Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karusiaaa92

Pogyrwał sobie ze mną, czy to ja to zniszczyłam?

Polecane posty

Gość Karusiaaa92

Nie znałam go, zaczepił mnie na facebooku i pisał do mnie, olewałam go przez 2 tyg. ale kiedyś na cos mu odpisałam i nawiązała się rozmowa. Był wtedy w pracy w warszawie, przeszliśmy na smsy, bardzo się polubiliśmy, zaczęliśmy kręcić,dzwonić do siebie wysyłać sobie zdjęcia, planowaliśmy pierwsze spotkanie, mówil ze jżz przez smsy namieszałam mu w głowie, że się zakochuje , 300 smsów dziennie, chociaż miał dużo robty,bo pracował po 18 h w końcu wrócił, doszło do spotkania, pisał ze przerosłam jego oczekiwania, jaka to nie jestem zajebista, aczkolwiek od przyjazdu pisał coraz mniej i wg mnie coraz mniej chętnie. widywaliśmy się przez 2 tyg, co 2gi,3ci dzień, przesiadywałam u niego w domu itd . Raz posprzeczaliśmy się bo spytał co mi w nim nie pasuje i powiedziałam że wszystko gra tylko fajnie jakby mi drzwi od auta czasem otworzył ,i zrobiła się z tego awantura, że chcę z niego zrobić sługusa, że on jest za równouprawnieniem, że zacznie jeździć do mnie busem i że nie jest to dla mnie taki wysiłek, żebym nie mogła sobie tych drzwi otworzyć sama...taką aferę zrobił że przestałam się odzywać, ale przyjechał powiedział, że mu zależy, że nie odpuści i spotykaliśmy się dalej, ale zaczęła się jego uczelnia, odzywał się już tylko 3-4 razy dziennie smsem, mówił że woli się widzieć a nie pisać itd, wiedział że nie będzie miał czasu cały tydzień to jednak poszedł do kolegów w niedzielę , olewłl mnie, rzadko odpisywał, powiedział mi , że zdaje mi się , że przesadzam, ja mówię że ewidentnie sie nie dogadujemy i po co to ciągnąć a on że fantazjuję, że jest dobrze,że mam to wziąć na lajcie i albo się z nami uda albo nie. czyli wg mnie przestało mu zależeć. wyskoczył z takim textem a już mnie poznał ze swoimi starymi, znajomymi i zaprosił na sylwka wszystko ze mną planował ;/ powiedziałam ze widocznie mnie o coś innego chodzi niż jemu i że za dużo mnie to nerwów kosztuje bo ja chcę czegoś pewnego od niego. odpisał tylko dzięki...;). strasznie mi go brakowało, tęskniłam więc rano napisałam że przepraszam, że jednak wolę się widzieć raz na tydzień niż wcale, że zależy mi ,że chce spędzać z nim bardzo czas, że to siamto sramto słodzenie na maksa.Napisał, że możemy się spotkać jak będzie miał czas i że dalej mnie lubi bo o to spytałam... chciałam przyjechać do niego busem wieczorem to powiedział że nie chce mu się wyjść przed blok bo jest wyjebany .mowie że mi zależy że pada a ja chcę sama przyjechać 1wszy raz, i chce żeby na chwile zszedł a on że widocznie mi się nudzi bardzo.... nie odzywał się 2 dni, . umowił się ze mną na sobotę i od czwartku do soboty po poludniu nie odzywał się nie odpowiadał na wiadomości,jak juz odpisał powiedział ze nie miał czasu i że jak ma to odpisuje po czym dodał "witoooom Cięę :) " i to wszystko w esie po 2ch dniach -_- ( uczelnia nie jest 24/h zeby nie miec przerw) a poza tym był w piątek na imprezie więc też czas miał...napisałam żeby dal sobie siana i wrócił do swojego obozu gdzie nie daja mu 2 minut na odezwanie sie. nic nie odpisał, widziałam foto z jakąs laska na tej imprezie którą dodał dziś do znajomych i juz lajkuje jej zdjecia, tak jak lajkowal moje...gdzie to wielkie zakochanie? JA TO SPIEPRZYLAM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienny wiatr
widocznie ma.Cie juz dosyc. pobawil sie toba i tyle. odpusc sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusiaaa92
tyle odpowiedzi?i to na cafe? gdzie mam z tym isc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa7
znudzilas mu sie i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×