Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LidiaToJa

Jestem gruba i obleśna! :(

Polecane posty

Gość LidiaToJa

Piszę, bo muszę się wyżalić, a nie mam komu, bo wstyd mi się do tego przyznać bliskim. To co powiem może wyda Wam się śmieszne, ale tak naprawdę to dla mnie tragedia. Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, bo widzę obleśną tłustą dziewczynę. I teraz uwaga: mam 167 i ważę 56 kg. Teoretycznie - mam wagę w normie, ale co z tego, jak czuję obrzydzenie do swego ciała. I mimo, że schudłam już 8 kg (ważyłam 64) i myślałam, że jak dojdę do tej wagi to będę czuła się wspaniale i cudownie, to nadal nie mogę na siebie patrzeć. I ciągle obniżam wartość do której mam dojść. Teraz na przykład chcę ważyć 52 kg. A najgorsze jest to, że się objadam i wymiotuję. Potrafię tydzień odżywiać się zdrowo i jeść niewielkie ilości, ale w końcu przychodzi taki dzień, kiedy rzucam się na jedzenie jak świnia po czym nie mogę wytrzymać, bo czuję jakbym rosła w oczach, jakbym utyła po tym z 20 kg, i jedyną ulgę przynosi mi zwrócenie tego wszystkiego. Przy pustym żołądku znów czuję się lżejsza i szczuplejsza. Jestem okropna, bo potrafię kupić sobie na przykład opakowanie ciastek, jem 1/4 opakowania, a pozostałe wyrzucam (!) bo to jedyny sposób, żeby ich nie zjeść. Nie potrafię ich odłożyć i zostawić na później. Wiem, że mam problem ale nie pójdę do psychologa. Piszę tu tylko dlatego, bo właśnie zjadłam słoik Nutelli i nie mam jak tego zwrócić, bo wszyscy są w domu i byłoby słychać. I czuję się jak słoń i płakać mi się chcę, że jestem taka słaba i taka głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek :).
To jest bulimia, zgłoś się do lekarza. Aha, jak masz ochotę na mnóstwo słodyczy to może wypij np. litr soku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Ja rozumiem że moja waga jest w normie i wcale nie chcę wyglądać jak szkieletor, tylko problem w tym, że nie mogę na siebie patrzeć bo widzę zwały tłuszczu. To jest silniejsze ode mnie. A jak widzę siebie grubą to zaczynam się objadać z żalu, dlatego, że jestem (a właściwie dlatego, że wydaje mi się, że jestem) gruba. I tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Laska co Ty pieprzysz.Jesteś w sam raz.Wszystko wskazuje u ciebie na początki bulimii. OPAMIĘTAJ SIE!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ No jasne, że wszystko z nią w porządku, ale i tak musi pisać, że jest źle, żeby inni ją pocieszali. ;) Bulimiczki to kręci. Taka choroba, to trza leczyć, a nie podjudzać tego typu tematami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pmagp
To jest ta presja idealnie szczuplej sylwetki w spoleczenstwie,ostatnio pisano tu ze rozmiar 38 to lekko puszysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie to ja wole kobietę mająca lekką, ładnie rozkładająca się, nadwagę niż szkielecika ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 38 i wyglądam, jak trzeba :D pisano, że lekko puszysta w odniesieniu do laski, która miała 150cm wzrostu, czy coś koło tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pmagp
Oj chyba nie:)ja mam rozmiar 40 a zostalam zwyzywana od warchlaka,a potem rosna kolejne bulemiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chmurka Niebieska Na Niebie
Masz prawdiłowe BMI 20. Możesz schudnąć ale tak max do 52 kg. I nie wymiotuj, bo od tego próchnica się robi i będziesz miała strasznie brzydkie zęby. W wymiocinach są kwasy i uszkadzają próchnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Nie chodzi mi o to, żebyście mi pisali: "wcale nie jesteś gruba". Bo ja wiem, że nie jestem, naprawdę to wiem. Tylko to co widzę, gdy patrzę w lustro, to tłuszcz. Piszę bo mi strasznie smutno i samotnie i naprawdę musiałam się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Niestety nie ma tak, że mogę sobie ustawić opcję: tłuszcz idzie w tyłek i piersi. Jak już jest, to zazwyczaj wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
Ja Ci się nie dziwię, że świrujesz, bo w dzisiejszych czasach nie da się nie świrować. Sama miałam problemy z bullimią, ale teraz niestety mam coś bardziej poważnego, co się właśnie odbija na moim wyglądzie i po prostu wariuję. Nie funkcjonuję już tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Jaaaaaa27777777 - cieszę się, że mnie rozumiesz. Co jest poważniejsze od bulimii? Masz anoreksję? Czy jest istnieje coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
nie, mam grzybice ogólnoustrojową i łzs. Na swoją twarz więcej patrzeć nie umiem. Już mi nawet moja waga nie przeszkadza, a ważę podobnie jak Ty 56/170

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa27777777
No z proporcjami też nie jest ciekawie. Mam chude nóżki, małe cycki i wielki brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n co biegaj, rób przysiady itd. aby brzuszek zniknął, nogi zrobiły się masywniejsze a pupa większa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Ten świat wymusza na nas idealny wygląd, i nie każdy (na przykład ja) potrafi mieć do tego dystans. A jak ktoś nie potrafi, to popada w jakieś psychozy. Jak sobie przypomnę siebie sprzed paru lat , to myślę sobie, że zjebałam sprawę. Miałam jakieś tam 60 kg i często byłam chwalona za ładną figurę. Potem przytyłam 4 kg i to był moment, w którym pomyślałam sobie: dość, trzeba schudnąć. Bałam się, że przestaną mnie komplementować za sylwetkę. I wtedy właśnie wszystko się zaczęło, wpadłam w sidła diety, dzięki której co prawda zrzuciłam nie mało, ale i popadłam w to cholerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LidiaToJa
Jak najmniej może nie, ale za dużo tym bardziej. A jak widzisz te piękne, szczupłe kobiety w magazynach; o idealnej cerze, idealnych proporcjach (wiem, że w większości to zasługa photoshopa) to patrzysz na siebie i myślisz: Boże, jak ja wyglądam?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pmagp
Leviatan moze ty tak myslisz ale wiekszosc inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×