towar zniszczony przez pocztę polską

Dzisiaj poszłam na pocztę odebrać perfumy zamówione na allegro, natomiast na poczcie czekała mnie niemiła niespodzianka. Przesyłka zniszczona, perfumy potłuczone. Oczywiście ich nie odebrałam i napisałam meila do pani od której je kupiłam. Pani twierdzi że flakon był kilkakrotnie owinięty w folię bąbelkową i nie miał prawa się zniszczyć, natomiast na poczcie uzyskałam informację że poczta nie bierze odpowiedzialności za wysyłanie szkła w kopercie bąbelkowej. Pani na stronie o mnie ma napisane: "Nie ponoszę odpowiedzialności za zgubione lub zniszczone przez Pocztę lub firmy kurierskie przesyłki i paczki. -Mogę złozyć reklamację dopiero po 14 dniach,natomiast co sie dotyczy zwrotu pieniedzy to zwracam je w kwocie w jakiej otrzymam od Poczty Polskiej lub firmy kurierskiej dopiero po wyjaśnieniu całej sprawy!!!!" JA SIĘ TERAZ PYTAM JAK ODZYSKAĆ PIENIĄDZE ?? :(:(:(:(

pewnie zniszczyły jak robiły stemple przy naklejaniu znaczków, ale szczerze to nie wiem co powinnaś zrobić :O

ile za to dałaś ?

nie tak łatwo zniszczyć, bo to perfumy 100ml flakon, a jak wiadomo butelki są z grubego szkła :O nie raz mi perfumy upadły i nic się z nimi nie stało :(

120 zł :( http://allegro.pl/woda-perfumowana-kenzo-l-eau-par-kenzo-i2696300300.html to ta aukcja

ale jak przesyłka była zniszczona? jeśli była podarta itp.. to jednak wina poczty

Koperta była podarta, zapakowana w jakąś foliową torbę, spisany protokół w jakim stanie przyjechała. Pani pyta się mnie czy odbiorę w takim stanie na własną odpowiedzialność, powiedziałam że tam są perfumy więc jeśli mimo podartej koperty będą w całości to oczywiście odbiorę, natomiast w kopercie było samo szkło.

Dziwne, tyle razy kupywałam prfumy i nigdy nie były potłuczone :o

no przecież sobie nie wymyśliłam, ja też nie pierwszy raz kupowałam perfumy i nie było problemu :( tutaj normalnie czułam zapach na dłoniach

od sprzedawcy, takie przesyłki nadaje się z naklejką "ostrożnie szkło" za dodatkową opłatą i na pewno nie będzie to paczka w kopercie bąbelkowej :P od poczty nic nie dostaniesz

wiem że od poczty nic nie dostanę, natomiast poczta i sprzedawca przerzucają na siebie odpowiedzialność...

Ja wirze że mogli je roztłuc tylko nie wiem jak to mozliwe jest :o kiedyś mi babka wysłała sweter w takiej bąbelkowej torbie, i był cały mokry :o

gdyby szkło było potłuczone w nienaruszonej kopercie to faktycznie Poczta była by niewinna, ale w takim przypadku to ewidentnie ich wina

"Po 12 nie kupuj w tsaki sposób bo nie wiadomo kogo wina" gdyby było mnie stać na to żeby zapłacić za nie 250zł w perfumerii nie bawiłabym się w allegro :P

Pani napisała do mnie meila, że pójdzie jutro na pocztę i dowie się co i jak, natomiast u mnie na poczcie powiedzieli mi że odpowiedzialności za to poczta nie bierze... Obyś miał rację co do tej podartej koperty, mam nadzieję że odzyskam pieniądze. Najpierw się nacięłam na podrobione coco mademoiselle, a teraz potłuczone... a te pieniądze faktycznie miałabym już perfumy normalnie z perfumerii :(

każda paczka jest kilkakrotnie w trakcie wysyłki segregowana i skanowana. Segregacja jest najczęściej maszynowa, a wygląda to tak że na wielki taśmociąg są rzucane paczki, które po odczytaniu kodu zjeżdzają po pochylni do odpowiedniego boksu. W kontenerach transportowych też są niestety upychane. Jeżeli nie są opłacone jako żywe, wartościowe lub delikatne, są niestety narażone na uszkodzenia