Wy oddajecie dziecko do żłobka, ono was odda kiedyś do Domu Starców

Jak można takie małe dziecko oddać obcym i samemu się nim nie zająć? Tylko pieniądze są najważniejsze! A dziecko cierpi bo nie ma kontaktu z matką. http://www.youtube.com/watch?v=P2Y053LKgqc

Podrzucacie dziecko jak jakiś przedmiot różnym niańkom, żłobkom, ale to się odbije na dzieciach. Bo najlepiej dziecko ma z matką. Dla nich to że mama idzie do pracy i się nimi nie zajmie będzie traumą.

mnie najbardziej dziwi jak matki mówią, że 1,5 - 2 letnie dziecko GARNIE się do rówieśników. Z tego co wiem, tak małe dziecko potrzebuje dorosłych mamy i taty a nie rówieśników.

Mój syn ma 2 lata i 5 miesięcy. Od 2 roku życia chodzi do prywatnego przedszkola. Kiedy zatrzymuję go w domu np. z powodu choroby, ciągle mnie pyta o przedszkole, mówi że już chciałby iść. Uwielbia bawić się z rówieśnikami. Też myślałam że takie małe dziecko niezbyt się interesuje zabawą z innymi a jednak nie jest to regułą. Tak więc kochane jak nie macie doświadczenia to lepiej się nie wypowiadajcie. A do domu spokojnej starości to sama chętnie w przyszłości pójdę. Raz że nie chciałabym być ciężarem dla dzieci, a dwa tam będę miała zapewnioną opiekę. Nie zamierzam się ubezwłasnowolnić więc nikt mnie nie będzie nigdzie wysyłał.

a mi się chce śmiać jak słyszę "dziecko do 3 rż nie potrzebuyje nikogo poza mamą" - bardzo prosze wytłumaczyć to mojemu synkowi, :) i śmieszą mnie rozhisteryzowane mamusie, które nie mają nawet na 5 minut z kim dziecka zostawić, więc potem plują jadem na wszystkie inne...to prawie tak samo debilny temat jak ten z cyklu "sn czy cc", czy "cycek vs mm" nudzi CI się autorko...

problem w tym,ze autorka drastycznie idzie w jedna strone,a jaheira w druga.A prawda jest gdzies pomiedzy...

i jak widzi inne dzieci to dostaje szału, cieszy się niesamowicie i widac że gdyby mogła to poleciałaby sie bawić. Ja zawsze myślałam że do przedszkola dziecko powinno iść ale że żłobek to zło konieczne, a teraz jak widzę jak ona reaguje na inne dzieci to jak skończy dwa latka zamierzam ją posłać na 3-4 godziny dziennie bo wiem że bardzo jej się to spodoba

Czesci zdania. Mam nadzieje,ze moje dziecko tak postapi,ze bedzie je na to stac. Wystarczajaco sie napatrzylam jak moj tata sie meczyl opiekujac chora na alzhaimera babcia. Kosztowalo go to duzo wiecej poswiecenia,wyrzeczen,sily niz opieka nad dzieckiem. Chce by kiedys moje dziecko oddalo mnie pod opieke innych,owszem wazny jest wtedy kontakt,by sie mnie nie wyrzekalo,ale zmieniac pieluchy i podcierac mnie-nie chce by musialo to robic.