ciagle podrywam facetow. to jest jak nałóg. jesli tylko przez moment czuje sie

dobrze, mowie to co mysle, mysle to mam wrazenie ze bardzo wielu mi ulegenie. ale ja tego nie lubie i nie akceptuje, przede wszystkim dlatego ze uwazam ze jestem brzydka i czuje sie niezrecznie. dziwne to.

chyba po prostu to z tego powodu ze nie uprawiam seksu.

Podrywanie nie jest zle ;)

moim skromnym zdaniem jest. bycie z kims nie jest zle.

kiedy pokazuję im swoje cycki i pisię czuję się jak DODA, ale potem patrząc w lustro widzę tylko szmatę :(

w sensie ze milosc nie jest zla.

Myślę że nie jest to dziwne a jest to dowartościowanie samej siebie. Nie mów że jesteś brzydka bo sama tego nie powinnaś oceniać. Po prostu czujesz się niedowartościowana i szukasz akceptacji. Brzydkość to pojęcie względne, bardzo względne. Znam kobiety, które wyglądają jak z obrazka a potrafią w sobie znaleźć tylko defekty i uważają się za brzydkie. A ludzie którzy oceniają ich wygląd mówią że są one bardzo ładne. Więc prawdopodobnie tak też jest z Tobą, przestań przejmować się swoim wyglądem zajmij się czymś innym, może jakieś chobby, książka, znajomi itd nie szukaj akceptacji w wyglądzie a w tym jaka jesteś naprawdę. Faceci nie dadzą ci satysfakcji i nie będziesz dla nich atrakcyjna dopóki nie znajdziesz sama atrakcyjności w sobie!!! Ty musisz kochać i akceptować siebie żeby inni akceptowali ciebie i twoją urodę ... pozdrawiam.

no widzisz podszywie tak nie jest. robie to co mysle i czuje, to nie moja wina ze faceci na mnie leca. ladne ma pani oczy, blebleble. wiem, ze jestem niezbyt atrakcyjna. nie lubie tego. to moj mozg jest tu sprawca.

Jak faceci na ciebie lecą to znaczy że jesteś atrakcyjna.... bo oni oceniają w pierwszej kolejności wygląd...

nie umiem byc soba i nie podrywac. chyba musze sie bardziej zoscalizowac. dla mnie wyglad nie jest az tak istotny, chociaz chcialabym byc lepiej uformowana. jednak wiekszym problemem jest to ze ja nad tym nie do konca panuje.

oceniaja wyglad ale tez poczucie humoru i pewnosc siebie, i akurat w moim przypadku zawsze dziala pewnosc siebie.

niekiedy tez sypiam. chyba po prostu mam zepsuty umysł. przez siec nie potrafie poderwac.

Jesteś poprostu uzależniona... Uważaj na siebie .. to sie nadaje do leczenia... Całkiem poważna porada...