jak modlą się się wasze dzieci?podpowiedzcie cos co nie bedzie typowym recytowa

nym pacierzem

moje dzieci nie modla sie na szczescie amen

boze ;/ ta wczesnodziecieca indoktrynacja;/

6 lat to za wczesnie? powaga?wasze dzieci sie nie modla?

nie mam zamiaru uczyc ich tego

Nie mam dzieci, ale z własnego dzieciństwa pamiętam "aniele boży" to chyba fajna modlitwa dla dziecka ;)

dzieciom modlitwa, skoro nawet matka nie wie, na czym ma polegac

córka 4,5 letnia mówi Aniele Boży i Ojcze Nasz. Niedługo będę jej uczyć Zdrowas Mario.

modli sie "ojcze nasz ", bo to jedyna modlitwa ktora ja uznaje

a moze tak lepiej uczyc dobrych manier a nie koran tłuc do głowy

i módl się za nami "grzecznymi" hehe :D nie znam dziecka które mówiłoby inaczej :)

Swoich nie uczę, ale z dzieciństwa pamiętam taką: "Daj mi Panie dobre spanie, wesołe wstanie i krzyż pański na przeżegnanie." Ta formułka zawsze mi się podobała bo jest taka szczera w przeciwieństwie do odklepywanego tradycyjnego pacierza.

taka jestes do przodu ? koran to inna religia :P moje tez mowi" za nami grzeczbymi" :) warto zawsze dbac o religijnosc dziecka, nawet jesli ma wierzyc w hello kitty.:P

Ja religijna nie jestem, ale szanuję poglądy innych. Jak na razie to widać najbardziej fanatyków ateizmu a nie religijnych :P

a ja nie rozumiem jednego. Autorka zadała proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi, a nie rad w co powinna wierzyć ona i jej dziecko a w co nie, tudzież krytyki. Moherów jeszcze nie było ;) miłej nocy

religijnosc dzieci. Moje sie nie modliły, wyrosły na porzadnych ludzi, nie mialam z nimi zadnych poroblemów.

Mój trzyletni synek modli sie tak: Pa Boziuniu , idę spać Daj mi zdrówko rano wstać. Matka Boska przy łóżku, Pan Jezusek w serduszku.

Dobranoc Ci Boziu, ja juz idę spać bo jutro raniutko znowu musze wstać. Spokojnie i cicho prześpię całą noc po dniu pracowitym... Boziu dobranoc.

biedne dzieci - takie pranie mozgu od malego;/ rodzice zamiast objasniac swiat - to sie wymieniaja radami co dziecko ma klepac zeby sie lepeij wchlanialo;-)

Można zarówno dziecku wyjasniać, opowiadać o otaczającym nas świecie, wpajać zasady moralne i jednocześnie przybliżać Boga. Proszę sobie wyobrazić, ze w niektórych rodzinach jest to ważne i o Jezusie mówi sie nie tylko przy okazji prezentów gwiazdkowych (duza część dzieci w nie ma pojecia z jakiej okazji obchodzi się Boże Narodzenie).

ja swoim dzieciom czytalam biblie dla dzieci,(jak i rozne encyklopedie dzicicece) bo ta wiedza to czesc naszej kultury i mysle,ze jako dzieci ateistki milay o niej wieksze pojecie niz wielu katolikow. Ale namawianie do modlitwy, w dodatku nauka takich czestochowskich wierszykow - nie w moim stylu.

wpolczuje dzieciom ktorych rodzice napstuja opowiesciami o jezusie;-( na szczescie to nie moje dzieci - aczkolwiek opinie moge posiadac - zbaraniac nikomu nie zmiarzam, dlatego wspolczuje - dziecoi w chodza w dorosle zycie potem nacechowana z silnie skrzyiowna otwartoscia;//

nie kazdego dzieci - nawet na tym forum - dorastaja w kulturze judeochrzescijanskiej - przeciez mieszkamyw roznych zakatkach swiata, i pochodzimy z roznych srodowisk - nie moze byc mowy o wspolnym mianowniku dlatego

I na razie umie się przeżegnać

oczywiscie rozumiem, ze religijnym rodzicom jest to potzrebne, jako częsc wychowania, pełen szacunek,- twierdze tylko,ze mozna dzici wychiwac na uczciwych i szcesliwych ludzi bez tego.

moja córa ma teraz 6 lat i modli się : Aniele Boży, Zdrowaś Maryjo, Ojcze Nasz i zawsze coś swoimi słowami podziękuje, przeprosi itd

(przepraszam za błedy - to z pośpiechu:))

Moje dziecko chyba bym udusiła jakby mi sie modlic zaczeło

widzę, że nie można zadać tu pytania a w szczególności w temacie "religia" bo zaraz jest ocenianie i krytyka. Przykre to, że tak mało tolerancji i że wiarę która jest częścią naszej kultury nazywa się praniem mózgu. Oczywiście napewno osoby które tak piszą nie obchodzą Bożego Narodzenia i Wielkanocy..... prawda???? To dopiero Hipokryzja....

nie wiem, jak odbieraja to dzieci - ja bylam niezmiernie wdzieczna rodzicom za to,ze nie kaazali mi sie modlic, tym bardziej głosno. Dla mnie modlitwa ( jak i wiara) jest sprawa bardzo osobistę, wręcz intymną. Kiedy dzicko poczuje potrzebę - samo sie pomodli - po swojemu.