czemu się nie odzywa?

miałam intensywny kontakt z kolegą. planowaliśmy sobie razem spędzić noc. z tym że on kogoś ma, więc musi czekać, aż nadarzy się okazja. ostatnio mam problemy, które mnie zupełnie przytłoczyły. napisałam mu, ze jest fajny i że cieszę się że go poznałam, szkoda tylko że na niego nie zasługuję. do pięt mu nie dorastam i powiedziałam mu, że z naszej nocy chyba nic nie będzie, bo się tym za bardzo zdołowałam. i że przepraszam. od tamtej pory się nie odzywa. myślicie, ze to przez to, że mu powiedziałąm, że z seksu nici? czy mogło mu się nie spodobać to że czujęięod niego gorsza?

podbijam

uznal cię za puszczalską :D

przestraszył się puszczalstwa

przecieżja nie pretendowałam do bycia jego stałą partnerką, a poza tym, wcześniej mu to nie przeszkadzało

pewnie myślał że żartujesz. dziewczyna która idzie do łózka z kim popadnie nie jest interesująca bo obrzydza fakt ze przed nim miałaś wielu innych

on woli doświadczone. i wie, że przed nim robiłam to raz. Nie zgadłeś

ktoś jeszcze może zrozumieć jego zachowanie? czy faceci nie lubią, jak się im wyznaje takie rzeczy (patrz: pierwszy post)

Powiem wprost wyglądasz na przytępawą dziewuszkę, co to umawia się z zajętym facetem na seks i myśli, że niesamowite szczęście ją spotkało i wyróżnienie niespotykane. Facet pewnie jest dosyć przystojny ale lubi sobie pobyzkać na boku więc przygruchał taka głupią panienkę. Ale napisałaś mu jakieś bzdety jaki to jest wyjątkowy i że na niego nie zasługujesz...hehehe co za bzdury, no i się facet wydygał bo po co mu przytępawa dziewuszka, która teraz będzie go zamęczać smsami i telefonami i kto wie co jeszcze zrobi z tego swojego naiwnego zauroczenia. Pewnie teraz się zastanawia, bzykać i ryzykować czy olać i znaleźć inna naiwną... Nie płacz, może przyjdzie, wybzyka i przypomni, że to ma być bez zobowiązań. A Ty później siedź i rycz, bo sama sobie krzywdę głupotą robisz, inne mogą mieć normalne zdrowe związki z kochającymi facetami, ty wolisz dawać pustakom bez zasad.

Kobiety sa jednak..... ok dzięki za odpowiedź. nie mam do niego numeru telefonu i nawet gdybym miała, to nie zamęczam nigdy nikogo smsami i telefonami - nie jestem tego typu osobą. ale może masz rację, że się zastanawia. ja mu kiedyś powiedziałam, że nie jesteśmy w swoich typach, więc chyba wie, że siew nim nie zakocham jak jakaś naiwna niunia. nie będę ryczeć, bo wiem na co się piszę. nie szukam stałego związku. ale widzę, że należysz do tych osób, które postrzegają "stały poważny związek" jako jedyną możliwą relację między facetem a kobietą. w każdej innej, kobieta jest łatwa, puszczalska lub nieszczęśliwa. gratuluję średniowiecznych, radiomaryjnych poglądów

A ja gratuluje hipokryzji, taka jesteś szczęśliwa i wyzwolona, że wypłakujesz się na kafeterii i prosisz o radę bo facet się nie odzywa. Facet ma Cię w dupie właśnie dzięki Twojej nowoczesności. Idz za ciosem kup już prozac, bo właśnie to w wolnych chwilach łykają takie jak Ty.

Kobiety sa jednak..... A ja gratuluje hipokryzji, taka jesteś szczęśliwa i wyzwolona, że wypłakujesz się na kafeterii i prosisz o radę bo facet się nie odzywa. Facet ma Cię w dupie właśnie dzięki Twojej nowoczesności. Idz za ciosem kup już prozac, bo właśnie to w wolnych chwilach łykają takie jak Ty. lol, nigdy nie uważałam się za "wyzwoloną""nowoczesną" czy "szczęśliwą". jestem sobą, nie hipokrytką. mam normalne potrzeby jak każdy inny. raczej nie jestem szczęśliwa.po prostu zastanawia mnie jego milczenie i pytam innych o zdanie. znamy się od dłuższego czasu i jeśli miałby mnie "olać" to mógł był to juz dawno zrobić. i na pewno nie ze względu na "moje puszczalstwo". Za to Ty pewnie jeste śsfrustrowana i nieszczęśliwa. pewnie jakaślaska odbiła Ci faceta. samotna? jad i złe emocje aż sączą z Twojej wypowiedzi.

up ktoś jeszcze może zrozumieć jego zachowanie? czy faceci nie lubią, jak się im wyznaje takie rzeczy (patrz: pierwszy post)

wydaje mi sie ze przesadzilas z tymi- ze jestes gorsza ode niego, a on lepszy od ciebie.. kuzwa, dziewucho teraz nawet ruchac niedowartosciowanej nie chce..!!!! psss i na przyszlosc. nie dawaj po sobie poznac ze masz kompleksy. f

"nie dawaj po sobie poznac ze masz kompleksy" no o ruchaniu to już dawno zapomniałam. ale gadać/pisać do siebie chyba możemy. tzn. że jak on nie ma ruchania w perspektywie, to juz nawet nie napisze? chciałam być z nim szczera, po prostu. bo dla mnie to oczywiste, że on jest kimś wartościowym, a ja nie bardzo

i jeszcze jedno napisalas mu takie glupoty jak w poscie 1wszym tylko dlatego ze mieliscie sie przespac??? matko, ja mu sie nie dziwie

uciekla mu dziura do bzykania to po co ma dzwonic? przeciez mial tylko jeden cel

i jeszcze jedno napisalas mu takie glupoty jak w poscie 1wszym tylko dlatego ze mieliscie sie przespac??? matko, ja mu sie nie dziwie nie napisałam mu tego bo mieliśmy się bzykać. on po prostu ma porządne wykształcenie, wiedzę i robotę. może być kimś, a ja nie. lol, to że jestem od niego gorsza, to było na tle zawodowym/intelektualnym/wykształceniowym. gadaliśmy o różnych sprawach, nie tylko o seksie. przepraszam, ze nie wyraziłam się jaśniej w pierwszym poście

to wiec masz prosta odpowiedz uciekl i jakby chcial to by sie odezwal. olej go. a poza tym pewnie pomyslal ze bedziesz po bzykanku truc mu dupe o czyms "wiekszym" czytaj zwiazek. a skoro on ma zwiazek, to chcial tylko dziure do bzykania. jeszcze cos, skoro on ma panne mimo ze wyksztalcony itd, to widzisz sama, inteligencja nie bardzo swiadczy o wyksztalceniu

a co wy byliscie dobrymi znajomymi ze miałby do ciebie pisać i dzwonić? Miałaś być dziurą do seksu, sama się nadstawiałaś ale jak zaczełać wypisywać jakies kretynizmy jakbys zatrzymała sie na poziomie 13 latki to dał sobie spokoj, po cholere mu taka znajoma?

ale dlaczego wy uważacie że to są kretynizmy? że, za duże słowa na zwykłą znajomosć do ruchanka?

bo dojrzały emocjonalnie człowiek nie robi sam z siebie szmaty do podłogi tekstami ze jest nikim, gorszym itd. Co ty jestes emo kid co tnie się żyletką w kącie? Czy czekasz az ktos zacznie sie nad tobą litować? Jak nie wiesz ze takie gadanie jest dla normalnych ludzi ekstremalnie żenujące to raczej porady z forum to dla ciebie za mało

Ludu, gdzie takie głupie kobiety się rodzą... Przez takie tępe puszczalskie, zakompleksione dziewuchy faceci sądzą, że wszystkie są tylko do bzykania, zero godności.

bo dojrzały emocjonalnie człowiek nie robi sam z siebie szmaty do podłogi tekstami ze jest nikim, gorszym itd. Co ty jestes emo kid co tnie się żyletką w kącie? Czy czekasz az ktos zacznie sie nad tobą litować? bez przesady! szmatądo podłogi, to by była osoba, która poniża innych, albo która sra wyżej niz jej dupy staje. która gówno sobą reprezentuje i nawet o tym nie wie. nie chciałam by się nade mną litował. ale mam trzeżwy ogląd na życie. wiem ile on jest wart, a ile ja. ma ścisły umysl, robi trudne rzeczy w pracy, a ja mogę być co najwyzej telefonistką. taka jest prawda i oboje o tym wiemy. to cośzłego, że mam odwagę i na tyle samokrytycyzmu, że nie boję się tego powiedzieć głośno? przecież nie wyznałam mu miłości i wierności do końca życia. co jest z wami? a seksu, to w koncu ja mu odmówiłam, a nie on mnie.

Nie odmówiłaś mu seksu, powiedziałaś, że jesteś nikim w porównaniu do niego, bo przecież wiadomo, że jak ktoś ma umysł ścisły to może wejść do biura i przelecieć każdą telefonistkę, a ta powinna skakac do góry z radości, że ja taki geniusz chciał przelecieć. Miałaś nadzieję, że odpowie, że wcale nie jesteś taka głupia i chętnie się z Tobą por.cha, niestety facet wyczuł, że zaczynasz smęcić zamiast dawać na zawołanie więc się zmył. Tyle tej całej historii o głupiej, zakompleksionej dziewczynce i genialnym panu Tadku - umyśle ścisłym.

"Miałaś nadzieję, że odpowie, że wcale nie jesteś taka głupia i chętnie się z Tobą por.cha" nie liczyłam na to. ale zastanawia mnie czemu sie nie odzywa, i czy rzeczywiście to co mu powiedziałam było ażtak przerarażające, że go "odstraszyło". ale od czego? odstraszyć faceta, to mogą zapędy panny do żeniaczki zawoalowanym w tekst: "czymś więcej"albo lapania na bachora, a nie odstraszyć od gadania ze sobą, tudzież niezobowiązującego seksu. ale dobra "niestety facet wyczuł, że zaczynasz smęcić zamiast dawać na zawołanie więc się zmył. " no właśnie to nie takie proste. na zawołanie mógł juz dawno mieć, a nie brał. potem czekał na odpowiedni moment, aż mnie sięodechciało. no i się nie odzywa mnie chodzi o to: 1 czy sie nie odzywa, bo stracił perspktywę seksu 2 czy ja naprawdę palnęłam tak wielką głupotę że sie "wystraszył? a jeśli tak, to czego u licha się wystraszył? nie dzwonie do niego w ogóle, nie jestem typem bluszcza

Może teraz wykonuje jakieś czasochłonne analizy dla NASA i po prostu nie ma czasu dla smętnej telefonistki... Poczekaj, napisz, że nie masz żadnych wymagań, że właściwie to może się wcale nie odzywać, że dla Ciebie wystarczy jeśli Cię przeleci, bo zawsze marzyłaś by Cie bzykał ktoś z NASA. Kto wie, może znajdzie chwilę i będąc w podróży do Rosji na kolejny wykład na temat podróży kosmicznych i akceleracji cząstek, by się Cię usatysfakcjonować w jakiejś toalecie na Okęciu. Bądź dobrej myśli. Nie zmieniaj się! Jesteś idealna!

:D dla mnie on jest wartościowy, bo rozumie rzeczy, których ja nawet w 1/10 bym nie skumała. i za to go szanuję. nie bałam się mu tego powiedziec. on mnie na telefonie zastąpi, a ja jego w tym co robi, nie zastąpię - taka prawda. co do jego związku, to jest jego sprawa i się nie wtrącam. i szczerze nie widzę w swoich słowach niczego nieodpowiedniego

Idź na ulicę i dawaj każdemu kogo nie zastąpisz, górnikom, hutnikom, pilotom, robotnikom, operatorom dźwigów, kierowcom ciężarówek, maszynistom, nurkom, alpinistom, bankierom, muzykom, informatykom, chemikom, grabarzom, tragarzom, akrobatom... słowem wszystkim dawaj, taka już rola telefonistki, którą każdy może wyru...przepraszam, którą każdy może zastąpić, a ona nie może nikogo.

ok, widzę, że sięnie rozumiemy... mylisz zawód, kompetencje z seksem, puszczalstwem. ja nie chciałam mu dać dupy ze względu na jego zawód/wykształcenie. po prostu zaczął mnie podrywać, przystojny jest i to wszystko. a to, że mu w końcu nie dam, wynika z tego, że sie zdołowałam swoimi problemami i między innymi tym, że on jest lepszy ode mnie. nie mam w ogóle ochoty na seks. niezależnie od tego z kim (czy z nim, czy z innym, czy z górnikiem, hutnikiem czy biznesmenem)