Zrobiłam test ciążowy i niby negatywny, lecz widać taką jakby ramkę od tegopaska

Witajcie, Spóźnia mi się okres kilka dni, zrobiłam przedwczoraj test ciążowy i niby wyszedł negatywny, ale było widać takie jakby obramowanie od tego paska z pola T. (widać to tylko pod światło). I teraz się zastanawiam, czy było to takie fabrycznie obramowanie od paska (jeśli rozumiecie o co chodzi) czy może jednak kreska? Dziś miałam robić test rano, lecz był wadliwy.. Z kolei dziś poczułam w ciągu dnia ukłucie w jajniku, raz w lewym raz w prawym - w sumie tak jak na okres.. lecz nie bolą mnie piersi a zawsze bolały mnie przed okresem. Tym, że okres się spóźnia nie trzeba się aż tak sugerować, bo cykle mam od zawsze nieregularne, lecz teraz mam 37 dzień cyklu a zazwyczaj trwały tak ok 31-33.. Czy jest możliwe, że może być to takie "obramowanie" widoczne pod światło czy nie ma czegoś takiego?

pole powinno byc biale zupelnie wazne zebys zrobila wszystko zgodnie z instrucja - jak jest napisane nabiesz mocz do pojemnika i pipeta przenies na okienko to tzn ze tak trzeba zrobic. dlugosc cyklu moze sie sporadycznie wahac o 7 dni. najlepszym rozwiazaniem dla ciebie bedzie powtorzenie spokojnie testu po uplywie przynajmniej 14 dni od ostatniego stosunku lub wizyta u ginekologia i USG :)

ale w wielu przypadkach oznacza ciażę mi tez wydawało się że to kreska od tego znacznika który powinien sie zabarwić ale test za tydzień już pokazał gruba druga kreche ale łeb do góry bedzie dobrze

Z każdą pierdołą przychodzisz na kafe?idź kobieto kup następny test i zrób!

będą trojaczki! my tak mieliśmy

to już zenada, nie masz jakiś innych pomyslow, przecież ty w koło macieju o tym samym :(

Ma być kreska a nie obramowanie. Nie będzie bobo.