co was drażni

co was drażni w waszych koleżankach a byście im o tym nie powiedziały :D temat z przymrużeniem oka :)

no to ja pierwsza co mi przyjdzie do głowy kolejność przypadkowa - tylko zaznaczam że to są różne osoby :) nr 1 --- mówi coś i jak kończy zdanie to dodaje "no nie?" żeby jej potwierdzić jej wypowiedź czy co? normalnie mam czasem wielką ochotę jej kiedyś powiedzić - NO NIE ! nr 2 --- koleżanka świeża mamuśka --- mówi myśli i gada tylko o swoim dziecku i wszystkich zadręcza w dodatku jego zdjęciami nr 3 ---- stara baba po 50 która zdrabnia prawie wszystko - pieniążki, kawusia, ..... czasme to nawet ujdzie ale czasem --- łooo matko!

nr 4 --- koleżanka z burzą wlosów i lokami - co chwile trzepie tym łbem i strasznie mnie to wkurza -- normalnie jakby jakieś porażenie miała nr 5 --- inna - co chwilę zagląda w lusterko i się błyszczykuje po czym zaraz zjada ten błyszczyk i znowuż........

ciekawe czym ty innych wkurwiasz :D

moja koleżanka, matka 4latka wszystko zdrabnia gdy do niego mówi. Np: "ale masz zaczerwienione gardełko i katarek", "dobrze ze sobie kolanek nie potłukłes". Psychologowie od dawna huczą, żeby do dziecka nie mówic zdrobnieniami no ale coz... xxx Denerwowało mnie jeszcze to że gdy był mały i go karmiła to najpierw sobie dawała do buzi, oblizała a potem dopiero jemu. Myślałam że sie porzygam. Nawet jej powiedziałam że tak się nie powinno robic bo dorosły człowiek ma rozne bakterie i grzyby w buzi które moga byc niebezpieczne dla tak małego dziecka, to mnie wyśmiała bezczelnie :D xxx Nauczyła małego całować z otwartymi ustami wszystkim ludzi którzy ich odwiedzali i ciocie na osiedlu.

dfdffg --- naturalnie pewnie jest mnóstwo takich rzeczy i te mi nikt tego nie mówi :p dlatego napisałam że z przymrużeniem i że to obiektywna opinia tak? bgfhbgfhgfhh dobre dobre ja jeszcze sobie przypomniałam kolejny nr ---- koleżanka która się od lat odchudza i nie ma nic w tym złego oczywiście tyle że: nie pamiętam żeby kiedykolwiek coś schudła, to jest jej jakiś konik ciągle o tym gada o dietach, treningach no taki temat ma zawsze no i najlepsze jest to jak się spotykamy gdzieś np. pizza piwo to wszystkich [znajomych i nieznajomych] informuje że ona tego czy tamtego nie może i nie je tego ty tamtego bo jest na diecie :) strasznie pocieszna jest :]

a potem oczywiście to je :D

nieogolony wzgórek