Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kryzysowa_narzeczona

Kryzysik w zwiazku po 6 miesiacach

Polecane posty

Gość kryzysowa_narzeczona

Witam. Jestem z facetem 6 miesiecy, mieszkamy razem od samego poczatku. Wszystko szlo dobrze, ale ostatnio przechodzimy maly kryzys. Mysle, ze denerwujemy sie nawzajem. Ja mam dobre checi ale potem cos mi dziala na nerwy i atmosfera sie psuje. On za to jest bardzo nadwrazliwy i tez czesto sie denerwuje. Poza tym bardzo sie kochamy. Mozecie podzielic sie ze mna waszymi doswiadczeniami? Czy tez przechodziliscie przez kryzys na tym etapie? Czy to przechodzi, co zrobic, zeby bylo milo, jak poprawic atmosfere?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
Moze jakies romantyczne pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
Nikt nie pomoze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka co wie o co chodzi
ewidentne prowo:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
Jakie prowo? Ja tu sie zastanawiam co wykombinowac, zeby mi sie zwiazek nie posypal, chlopak bedzie za pare godzin wiec moge sie moze jeszcze jakos pozytywniej nastawic z wasza pomoca, bo z wlasna pomoca nie idzie jakos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bywa w zwiazkach
Ja tez mialam taki problemik, ale poki sie kochacie to wszystko jestescie w stanie naprawic, gorzej gdy milosci zabraknie i zostana tylko klotnie... U nas wszystko dobrze sie skonczylo, minelo pare miesiecy i jestesmy zakochani prawie jak na poczatku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
A jak udalo wam sie to zwalczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzys na tym etapie?
chyba żartujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bywa w zwiazkach
Czas, checi i milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
nikomu sie nie zdarzaja kryzysy po 6 miesiacach mieszkania razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie zdarzyło
8 lat chodzenia, 2 tyg BYLISMY RAZEM JAK ZAMIESZKALISMY RAZEM PO SLUBIE, WRÓCIŁAM DO DOMU do mamusi. 'Nie bede prac jego ubran ,fuj.jeszcze obiadu sie domagał jakby nie mógł jadac u swojej mamy albo na mescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowa_narzeczona
Czyli jest to mozliwe... U nas tez sa akcje pod tytulem dopasowania sie jako wspollokatorzy. On uwielbia porzadek, ciagle by tylko zaganial mnie do sprzatania. Ja natomiast jestem wolnym duchem, lubie kontrolowany nielad. Ale to jakos sie udalo dogadac. Ale teraz ten kryzys jest bez powodu, po prostu dzialamy sobie na nerwy. Dodam, co jest pewnie tez wazne, czesto jestesmy razem bo ja nie pracuje a on pracuje w domu. Moze troszke rozlaki by sie przydalo, moze jestem za malo interesujaca przez to, ze ciagle jestem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×