Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to-i-ja

Co robie nie tak?

Polecane posty

Gość to-i-ja

Jak wy sie wyrabiacie ze wszystkim mając małe dziecko? U mnie w chacie brudno, obiad nie zrobiony, co ja robie nie tak? Dlaczego nie umiem się zorganizować? Dziecko ma 7 tygodni. Dzień wygląda tak - godziny orientacyjne: 7.00 - ja wstaję, myję się, jem śniadanie. Dziecko śpi (jak mam szczeście). Jak ledwo żyję, to też śpię do 8. 8.00 - wstaje córka, karmię ją, przewijam. Nie śpi do 11 - bawimy się, grzechotki, obrazki, książeczki, czytam jej bajki etc, bo nie idzie jej samej zostawić. Czasem uda się wsadzić ją do huśtawki czy poleży w łóżeczku. Ale ogółem - wymaga uwagi. 11 - spacer. Wracamy około 14. 14.00 - mała się budzi, jak mam szczęście, to pośpi jeszcze z pół h i mam czas na szybki obiad. 14 - 19, mała w ogóle nie śpi i zrobienie czegokolwiek jest trudne... 19 - kąpiel 20 - mała zasypia (jak mam szczeście), jak nie mam szczescia, to zasypia o 22. Czasem padam o tej 20 razem z nią, bo nocka wygląda tak: 22- 24 - śpimy 24 - 1, karmienie, przewijanie 1-3 śpimy 3-4 karmienie, przewijanie 4 - 6 - córka ma kolkę, ew tylko stęka i spi bardzo niespokojnie, więc ja tylko przysypiam. 6 - 7 córka śpi, ja drzemię. No nie ogarniam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blllllll
bo siedzisz na kafeterii????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Mieszkanie sprzątam w sobotę albo gdy jest brzydka pogoda i nie idziemy na podwórko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ??????????????????????
a teraz c dziecko robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blllllll
bo siedzisz na kafeterii????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Nie śpi, zbieramy się na spacer, mam ją na rękach i do niej gadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
włóż do łóżeczka włącz karuzele i niech cobie patrzy . Przy dziecku nie muci ciągłe ktoś ciedziec i machać grzechotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska malwina
Za duzo zajmujesz i bawisz sie z dzieckie. Swiat nie moze sie krecic tylko wokol niej a Ty ja juz do tego przyzwyczjasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Mieszkanie sprzątam w sobotę albo gdy jest brzydka pogoda i nie idziemy na podwórko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-09
nie przesadzaj, za dużo spisz, ja mam dwójkę, 3 lata i rok i w domu błysk, w sobote to ciasto piekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Moze rzeczywiscie za dlugo spie. Musze sie jakos zorganizowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"14 - 19, mała w ogóle nie śpi i zrobienie czegokolwiek jest trudne..". Ale trudne czy niemozliwe?????? bo to zasadnicza róznica!!!chcesz powiedziec ze jak mała nie spi to siedzisz i patrzysz na nią czy nosisz ja na rękach czy jakie cudo?????? przeciez jak nie spi to niech sobie nie spi ale ty mozesz sporo przez te 5 godzin zrobic. Włącz jej spokojną muzyczke albo jakies grające cudo do łózeczka i juz. Ja miałam 3 latke i noworodka i meza w delegacjach ( zadnych babc ani cioć nie było przy mnie) przez kilka miesięcy i moze nie miałam w domu muzeum ale było czysto i ugotowane. Nie powiem ze umiałam poradzic sobie od razu po szpitalu ze wszystkim ale po tygodniu juz weszłam na obroty , tym bardziej ze mąz wyjechał jak mała miała 2 tyg. Nie mozesz na kazde jęknięcie leciec do małej i ja nosic albo bujac albo inne licho. Nie mart sie nie dostanie choroby sierocej jak polezy i pokwili sobie sama z godzinke. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyłaś ją, że zawsze przy n
iej jesteś. Ucz ją zajmowania się samą sobą, póki nie jest za późno. Bo będzie jak z moją znajomą - nie mogła nawet do wc wyjsć, sikała z córką na kolanach. Nie odstępowała jej o krok, raz nagle musiała zejść na dół bo coś tam i zostawiła 3latkę samą dosłownie na minutę. Jak wróciła, cała kuchnia była zarzygana bo mała tak płakała, ze sie porzygała. I co ciekawe, znajoma mówiła to z dumą: jaka ta córka do niej przywiązana, ach i och

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie mart sie nie dostanie choroby sierocej jak polezy i pokwili sobie sama z godzinke." Święta prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kgc
7 tygodni? I juz nie dajesz rady???? Preciez takie dziecko to cały czas śpi no porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do - nauczyłaś ją, że.... - i tak niestety mamusie chodują sobie kaleki zyciowe - jak twoja znajoma!!!!! Ja mam w rodzinie taką kobiete która za pomocą swojej mamusi i swoją wychodowała sobie taką kaleke zyciową. Dziewczynka ma 9 lat i jest totalnie nieporadna. Koszmar patrzec na cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
A czemu tak zjechałyście od razu autorkę. Wie że sobie nie radzi i prosi o rady a nie krytykę. Wiadomo że jak się ma już dwoje dzieci to jest większe doświadczenie i matki sobie lepiej radzą niż z jednym. Autorko ja miałam tak samo. Doszła do tego depresja i ogólna masakra. Pocieszę cię że w miarę upływu czasu dojdziesz do wprawy. Moje rady: -skróć spacery - nie ma potrzeby siedzieć aż 3h na dworze, możesz ją ciepło ubrać i otworzyć balkon. -kup sobie matę edukacyjną, bujaczek, chustę i wtedy możesz mieć dziecko przy sobie i coś robić, np. odkurzać, gotować - moje uwielbiały gotować ze mną, ja gotowałam i im opowiadałam co robię :) - i najważniejsze - wprowadź stały rytm dnia - to dobre dla ciebie i dziecka -poza tym to dziewczyny dobrze radzą żebyś nauczyła bawić się sama, później zacznie się lęk separacyjny i nie będziesz mogła się ruszyć bez dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowo prawdy
"Wiadomo że jak się ma już dwoje dzieci to jest większe doświadczenie i matki sobie lepiej radzą niż z jednym. " gdy ma się więcej niż jedno dziecko to nie odstawia się cyrków z wiecznym zabawianiem i noszeniem na rękach....bo po prostu po pierwszym dziecku człowiek ma tak dość tego cyrku że już nei daje sobie wejść na głowę i zaczyna kapować że nie jest od tego by reagować na każdy pisk bo dziecko się nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka miluśka
Kcg że twoje śpi to nie znaczy, że każde bo, moje zaczęło spać w dzień koło 8 tygodnia. Autorko dobrze, ze bawisz się z nią ale ucz ją też w każdym cyklu spanie, karmienie, trochę samodzielnej zabawy np kilka minut w łóżeczku aż nie będzie upominało się. Z tym, ze aktywna zabawa śpiewanie, czytanie wygłupy i grające zabawki (na chwilę) tylko do południa, bo wieczorem dziecko jest już zmęczone. Jak robisz obiad bierz dziecko do wózka czy leżaczka jak masz dla takiego malucha i gadaj z nim bez przerwy. Po 2 miesiącu będzie próbowało samodzielnie łapać zabawki jak się nauczy to będziesz miała jeszcze łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
no właśnie to miałam na myśli że z dwójką sobie matki lepiej radzą niż z jednym :) moja sąsiadka ma czworo dzieci i mówi że nie wie jak ten najmłodszy się wychował :) a przy najstarszym to do dziś musi siedzieć przy odrabianiu lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowo prawdy
gdy czytam historie że kobeity do kibla pójść nie mogą same, albo nei mogą nawet wziąć przysznica bo np dwulatka czy trzylatka histerycznie wrzeszczy pod drzwiami łazienki...... pomyśl jak te matki rujnują dziecku psychę ? to niezdrowe by dziecko było tak uzależnione do matki, to tylko proszenie się o kłopoty w przyszłości gdy dziecko będzie musiało iść do przedszkola czy szkoły generalnie nei jest dobrze gdy dziecko przyzwyczajone jest wyłacznie do jednej osoby: mamy dzieci które mają kontakt z innymi opiekunami rozwijają się lepiej, szybciej, są bardziej otwarte, pogodne, śmiałe, szybciej nawiazują kontakty dobrze więc czasem mieć jakąś opiekunkę, ciocię, koleżankę, która np na godzinkę, dwie nas zastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowo prawdy
albo chociaż zaprosić jakąś inną koleżankę z dzieckiem...by dziecko uczyło się kontaktów z innymi to oczywiście trochę później gdy dziecko będzie trochę starsze generalnie dzieci które mają kontakt tylko wyłacznie z mamą są bardziej nerwowe, pobudliwe i boją się obcych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka miluśka
już teraz możesz zawiesić na żyrandolu zabawkę, najlepiej jeszcze czarno-białą bo to nadal najwyraźniej widziane barwy przez dziecko, specjalne karty ze wzorami czarno-białymi można znaleźć w necie i wydrukować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój dzień wyglądał inaczej
My szliśmy na 2 spacery od 10-12 i od 14-15,a od 12-14 i od 8-10 dziecko spalo. Tyle że u nas pobudka była o 6. 6 pobudka i śniadanie do 8 jakieś tam zabawy, rozmowy,przytulanie. 8 dziecko szło spac,a ja miałam czas na gotowanie sprzątanie, lenistwo ;) 10 drugie śniadanie i wymarsz. Do 12 spacer, mi dziecko na spacerach nie spalo,bo było bardzo ciekawe świata. 12-14dziecko spalo w domu a ja miałam czas żeby coś zrobić. 14. Obiad i do 15 spacer. Potem dziecko w domu spędzało czas do 16 samo na wyciszeniu,samotnej zabawie a ja w tym czasie np buszowałam po necie,sprzątałam łazienkę, robiłam sobie pazury itp w zależności od potrzeby. 16-18 wspólne czytanie, zabawy, przygotowania do powrotu taty. Czasem jak rano nie zrobiłam obiadu to brałam dziecko w leżaczku do kuchni i robiłam obiad. O 18 my jedliśmy obiad, o 19 kąpiel o 20 dziecko już spalo. O 22 karmienie,o 2 karmienie. Potem jak doszło gotowanie obiadów dla dziecka, II śniadania i podwieczorka to miałam mniej czasu,ale nie narzekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowersgarden
Napisze ci autorko tylko tyle-jeśli nie potrafisz sobie poradzic z 7 tygodniowym spokojnym dzieckiem to po prostu nie ogarniesz sie juz nigdy-bo dziecko im starsze tym jest gorzej, najwiecej uwagi trzeba poswiecic jak dziecko zaczyna juz raczkowac, uczyc sie chodzic i potem jak potrafi byc wszedzie i zrobic wszystko zanim ty sie zdazysz obrócic ja jak mialam 7 tygodniowe dziecko to latalam 2 razy w tygodniu do biblioteki po ksiazki zeby poczytac w wolnej chwili, mialam czas na goowanie i sprzatniecie..-gorzej bylo jak mala podrosla bo był moment ze oka nie moglam z niej spuscic... wiec ogarnij sie bo lepiej nie bedzie, no chyba ze za 5 lat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-i-ja
Na kafeterii, fakt, jestem, ale przelotem. Np miedzy karmieniem a zabawą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowersgarden
no dobra, a teraz co konkretnie robisz? bo moglabys sobie spokojnie wstawic jakis obiad, np zupe, zrobic pranie.... w ogole to zainwestuj w chuste bo wiele rzeczy mozesz robic z dzieckiem w chuscie, np. odkurzac, rozwieszac pranie itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flowersgarden
a tak przy okazji to jesli chodzi o obiady to gotuj na minimum 2-3 dni, albo np usmazone kotlety zamroz i tylko wyjmuj na obiad..... nie zapuszczaj domu, sprzataj regularnie, najgorzej to ogarniac dom po dłuzszym niesprzataniu pranie tez regularnie, nawet mniejsze... na wieksze porzadki popros kogos zeby zaja sie mala, poszedl z nia na spacer.... niestety, zeby w domu bylo czysto trzeba byc systematycznym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×