Gość dedeer Napisano Październik 16, 2012 Moja siostra poznała faceta z którym po 3 miesiącach zrobiła sobie z nim dziecko. To nie był przypadek tylko ich świadoma decyzja. Niestety zostawił ją nie wiem ile winy bylo jego ile jej. Kiedy się dziecko urodziło zamieszkała z nim chciała przejąć nad nim kontrolę ale jej się nie udało. Wyzywała całą jego rodzinę ubliżała jego mamie tacie siostrze. W końcu pogonili ją z domu a ona zostala z dzieckiem na lodzie. Ojciec dziecka wynajmuje dla niej mieszkanie opłaca kawalerkę a ona wciąż narzeka. Bo nie ma kto jej dziecka pilnować bo on nie chcę itd. Zawsze jak się z nią spotkam to ciągle gada o tym jak jej zle. Moja siostra ma cięty jezyk nie liczy się z uczuciami innych. Ciagle narzeka a ja mam dośc tego. mam miękkie serce i jest mi jej żal, ostatnio jej powidziałam że sama sobie jest winna a ona na mnie. Ja nie wiem jak jej pomoc. Zawsze jak ją widze to serce mi peka, jak widzę jak żyje. Czasem mam pretęsję do siebie samej że nie pomagam jej. Ale on aby nawet tego nie poszanowała, bo nawet wysłuchać nie chcę że ona coś robi zle. Wiele razy z jej strony miałam przykrości i wiem ze swieta nie jest. Nie wiem co mam robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach