Siostra męża obraziła się bo powiedziałam, że nie dam jej pracy u siebie...

Ona to z tych co uważają, że przed nią czerwony dywan należy rozkładać bo matka dwójki dzieci...Została zwolniona dyscyplinarnie za to co wyprawiała - albo cały czas zwolnienia lekarskie albo w ogóle brak zwolnień i chocby telefonu, że do pracy nie przyjdzie. I w końcu się baba doigrała - słusznie. Ja mam kilku osobową małą firmę więc wpadła na pomysł, że zatrudni się u mnie. Najpierw poszła do męża i kazała mu abym ja ją zatrudniła. Mąż ją odesłał do mnie. Uczciwie jej powiedziałam dlaczego jej nie zatrudnie, bo po co mi pracownik którego ciągle nie ma i pracę ma w dupie. Tak trzasnęła drzwiami od tarasu...że aż szyba wypadła :O Przepraszam ale musiałam komuś to powiedzieć...

jaka prowadzisz firme?

Wysłałabym jej rachunek za szybę ;)

kocham moje siostry ale nie dalabym sie wykorzystywac.W takim przypadku nie zatrudnilabym jej,chyba,ze na probe do pierwszej nieobecnosci i pod warunkiem,ze ten pracownik jest Ci potrzebny.,

z rodzina najlepiej tylko na zdjęciach :P u nas też kiedyś tak było...

widac ze babka glupia i nienormalna i tyle. żądaj zaplaty zaa szybe

naprawdę dobrze zrobiłaś, inaczej miałabyś pasożyta na karku, którego musiałabyś sponsorować, a pozbyć się byłoby jeszcze trudniej, bo jak to zwolnić ją, jak jest rodziną. Dopiero wtedy by Ci obrobiła tyłek. Żerowałaby latami na tobie i już całkiem się rozpasała. Naprawdę dobrze zrobiłaś, potem byłoby trudniej, a tak jest może i nie miło, ale to minie i będziesz mieć to za sobą.

Jezeli potrzebujesz pracownika i jej kwalifikacje pasuja, to zatrudnij ja ale tak, abys mogla sie jej w kazdej chwili pozbyc gdy jej praca nie odpowiadalaby twoim oczekiwaniom (umowa-zlecenie, okres probny). Matce dwojki dzieci mozna do pewnego momentu isc na reke, ale dzieci to nie jest usprawiedliwienie aby dostawac pensje nie pracujac w nalezyty sposob. Powiedz jej jasno, czego jako szef oczekujesz i co jest dla ciebie absolutnym powodem do natychmiastowego wyrzucenia jej z pracy.

Niestety ona normalna nie jest, to była jej 3 praca z której z hukiem wyleciała przez to samo - natarczywe olewanie obowiązków zawodowych..bo ona ma dzieci. W pierwszej pracy robiła na godziny to za miesiąc pracy dostawała po 150 - 200zł bo na cały miesiąc w pracy była 1 lub 2 dni.

O Ty zołzo! Namierzyłam Cie!!! Musisz wszystko tu rozpisywać? Mało że pracy mi dałas to jeszcze o wszystkim piszesz na publicznym forum!!?!?!?!

taki człowiek nie szuka pracy, żeby pracować, tylko, źródełka do kasy, nic nie dając od siebie. Brawo za twoją postawę, właśnie tacy ludzie osiągają sukces, co są asertywni i nie dają się głupio wykorzystywać. Pomagać to można, jeśli jest ktoś chce się zmienić, pracować, rozwijać się, a nie tylko korzystać. Też bym tak zrobiła na twoim miejscu. Żądać to ona może od samej siebie, żeby się wziąć porządnie za robotę.

Kwalifikacje? Toż ona nawet matury nie ma...

właśnie fakt, że jest matką powinien ją motywować do lepszej pracy. Wiem po sobie, odkąd mam dziecko, tym bardziej dążę do realizacji swoich celów, wcześniej tak się nie przejmowałam, co będzie w przyszłości, nie byłam oszczędna itd. Dzieci motywują, o ile ktoś jest normalny, a nie typ pasożyta.

jaka prowadzisz firme??mozesz zdradzic??

dokladnie sami masz racje ja miala to samo kiedys praca byla i czlowiek jakos nie wyslal zeby odlozyc, wiecej zarobic, isc na jakies kursy, szkolenia zeby podniesc swoje kwalifikacje ale odkad mam syna totalnie mi sie wszystko zmienilo staram sie duzo bardziej, moge szczerze powiedziec ze jestem duzo lepszym pracownikiem niz kiedys autorko olej babke bo wedlug mnie jesli takie numery robila pracujac u obcych ludzi to u rodziny napewno bedzie jeszcze bardziej olewac obowiazki lub raz na ruski rok laskawie pojawi ci sie w pracy

Sklep i serwis ;)

a cos dokłądniej? jestem bezrobotna i chcialabym cos swojego otworzyc ale nie mam pojęcia co:-(

Motory i motocykle - taka moja trzecia miłość (pierwsza i druga to mąż i dziecko ;) . Sprzedaż, serwis, części itd.

i na tym mozna zarobic i jeszcze zatrudniac kilka osob??? nigdy bym nie pomyslała.. no ale neistety nie znam sie an tej branzy wiec odpada dlugo prowadzisz firme?? duzo kasy w to wsadziłaś na poczatku?

No chcąc nie chcąc muszę zatrudniać kilka osób - mechaników, sprzedawcę, księgową. Z motocyklami jest taki problem, że w przeciwieństwie do samochodów, są pojazdami sezonowymi. Dużo roboty jest a wiosnę gdy zaczyna się sezon, potem przez ciepłe dni, teraz głównie idą części i konserwacje na zimę. Firmę prowadzę od 4 lat a pieniędzy ile władowałam w to - nie liczę bo pewnie by człowiek się załamał.

Jesli więc już myślisz o własnym interesie to przede wszystkim szukaj w czymś co ciebie interesuje.