Bilans 2-latka, skierowanie na badania. Miałyście też?

Witam! Dziś byłam z dzieckiem na bilansie 2-latka. Wszystko jest w porządku, ale dostaliśmy skierowanie na profilaktyczne badanie - krew i mocz. Zaskoczyło mnie to trochę. Czy Wy też musiałyście robić badania? Nie wiem co o tym myśleć.

nie miałam takiego skierowania, ale to bardzo dobrze, ze dostaliście ja zrobiłam za 5 miesięcy takie badania, poza moczem, sama z siebie

ja tez nie dostalam ale sama poprosilam o takie skierowanie zeby sie upewnic czy wszystko jest ok.

No ja się cieszę, że dostałam, ale tak się zastanawiam czy tak się robi, czy po prostu coś jej się w moim dziecku jednak nie spodobało. Jestem mega panikarą dlatego tak pytam :)

nie miałam

nie ma co panikować to normalne, ze dostaje sie takie skierowanie, to nawet dobrze, bo widać, ze lakarz dba o malucha u nas to taśmowo, tylko zebrałam opiernicz, ze nie zaszczepiłam do końca

mozecie powiedzieć w skrócie jak wyglada taki bilans?

uhu na najpierw zważyli, potem zmierzyli, sprawdzili jak tam szczepienia, tu zonk oczywiście potem weszłam do lekarki ta kazała rozebrać do pieluchy, bo jeszcze młody nosił, poprosiła, zeby młody przeszedł sam po gabinecie, ogładała jego postawę, nóżki potem badanie osłuchowo, zajzrała w paszczkę, w oczy, uszy, siusiaka sprawdziła, powiedziała, ze jest idealnie u niego wszystko, ale bardzo z łacha, bo zaraz skupiła sie na brakujących szczepieniach i opierniczaniu nas a potem wypytywala o czynności jakie powinno dziecko w tym wieku już robić, między innymi czy woła siusiu, no nie wołał jeszcze, więc to jedyny był wyłom

dzieki bardzo, my mamy 3 msc do drugich urodzin nei wiem co sie zmieni w kwestii sikania bo jest baardzo różnie - jednego dnia idealnie, sika do kibelka (bo nocik jest NIEEEE) ; a drugiego sika na parkiet i nie pojdzie do lazienki...

super mialas ten bilans powiem Ci u nas to bylo ak ze praktycznie sama lekarak wszystko odfajkowala nie zagladala ani do oczy ani do uszu tylko osluchala, nie pytala oszczepienia, zobaczyla tylko za moja namowa na jaderka czy sa tam gdzie byc powinny nie pytala ao nic co robi czego nie robi o nic

o widzisz, a myślałam, ze u nas to olewka, bo skierowania na badania nie dała ale faktycznie wszystko dokładnie sprawdziła, nawet zęby policzyła hehe, mniej więcej popatrzyła, bo młody uwielbia jak mu sie w paszczę zagląda i drze sie na pół miasta

mamo nasturcjo ja ci powiem, ze mój młody na kibelek nauczył się siusiac dopiero mając 2,5 roku, jak miał niecałe 2 latka to tylko raz sinkął do nocnika i tak wyglądała jego edukacja, ja nie naciskałam, nie zmuszłam, a on po 2 urodzinach wreszcie załapal z tym nocnikiem, sam ale kibelek od sierpnia tego roku hehe i żyje i ma sie dobrze

No u nas niestety też wciąż króluje pampers i przez to chód nie jest do końca taki jak być już powinien. Dostałam zalecenie za wszelką cenę wywalić pampers i dawać mu zabawki na których siedzi się okrakiem. No i u nas też podobnie jakoś ten bilans wyglądał + te skierowanie na badania

może to nie wina pampersa, bo u nas mody był w nim, ale chodził ok, podobno hehe