Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dwojeczki..

ospa wietrzna, a noworodek

Polecane posty

Gość mama dwojeczki..

Witajcie. Moja 5 letnia córka przyniosla z przedszkola ospę. Nie byłoby by problemu bo każdy musi ją przejść, ale drogie dziecko ma 4 tygodnie. Pediatra proponuje zaszczepić ją zanim zachoruje (dwie szczepionki po 170zł) bo podobno takie maleństwo ciężko przechodzi tą chorobę. Dodam jeszcze że ona ma jeszcze końcówkę kataru. Nie wiem co robić, jestem zupełnie zdezorientowana, czy macie podobne doświadczenia? Może ktoś mi podpowie co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki..
Dodam że nie chodzi tu o kasę, ogólnie boję się szczepionek i powikłań, ale choroba może być gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o ospę
u niemowląt to słyszałam że przechodzą ja własnie łagodnie. U nas było podobnie 4 letnia córka zachorowała na ospę a dwa tygodnie później zachorował mój syn miał wtedy 2 miesiące. Był wysypany nawet sporo, ale nie miał gorączki, nie drapał się i powiem szczerze jakoś lekko to przeszedł. Teraz jestem zadowolona że oboje mają to juz za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedembab
moja pediatra takze radziłą by na ospę zaszczepić synka a nie chodzi jej o kasę ze szczepionek bo inne nam odradzała np. skojarzone czy na rota-wirusy. Ja szczepiłam na pneumokoki a juz na ospę kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o ospę
ja tez jestem przeciwko szczepieniu dzieci na wszystkie choroby, myślę że niektóre poprostu trzeba przechorować, a lekarze bardzo namawiają na wszystkie płatne szczepionki, bo też mają w tym interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie szczepiła bo to jedynie może tylko odwlec chorobę w czasie a podobno im starsze dziecko tym gorzej ospę przechodzi. Synek jeszcze na ospę nie chorował ale bratowej synowie tak, u starszego przegapiła ten moment i gorzej przechodził ale u młodszego chorobę wychwyciła już pierwszego dnia, przy pierwszej kroście (?) i od razu poszła do lekarza bo jest lek który podany na samym początku choroby, sprawia, że bardzo łagodnie się ją przechodzi - tak bratowa mówiła i rzeczywiście tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki..
właśnie zdania są podzielone każdy mówi co innego, boję się że jak nie zaszczepię to będę żałowała i jak nie zrobię tego to będę tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_misia_małego
Wiem co przeżywasz i współczuje..:/ Mojej kuzynki syn przyniósł do domu ospę a młodsze miało wtedy 2tygodnie-nie zaraziło się jak sama mówiła (jest farmaceutą) noworodki mają jeszcze matczyne przeciwciała więc może się nie zarazić...nie wiem co ja bym zrobiła,ale napewno bałabym się szczepić jak dziecko ma katar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki..
No właśnie nawet jeśli to końcówka kataru to i tak nie powinno się szczepić, tym bardziej że to takie małe dziecko. Nie wiem, na lekarzy też trzeba brać poprawkę. Ja tylko chce jak najlepiej dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki..
podniosę może ktoś jeszcze się wypowie, każde zdanie dla mnie jest cenna informacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktos moze się wypowiedzieć na ten temat?Bardzo sie boje moj kilkudniowy synek miał styczność z chorym dzieckiem zarowno przed jak i po wybiciu ospy.Dodam,że karmie piersia oraz przechodziłam ospe w dziecinstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaospiaczka
Moj synek mial ospe w wieku 11 tygodni, zsypany straszliwie. Potem niestety klopoty neurologiczne, rehabilitacja, spadek odpornosci, brak przybierania na wadze, ogolnie masakra. Niestety maluchy szczepi sie od 8 miesiaca, wiec jedyne co zostaje to natychmiastowa konsultacja z lekarzem, a potem wizyta jesli(odpukac) jednak zachoruje, mozna podac leki antywirusowe, ale u takich malenstw tylko w warunkach szpitalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×