Mam pytanie do gleboko wierzacych.

Nawet jesli Bog istnieje to dlaczego mialby chciec nas zbawic i dac nam zycie po smierci? Co by z tego mial? Przeciez na swiecie jest tak, ze jedni umieraja a rodza sie nastepni. Po co Bog mialby wszystkim gwarantowac zycie wieczne? Mam wrazenie, ze to ludzie sobie wymylili taka bajeczke ze strachu przed smiercia.

bo nas kocha, głupia!

Owszem wymyślili, rodzisz się i umierasz, tak jak cie nie bylo przed, tak nie bedzie cie po zyciu. Ale dobrze wierzyc w Boga, wiara czyni cuda. A tak naprawde to twoja wew sila sprawcza, mam na mysli wysluchane modlitwy w moim przypadku.

na te pytania ludzie szukają odpowiedzi od tysięcy lat. Zadane przez kolejnego nastolatka na kafe nic nikomu nie dają.

seteczkaa - glupoty gadasz. A co ty masz z tego ze zyjesz na tym swiecie. Co masz z tego ze chodzisz do szkoly, ze sie uczysz albo ze pracujesz.