Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziutka2009

po 7 latach okazalo sie ze to nie jego syn

Polecane posty

Nie chce oceniać ani nic, ale to dziecko ma 6 lat, ono nie zrozumie błędu matki. Mnie wychowywał pare ładnych lat ojczym, rozszedł się z matką więc i kontakt ze mną powinien zerwac bo juz nie jest moim drugim ojcem. Nie zerwał mineły lata a my dalej mamy kontakt, bardzo dobry, bardzo się kochamy. Absolutnie nie powinien się od dziecka odwrócic, co z tego ze nie jego? Oni się kochają... Jedyne co zrobić to ograniczyć mamuśke dziecka, spotkanie np 2 razy w miesiącu i nie odbierac telefonów od niej itp. Niech dzwoni do bolu po jakims czasie jej przejdzie. On już płacić na to dziecko nie powinien, może sam mu kupić jakis prezent czy coś do szkoły, ale z dobrej woli własnej. A Ty musisz być mądra kobietą i nauczyć się oddzielać miłośc do dziecka, w tym wypadku miłośc nawet do dziecka nie swojego od miłości do kobiety, partnerki zyciowej, narzeczonej czy żony. Z tą miłościa nie wygrasz, a jeśli wygrasz to unieszczesliwisz i skrzywdzisz ludzi. Ciężkim zadaniem jest bycie kobieta faceta który ma dziecko i wiele mądrości życiowej do tego potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Kora
Ziutko rozumiem Cie i bardzo Ci współczuję :( niestety kasy nie da sie juz odzyskać, bo skoro ojciec jest wpisany jako nieznany to i alimenty nie były zasądzone a Twój facet po prostu płacił z dobrej woli. Aleeeee jak najbardziej mozna ją pozwać za straty moralne!!! I to Ci radzę!!! idź jak najszybciej do prawnika i wytoczcie jej proces!!! niech jędza ma za swoje!!! Oprócz tego radzę ja nagrac jak bedzie dzwonić po raz kolejny i domagać sie pieniędzy!! koniecznie!!! Wtedy dojdzie kolejny zarzut próby wyłudzenia!! możesz ja naprawdę udupić, także zacznij działać :P Co do dzieciaka... Rozumiem Cie w 100%! też bym nie chciała żeby mój mąż utrzymywał kontakt z obcym chłopczykiem :/ Ale żeby sam to zrozumiał potrzeba sposobu, udaj że zalezy Ci na tym, aby Twój facet miał nadal kontakt z tym dzieckiem, ale namów go, żeby powiedział mu że nie jest jego ojcem, że mama go okłamała i tak naprawdę tata jest kto inny. 7 lat to taki wiek, że na pewno sie zbuntuje i zacznie stroić fochy do Twojego faceta, a to może mu otworzyć oczy i da sobie z nim spokój :) Życze Ci powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgfdgdg
jak chce utrzymywac kontakt to nie zabraniaj mu ( tym zajmiesz się stopniowo p[óźniej) narazie zadbaj o to by nie płacił alimentów przez następne kilkanaście lat ( jego była żona) już napewno sprawdziła to ile ma czasu i zajmuje was bzdurami, żeby termin minał. Na tym się skup, do sądu marsz, resztę zostaw na potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Kora
Dokładnie!! Pamietaj o dwóch rzeczach!! 1. Sąd (koniecznie!!!) 2. Bądź miła i wyrozumiała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutka2009
Jeszcze jedna wazna sprawa. Obserwuje mojego faceta i widze ze tak naprawdę on do tego dziecka nie ciągnie.Uwazam ze gdyby je kochał to by o nie walczył, starał się utrzymać kontakt.A on poprostu przyjął postawę wyczekującą.... Jak pytam kiedy tą sprawę zakończy(jakie by to zakończenie nie było) to mi odpowiada ze teraz nie ma czasu bo praca, bo problemy bo cos tam innego....jak naciskam bo mnie to juz do szału doprowadza to mnie zbywa że jak wrocimy nastepnym razem zza granicy , ze cos tam, że on sam jeszcze niewie itd.... A babsztyl wydzwania i twierdzi ze to synuś chciał pogadac. Inna sprawa jaką zauważyłam to taka,że więzi jakiejś duzej nie ma...czyli jak młody przyjeżdżal do nas to pokręcił sie chwilę po mieszkaniu i się zaczynało....."kiedy pojedziemy do sklepu?" kup mi coś"."kupisz mi .....itd, lista była długa. Nigdy przez te dwa lata nie usłyszałam jak to dziecko mowilo ze tęskniło,ze kocha tate....wciaz tylko kup, kup i kup. Kiedyś jak rozmawiałam o tych telefonach z tą babą to ona mi powiedziała ze mały nie przyjeżdza w odwiedziny DO OJCA TYLKO DO SKLEPU.....Zaczęłam sie bardziej przyglądać tej relacji i co?młody potrafił przyjechac i jak dostał coś ze sklepu to kazał się odwieźć do domu bo" on tylko chciał cos kupić".Moj facet stwarza takie wrażenie jak by tego wszystkiego nie widzial. Rozumiem moze milosc do dziecka i jakies przywiązanie ale uwazam ze najwazniejsza jest w zyciu prawda i ze jesli czegos z tą sytuacją nie zrobimy to będzie tylko gorzej. Tłumaczę mojemu narzeczonemu ze jeśli on odpuści i ta kobieta nie poniesie żadnych konsekwencji swojego kłamstwa , to jej żądania i pretensje będą rosły bo poczuje się pewnie i bezkarnie. Pisząc konsekwencje ni emam na mysli braku alimentow ale przerwanie tego łańcucha kłamstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ty tlumaczysz ?
Jaka w tym twoja rola .Twoj facet ma zrozumiec sam z siebie .Moze z a duzo Ciebie w tym rozumieniu .Przez siedem lat kochal to dziecko jak syna .A( i niewaazne ,ze nie jest jego ,kocha go jak swojego ) Teraz ok prostujcie prawnie ,uczucia tez wyprostujecie .Moj = kocham .nie moj = nie kocham .Co za ludzie z Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbbfdgdsgdgrgfg
jak nie uznał dziecka to chyba nie musi płacic alimentów prawda? wiec na poczatek niech przestanie płacic alimenty jako drugi krok musisz doprowadzić do tego, że jak dzieciak przyjeżdzą to nie ma mowy o żadnych zakupach tylko o spędzaniu czasu z tatą, czyli spacerki, place zabaw itd. Uświadom facetowi że kupowanie nie buduje wieci z dzieckiem i jak chce się z nim widywac to ty nie masz nic przeciwko, ale ma spędzac czas z dzieckiem na zabawie a nie kupując w sklepach ciagle rzeczy, Jak dobrze pójdzie twój drugi problem się rozwiaże sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ty tlumaczysz ?
Chyba to prawda ze faceci maja defekt kochania .Kochaja za coś ,za realne osiagniecia ,podporzadkowanie sie ,realizowanie ich wizji .Kobiety kochaja bezwarunkowo .za to ,ze to dziecko jest :)Wspolczuje mezczyznom .Nigdy ale to prawie to nigdy nie beda spelnieni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frumfrum
Jeden z tego morał taki -po urodzeniu obowiązkowe badanie każdego dzieciaka pod kątem ojcostwa .Pokrywa koszty mamusia .Potem 50%zwraca jej tatuś dziecka a jak nie potrafi wskazać to sama płaci 100%. No chyba że gwałt to wtedy 100%sprawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbutox
Zgadzam się z a ja uważam. Ma całkowitą racię. Dziewczyno nie daj się zwariować. Dbaj o siebie i Ukochanego. Niektóre tu osoby każą Ci praktycznie poświęcić dobro twojej rodziny w imię dobra kompletnie obcego Wam dziecka. Niech same finansuję dzieciaki jakiś kur.w :-/ Ten babsztyl OKRADŁ twego mężczyznę tyle lat. I co? Jeszcze dalej macie suce płacić? Kontakt z dzieckiem można utrzymywać jeśli chce. Współczuję temu dziecku ale nie poświeciłabym się dla obcego dzieciaka. Twój facet i tak dużo stracił czasu, kasy, emocji Dziecko dziw.ki jest niewinne, tak? A co winne jest dziecko autorki? WSZYSTKO CO DASZ OBCEMU ODBERASZ WŁASNEMU!!! Poświęcać własne dzieci dla bachora jakieś kłamliwej wywłoki? Kotukik chcesz finansować potomstwo ku.wy to finansuj ale od uczciwej kobiety odwal się. Matkę dziecka powinni przymusowo wysterylizować. Daj trochę czasu facetowi. A jak nie będzie mógł się zdecydować, zapytaj kto jest ważny: Ty i wasze wspólne dzieci czy jakaś wywłoka bez honoru i bachor „kup mi to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fax
A kto mu kaze finasowac ? Nie musi placic .Ależ z Was egoisci .Tylko Wy i to Wasze pieprzone szczescie .A takiego jak bedziecie je miec .Nigdy i te Wasze dzieci tez nie .Bo takie matki i takich ojcow egoistow maja .Zryjcie te pieniadze garsciami .Tylko uwazajcie przy przelykaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
fax - chyba cos ci na mózg poszło. Może chcesz juz spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsasanka
Tak... My egoiści co nie chcemy sponsorować kłamliwych kurew... Ale jesteśmy źli i niedobrzy. Jak możemy dbać o własne szczęście. To należy się tylko bezczelnym sukom... fax - idź się leczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fax
Wy sie leczcie :) Tylko na nogi ,bo na rozum zapozno .Kto temu facetowi kaze sponsorować dziecko ?No kto ? Ale porady ochlodzic stosunki z synem ???Nawet jak nie jest biologicznym dzieckiem ? Mowie, Wam nie bedziecie nigdy szczesliwi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbutox
A czy ja każę z dnia na dzień zerwać kontakty? Aczkolwiek obce dziecko "jadę na zakupy- nie do ojca" nie powinno być zmartwieniem autorki? Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie będziemy szczęśliwe? Bo nie dajemy okradać się z kasy, czasu i emocji jakimś kurwom? A Ty Fax nigdy nie będziesz uczciwy/a i mądry/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbutox
Miało być: "Nie powinno być zmartwieniem autorki!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kama n kama
Kurwom nie kurwom gdzie ma facet czarno na białym że to nie jego dziecko? Testów nie zrobił to skąd wie bo mu ktoś coś powiedział. Mi dzisiaj powiedzieli że na dworze jest upał a tu kurwa zonk zimno jak cholera. Ciapiaty frajer po prostu wziąć od dzieciaka próbkę i zrobić na użytek własny. Sam może mieć pretensje do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdfghkjgfdsu,
utentyk. Pewna Pani miała rozrywkową naturę. Kiedy zaszła w ciążę, jej mąż miał poważne wątpliwości, czy to jego dziecko. Śmiała się z niego i mówiła, że i tak będzie musiał kochać, jak swoje. Zostawił ją w diabły, i słusznie. Tyle, że on był mężem i był zapisany, jako tatuś. I tu moja uwaga. Nie płacił alimentów. Nie kontaktował się z dzieckiem. A córeczka wykapany tatulek. Jeśli chciał załatwić rzecz do końca, powinien zrobić badania i ewentualnie udowodnić, że dziecko nie jego. Kasę miał, zrobiłby badania i byłby czysty. A tak nadal jest tatusiem, tyle, że nie płaci i komornik za nim lata. A teraz z mojego podwórka. Mój mąż poznał dużo młodszą Panią i postanowił się z nią rozwinąć. Żeby oszczędzić na nową drogę, postanowił udowodnić, że dzieci nie jego. Więc wystąpił o badania. Byłam zachwycona, bo zrobił z siebie idiotę. Nigdy go nie zdradziłam, więc wynik był oczywisty. Po kilku latach spotkałam Ich na ulicy. I ze zdumieniem zobaczyłam Panią prowadząca za rączkę uroczego Murzynka i wlokącego się za nimi mojego byłego. Pewnie różnica wieku sprawiła, że nie mógł dogodzić młodszej żonie, więc musiała sobie jakoś radzić. Nasze dzieci nie utrzymują z nim kontaktu, bo powiedziały, że sam się ich wyrzekł. Nie chcą go znać, kiedy pokończyły szkoły zaczęły pracować i studiować zaocznie, ustaliły, że nie chcą być alimentowane przez tego obcego pana. Życie jest pełne niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×