przeczytalam sms do mojego chlopaka...i...

Jestesmy 3lata ze soba.Jest mlodszy ode mnie. Wyjechalismy 3 razy na sezonowki do Holandii,na pare tygodni,jednak do szalu mnie oprowadzalo jego zachowanie tam...nie dawalam rady nerwowo...-To taki typ,ze musi byc w centrum uwagi i uwielbia towarzystwo kobiet...:O Na moich oczach mnie upakarzal flirtujac z innymi.... Powiedzialam dosyc i wrocilam do kraju. Tak sie stalo ze zeszlismy sie znowu. On zaczal wyjezdzac do Niemiec,i pracuje na budowach. Twierdzi oczywiscie ze pracuje od rana do wieczora,prawie wcale nie pije,bo rano jedzie autem ...,no i otaczaja go same STARE inwestorki...i 2 kumle co z nim pracuja.... Wczoraj wieczorem moj facet troche wypil i poszedl spac. Przyszedl do niego sms,od jego kolegi z ktorym do tej pory pracowal,a z ktorym ma teraz na pienku....-ZE JESLI MOJ FACET NIE ODDA MU JAKIS PIENIEDZY TO ON PRZYSLE DO MNIE ZDJECIA KTORE MOJ FACET ROBIL SOBIE W NIEMCZECH Z DZIEWCZYNAMI....:O I MA SIE ZASTANOWIC I MU ODP. Moj facet oczywiscie mowi ze nic takiego nie mialo miejsca. Nie mam juz na to sil:O Co ja mam zrobic znowu...kopnac go w dupe?Jestem bardzo naiwna...:(

jestes naiwna. kopnij go.

jesteś naiwna, kopnij go.

dziewczyno daj sobie z nim spokój pomyśl logicznie jaki interes miałby ten kumpel żeby pisać do Twojego faceta smsa o takiej treści ....fotki muszą być dość ostre skoro on posługuje się nimi żeby odzyskać swoją kasę ....

napisal ze chodzi o 200 zl,no i chodzi o to ze moj facet zabieral zawsze tego goscia do tej pracy do Niemiec,a teraz nie jedzie,oczywiscie jest wsciekly...odgrazal sie juz wczesniej,ale ten sms ze zdjeciami ....-no przeciez gdyby nie bylo tych zdjec to nie mialby go czym szantazowac:O Moj facet twierdzi ze nie ma zadnych zdjec,bo nie bylo takiej sytuacji,a ten kolega napisal tego sms celowo,zeby nas sklocic ,bo wiedzial ze ,,my''czytamy sobie wiadomosci...Chce sie mscic ze nie jedzie juz do Niemiec. I jak chce to moge jechac do niego i niech mi pokaze te zdjecia ,on sam jest ciekawy... Nie wiem...

czasami mam ochote palnac sobie w leb z tej bezsilnosci....:O

kolejna głupia gęś :o

latwo komus tak powiedziec.Co innego przyjac do wiadoomosci i pogodzic sie z porazka:O

i jak dlugo masz zamiar znosic te upokorzenia? az przyprowadzi jakąś ci­pe do domu???? wtedy do ciebie dotrze coś?? czy kiedy??? głupia gęś! :o

dlugo byl spokoj.On wie ze gdybym miala czarno na bialym ze poszedl na lewizne,oklamal to nie ma juz czego u mnie szukac... nie ma czegos takiego ze chodzi sam na imprezy czy imeininy czy cos. Zaklina si e ze mnie nie zdradza i nie robi nic zlego. Nie ufam mu glownie dlatego ze go znam i wiemm jak sie zachowuje za granica ,i to w dodatku jak ja bylam...,a teraz jest sam...

a skad ty wiesz gdzie on chodzi jak jest sam? :o

ale z ciebie naiwna dziewczyna... wlos sie na glowie jezy...

sam jest jedynie za granica.do tej pory nie wyszla na jaw zadna zdrada,dlatego sie motam...:O

Nie masz do niego zaufania, a związek głównie opiera się na zaufaniu.

jestem po przesciach. Obawiam sie ze nigdy do nikogo nie bede miala juz takiego zaufania jakie miec powinnam... Z gory nie wierze w zwiazki-w wiernosc.Za duzo widzilam,za duzo przeszlam:(

więc zerwij, albo faktycznie idź do tego przyjaciela zobaczyć te fotki.