Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
JackDaniels007

POMOCY DZIEWCZYNY...

Polecane posty

Witajcie, mam problem, dlatego postanowiłam napisać do Was. Wam lepiej ocenić sytuacje, gdyż nie znacie mnie i patrzycie pod zupełnie innym kątem. Otóż sprawa dotyczy mojego chłopaka. Jesteśmy że sobą już ponad 2 lata. Mam straszny problem z którym borykam się od jakiegoś czasu. Kiedyś jak się z Ni spotykałam, około pierwszy rok, było że tak powiem nie za wesoło, on ciągle podrywał nowe dziewczyny, jeśdził na imprezy beze mnie, olewał mnie. Ja taka głupiutka latałam za Nim... (tego akurat żałuję). Kłamał, oszukiwał ale i tak go kochałam. teraz kilka rzeczy się zmieniło. We wrześniu ubiegłego roku miał wypadek samochodowy, przyjechałam najszybciej jak się dało... Nic poważnego mu nie było, jedynie wstrząśnienie mózgu. Od tego czasu bardzo się zmienił, olał resztę dziewczyn, spędzamy czas kiedy tylko możemy. Po prostu potrzebował osoby która kopnie go w dupę i powie, żeby się w końcu ogarnął. Udało mi się to. Teraz kocha mnie bezgranicznie. Kupuje kwiaty raz w miesiącu, całujemy się, przytulamy, nie musi dojść do zbliżenia, cieszy się każdą chwilą spędzoną ze mną. I to na prawdę widać. ja przez niego mam jakieś wiecznie problemy zdrowotne... Miałam wirusa HPV, muszę się teraz leczyć. (Jestem po 2-óch zastrzykach). Cieszę się że potrafimy teraz tak ze sobą być blisko i jest wspaniale. Mój problem tkwi w tym, że teraz po tym wszystkim nie radzę sobie psychicznie... Kocham go, gdybym go straciła pluła bym sobie w twarz. Ale to ciągle wraca. Wypominam mu te rzeczy, ciągle mam pretensje, przypomina mi się wszystko co zrobił mi złego... Jakoś nie umiem się powstrzymać... Czy to we mnie już zostanie? Taki uraz o niego? Fakt faktem, że zmienił się, wybaczyłam mu... Ale widocznie nie zapomniałam... Leże z nim i myślę sobie tyle tych dziewczyn było przede mną i akurat dla mnie się zmienił, muszę byś kimś wyjątkowym skoro akurat "JA" przy nim nadal jestem. Miał przede mną ze 2 związki na poważnie, resztę traktował ot tak, dla picu... Poradźcie mi, jak mogę walczyć ze złymi wspomnieniami? Nie chcę tego psuć bo teraz jest wspaniale, ale przeszłość nie daję za wygraną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×