lubie chodzic do pracy...... bo w pracy to moge zjesc obiad a ...w domu to

nie zawsze...... kurcze dwa dni w tyg wolne- sroda i czwartek - nie dosc ze zona wstala o 14 ( bo ona nie pracuje - mowi ze w domu pracuje) Od 14 sprzata w domu ( jakby nie mogla robic tego we wtorek i piatek jak pracuje) Godzina 19 prawie a obiadu nie ma!!!!!! w pracy przynajmniej obiad zjem

twierdzi ze jak okno umyje od srodka to dopiero wezmie sie za obiad

meczu mi tez nie olno ogladac bo sie jakas telenowela nagrywa

i zaraz jak znam zycie zacznie gadac z matka przez telefon co w m mjak milosc co w modzie na sukces i klanie i obiadu nie bedzie........ potem przyjdzie i powie ojeje jak pozno - to moze chinskie zamowie.......... nie zencie sie chlopaki

jak sobie pościelisz tak sie wyśpisz

nie no w lozku jest ok. dobra jest w te klocki tylko tym sprzataniem mnie terroryzuje. ja nie moge isc do kuchni zrobic obiadu bo twierdzi ze syf robie..

gdyby nie fakt, że to prowo, do tego wyjątkowo nieudolne, to napisałabym: widziały gały co ruchały. Ale tak to nie ma sensu

najgorsze jest to ze nie jest to prowo. kocham ja i ona mnie- generalnie jest spoko tylko to sprzatanie. w domu mucha nie moze mieszkac ani xaden pajak ani pylek ani listek z kwiatka spasc nie moze

musi bys czysto jak w szpitalu. jak mnie nie ma a jestem w pracy to tez tak sprzata, mieszkanie duze nie jest, uwazam ze mozna raz na tydz sprzatac gruntownie a w tyg to tylko odkurzyc a nie msc cala lazienke codziennie

przeciez ja nie brudze az tak bardzo

to niech idzie do roboty ludziom z nieróbstwa się w dupach przewraca

ale po co ma isc do pracy? ja zarabiam wystarczajaco duzo a jak ona pojdzie to przekroczymy prog podatkowy i bedzie trzeba wiecej podatku oddac niz ona zarobi wiec nie oplaca nam sie to

dzieci nie mamy bo nie mozemy miec ale za to mamy dwa spaniele.

to zone.Nie kazda tak lubi sprzatac

no ona uwielbia. z podlogi to mozna jesc .

lubię czochrać jej kudłatego bobra

o bobrze podszyw.........

tylko ze ja za przeproszeniem zapierdalam zawodowo i dzieciaki mamy :/

ja jem z tej podłogi kiedy bawimy się w dominę :o ona mi wtedy każe jeść z psiej miski, sikać na meble i srać na posadzkę

a gdzie zapierdalasz? bo ja prowadzę klub dla gejów...

wiec po robocie w domu i pracy mam juz wszystkiego dosc,a ona pewnie smiga z toba w łozku :D

podszywie - jakos c twoich wpisow swiadczy o tym ze sa to podszywy wiec posz sobie komentowac tego nie bede

to raczej ja śmigam na niej :D a toto kłodziszko leży i modli się o koniec

nie ona ma taki harmonogram ja ide do pracy to ona idzie ze spanielami pogada z dozorczynia sasiadkami zrobi drobne zakupy poranne pasmo seriali spiaczka cukrzycowa po zjedzonych slodyczach podczas porannego pasma wstanie posprzata zrobi obiad pasmo popoludniowe przychodze ja obiad pasmo wieczorne i rozmowa z mamusia na drucie co drugi dzien generalne sprzatanie

jestem kryptogejem :D

sroda czwartek mam wolne ostatnio wiec srode znosze katowanie odkurzaczem czwartek jako tako spokoj - tylko te muminki przy sniadaniu masakra

no to jedak robi te obiady :o to co klamiesz :D

ale dzisiaj jeszcze obiadu nie ma!!!!!!!!!

chuj cię obchodzi czemu :o

a gdzie w tym harmonogranie bzykanie? bo niezauwazylam