac....byla zabawa zapoznawamia sie ze soba...faceci w kolku w srodku kobiety kolko na zewnatrrz...orkiestra kaze sie odwracac facetom i prosic panie...no to odwraca sie na przeciwko taki jeden...ale szuka po sali wzrokiem wypatrujac swoja zone mnie nie zauwazajac...wszyscy zaczeli tanczyc a ja stoje jak wol na przeciwko niegp i nie wiem co ze soba zrobic...w koncu widzialam ze zona kiwnela reka to laskawie ze mna przetanczyl chwile...ale jak byl odbijany to znowu nie miakam na kogo liczyv...troche mi sie przykro zrobilo...chcesz sie zapoznac z ludzmi a oni maja cie gleboko w 4 literach...ja chyba mam cos odpychajacego w sobie.. moj facet zrobil wymoane z moim kuzynem i jego zona...kuzyn takze z radoscia nie zareagowal na fakt ze ma tanczyc ze mna...krzyczac do mojego faceta"dzieki" z obrazonym tonem...moze to nic takiego jednak przez takie rzeczy robi sie pdzykro i musiakam sie komus wygadac... nie lubie chodzic na wesela bo wszyscy maja mnie gdzies jakbym byla tredowata...a

ludzie to idioci nie przejmuj się

Może nie umiesz tańczyć i depczesz ludziom po nogach. Albo tańcząc używasz za wielu wielokropków.

moze i nie tancze swietnie tancow towarzyskich ale nie depcze nikomu po nogach...

no ,ciezko byloby deptac komus po nogach.......sorry musialam

Wy nie umiecie pisać normalnie? Ciężko się przebić przez ten nadziubdziany kropkami słowotok bez wielkich liter.

A może ... za szybko się peszysz? Ludzie z natury unikają osób które szybko się peszą, bo nie wiedzą jak się zachować, czują się niezręcznie. Chociaż to co opisujesz z tym gościem, wyglądało raczej jak pytanie do żony o przyzwolenie :P

Ja myślę że za bardzo bierzesz wszystko do siebie. Facet z zabawy zapoznawczej to zwykły pantoflarz i takim to w ogóle nie ma sensu sobie głowy zawracać. A kuzyn? Może po prostu chciał potańczyć z żoną... Ja też na weselach najbardziej lubię bawić się z moim facetem, wiem jak tańczy, poza tym nie mamy na codzień możliwości wspólnej zabawy, więc na weselach chcemy wykorzystać sytuację na maxa. Nie przejmuj się!