CZY OPŁACA SIĘ IŚĆ NA POŁOŻNICTWO?

W TYM ROKU KOŃCZĘ GIMNAZJUM A POTEM NAUKĘ CHCE POKIEROWAC NA TEN KIERUNEK,POTEM NA STUDIA NA UR NA LICENCJAT I ZAOCZNE MAGISTERSKIE. CZY WARTO? TYLE SIE TERAZ SŁYSZY ŻE NIBY MAŁO DZIECI SIĘ RODZI? MOŻNA PISAĆ NA MAILA :)MIŁO MI BĘDZIE POPISAĆ

Pewnie że się opłaca, dobra położna zarabia lepiej niz lekarz ginekolog

NIEKTÓRZY NIE LUBIA TAKICH WIDOKÓW,MNIE TO NIE BRZYDZI BO CZEGO SIĘ TU BRZYDZIĆ Z RESZTA TERAZ JEST KANAŁ tlc NA CYFROWYM POLSACIE NP. MAM NUMER 96 POLECAM SĄ SERIALE Z PORODÓWEK JAKIE TAM PROBLEMY RÓŻNE TEMATYCZNE,DZIĘKI TEMU ZACHCIAŁAM ZOSTAC POŁOŹNĄ.

ze sie oplaca, mialam praktyki na poloznictwie i ginekologii w tym roku ( w ramach pielegniarstwa), jest bardzo malo mlodych poloznych, jest ogomne ''zapotrzebowanie''. ale zeby polozna zarabiala wiecej od lekarza... yyy nie wydaje mi sie. wszystkie kobitki calymi dniami lamentowaly jaki to niewdzieczny zawod jak malo kasy, a ze lekarz za 1 dyzur dostaje 1200zl wiec nie sadze. ale generalnie mysle ze to bardzo dobry pomysl jezeli lubisz pomagac, masz cierpliwosc do ludzi. trzeba miec duze serce :)

fajnie ze jestes tym zainteresowana, ale nie oszukujmy sie, polski szpital to nie program amerykanski ;)

Położna w dużym mieście zarabia około 3500 brutto, ale wiadomo że przecież nikt nie jest tak skorumpowany co położne. No taka prawda, szanuję kobietki, ale nieraz uważam że nie znają swojego miejsca i przeginają Co do zarobków lekarzy na dyżurach to jest to 500 zł, a nie 1200. (1200 jest w święta)

DUŻO JAK NA 1 DYŻUR . JA MYŚLĘ ŻE POTEM Z TEJ PRACY BĘDĘ MIAŁA SATYSFAKCJĘ. A KTOŚ PO PRAKTYKACH LUB NA NICH JEST? MOŻE BY MI KTOŚ POWIEDZIAŁ JAKIE JEST,ALBO JAKAŚ MAMA. znowy caps lock przepraszam.

no ja byłam na położnictwie, ale zadajesz bardzo ogólne pytania "jak jest"

opłaca się iść na położnictwo, ze specjalizacją aporcje nielegalne. Aktualnie , w Polsce można taką kasiorke tłuc, jak nigdy w historii.

*****aborcje

chodzi mi o to jak przezyłyłyście pierwsze praktyki, czy trzeba baaardzo mocno się uczyć,i jak się czułyście gdy dostałyście powiadomienie że was przyjęto

no nie wiem, juz nie raz slyszalam ze lekarze za 12stki tyle dostaja, ale to chyba zalezy od wielu czynnikow. nigdy nie gadalam z lekarzami o ich zrobkach wiec nie wiem, tylko tyle co slyszalam :) a na praktykach bardzo fajnie. w tym roku mialam po dwa tyg na oddziale zabiegowym i nie zabiegowym i tak wybralam poloznicctwo i ginekologie. Duzo sie nauczylam (pobieranie krwi, podawanie i przygotowanie lekow itd, ale rowniez rozmowa i kontak z pacjentem, z personelem). Bardzo fajnie jest w szpitalu super atmosfera, a jezeli jeszcze lubisz pomagac to z taka satysfakcja wracasz do domu jak nigdy! No i oczywiscie porodowka, sala operacyjna, zabiegowa, noworodkowa. Jak sie tym wszystkim interesujesz, nie boisz to jest przyszlosc odpowiednia dla Ciebie. I tak, zarbki moga byc dosc duze a moga byc tez male. Ale wydaje mi sie ze wybierajac taki zawod kieruje sie czyms wiecej niz zadza kasy

aborcje? polskie prawo niby zezwala,ale naprawdę to tylko w razie gwałtu albo jak dziecko jest chore, ty nie wiesz że gdy mają zabic takie dziecko np.ołówkiem bo jest takie maleńkie to ono to wszystko odczuwa,boi się,ucieka w najdalszy kąt macicy,to straszne. i ja będę propagować aborcję,i zamiast usuwania ciązy będę mówić kobietom żeby dzieci rodził i dawały do adpocji dla par które dzieci pragną a nie moga mieć

trzeba sie duzo uczyc al bez przesady, to nie lekarski. Jezeli zdasz mature na odpowiednim poziomie zeby sie dostac na uczelnie medyczna to i na studiach utrzymasz, przy odrobinie checi oczywiscie.

przecie pisze, specjalizacja aborcje nielegalne.

Lekarze pracują w większości szpitali na 24h dyżury, a nie na 12 ;) Aborcje wykonują lekarze, a nie położne, no jeszcze tego by brakowało Ja na położnictwie byłam 2 tygodnie praktyk ale ogólnie źle je wspominam, po prostu mam duży uraz do położnych. Żadna bez łapówki dupy nie chciała ruszyć aby pomóc kobiecie rodzącej. No ale przecież Ty możesz być inna, prawda?

Jasne że się opłaca tak chcę to robić,to coś co mi gdzieś się w duszy zaczepiło ostatnio się pogubiłam,gdzie iś cpo gimnazjum co robić i nie byłam pewna jak ztym ,ale dziś jestem przekonana na 100% że pójdę do liceum na profil medyczny a potem na połoźnictwo. to cenne uczucie pomóc komuś zacząć życie.

hgg oczywiście że ja będe inna,tyle się czyta o "niemłych" położnych szczególnie straszych kobietach ja będę wszystkim im słuzyć radą,i pomógac aby spędzały ten czas miło

fajnie że są takie idealistki, ale większość staje się takimi szmatami dopiero po studiach

z chcęcią ominęłabym etap liceum,ale bym nacisnęła przycisk przewiń do przodu :)

no niestety,nie wiem co nimi kieruje a na jakim uniwersytecie studiowałaś?

Lublin/Warszawa, ale nie położnictwo, po prostu miałam tam praktyki

rozumiem,jako pielęgniarka pracujesz? czy coś innego? ale ogólnie to uwa.żam że oddziała nowordkowy jest fajnym miejscem w szpitalach a położniczy-magicznym

nie, jestem lekarzem Żeby była jasność, nie mam nic do pielęgniarek i bardzo szanuję ich pracę. Ale o położnych niestety mam najgorsze zdanie. Może zle trafiłam, więc nie generalizuję.

zalezy jak ktoś trafi,myślę że tobie się tak jakoś niefajnie trafiło,ale mam nadzieję że ci sie poszczęści a jakim jesteś lekarzem? pediatra ,neonatlogo czy cos innego?

W trakcie specjalizacji z psychiatrii, więc z ginekologia nic wspólnego nie mam. Ja tam takim idealistkom jak Ty życzę jak najlepiej, potrzeba naszej ochronie zdrowia takich ludzi. Szkoda że zazwyczaj młodzieńcze plany i marzenia są brutalnie tłumione przez realia i biurokrację

plany miałam inne,i zostału stłumione bo w tym kraju cukiernictwo nie ma szans :) i nie jestem idealistką ,ja po prsotu lubię wybiegac do prozdu z marzeniami

ale na pewno wybrałaś bardzo stresującą branżę, łatwo o wypalenie zawodowe i frustrację. Zwłaszcza że skończysz studia i o odbieraniu porodów będziesz mogła przez pierwsze lata pracy pomarzyć. Widziałam taką dziewczynę, świeżo upieczoną mgr położnictwa i co? tylko przerzucała papierki płacząc że niedługo zapomni jak krocze wygląda.

wiem jak może byc,ale wytrzymam ten okres, ja mam taki plan że po licencjacie pójdę do pracy i wtym czasie zaoczne studia magisterskiea potem jako pełnoprwana położna będę miała 2 letnie doświadeczenie

jako pełnoprawna położna to będziesz jak stare prukwy Ci na to pozwolą. A że każda rodząca to dla nich żyła złota z łapówek (poród około 1000 zł) nie myśl że to takie będzie proste