Dziewczyny czy duza jest u was roznica bez makijazu a z????

Mam maly problem niedlugo moj ukochany zobaczy mnie 1 raz w wersji po spaniu.....hehe niby nie ma tagedii ale mimo wszystko mam maly stresik:)jak jest u was?? A pytam bo zawsze narzekal ze jego ex miala ogromna roznice

moj przypadek to Dr Jekyll i Mr Hyde

minimalna różnica, często chodzę bez podkładu, tylko maskara

fiku - a mama ci pozwala?

no co ty, tylko mnei eni wydaj :)

no prosze, podchwycilas ironie. brawo, brawo.....

W domu najczęściej mam podkład, tusz i lekko podkreślone brwi. Mój facet czasem nie zauważa czy jetem w domu umalowana czy nie. Chyba, że jestem po ataku wyprysków i bez podkładu widać czerwone ślady. Na wyjście maluję się dość mocno, bo lubię makijaż i mój facet też uważa że ogólnie kobiety lepiej wyglądają umalowane.

A mój kumpel mawia "nie ma nic lepszego niż kobieta bez makijażu w mojej koszuli" ;) Więc autorko nie przejmuj się bo jeśli mu się podobasz w makijażu to będziesz i bez ;)

oczywiscie mialam na mysli - Mr Hyde w makijazu, dr Jekyll bez...

U mnie nie ma wielkiej różnicy. Zwykle jestem delikatnie pomalowana, naturalnie. Trochę podkładu, pudru i mascara, czasami eyeliner. Mój chłopak uważa że nie widać, żebym się malowała. Jak idę na jakąś impreze to wtedy bardziej się pomaluje, ale bez przesady :P

mnie zawsze ciekawilo czemu kobiety nie maluja ust? ciagle tylko blyszczyk, blyszczyk. blyszczyk...

migotka tylek jak szczotka Nie malują ust bo wielu kobitom nie jest do twarzy lub nie potrafią dobrze dobrać pomadki.

u mnie roznica jest znaczna. bo mam blade uste, i jasne rzesy. wiec twarz traci wyraz bez wyrazistych oczu. choc ogolnie oczy mam ladne, duze.

wielkiej różnicy, bo nie stosuję teatralnego makijażu, więc bez też jest jako tako :)

ale otoczenie tego nie widzi, bo maluję się bardzo naturalnie właściwie 2-3 kosmetyki (fluid, tusz, puder)

Ja wcale sie nie maluje od dobrych hmmm około 2ch lat:) ostatnio zrobiłam makijaz, szkoda mi cery:) będe mało skromna ale wiele osób mi mówi że makijaz jest mi zbędny np podkład iz mam tak ładna cere że szkoda ja niszczyc:) na poczatku było cięzko się przestawic ale teraz jak tak długo nie nakładam bez sensu makijazu dziwnie czuje sie "w nim" niż bez niego:). Kiedys z domu bez makijazu nie wychodziłam :P

u mnie jest różnica i to duża - cienie przy kącikach ust i wokół oczu są straszne, dodają mi dobre 10 lat.