Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aida81

ALKOHOLIZM CHOROBA SPOLECZNA

Polecane posty

Gość aida81
Jestem matka ,taka mam nadzieje dobra,taka ktorej ja nie mialam,moja mam uciekala od ojca alkoholika robiac kariere i zostawiajac 3 dzieci,spelnialam role doroslego zamiast dziecka,wybaczylam wszystkim .Mysle ze jestem dobra mama ,studiuje i ucze sie zrozumiec i ksztaltowac od nowa normy moralne i wlasna osobowosc ale po prostu akceptacja i tolerancja alkoholu nie daje mi spokoju .Wszyscy moi znajomi wmawiaja mi ze kazdy czlowiek pije,ze alkohol jest dla ludzi ze jesli wypije 1-2 piwa 3 razy przez 7 dni jest ok.A ja czuje i wiem ze to nie jest normalne,boje sie ze bede taka jak ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś w wielkim błędzie. Nawet nie wiesz jak bardzo przypominasz mojego męża. ,,Co ci to przeszkadza, że piję? Przecież nikogo nie krzywdzę, nie biję cię, nie robię awantur itp"...,, nie jestem alkoholikiem, piję , bo lubię piwo" , ,,przecież wszyscy piją, a ja piję tyle, co wszyscy"... Nie chodzę na terapię, ale myślę, że to kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
A jak jest u Ciebie jak maz pije ,pracuje? dzieci widza ojca w takim stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
nie zrozumialas mnie,pomimo tego ze kazdy sadzi ze jest wszystko w porzadku jak sie skarze ja mysle ze nie jest.Nie chce pic piwa,wina .Nawet jak tego nikt nie widzi ale sila rzeczy pije i boje sie ze kiedys przecholuje.To nie jest tak ze sie tlumacze ,moj maz np w srode powie tak;"w sobote pilas i znowu chcesz piwo pic ,chyba masz problem" a ja powiem" tez tak mysle ,nie kupuj mi piwa w srode bo dla mnie 1 to malo,mysle ze jestem alkoholiczka" a on sie smieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,ze alkohol jest dla ludzi ze jesli wypije 1-2 piwa 3 razy przez 7 dni jest ok" Bo w sumie jest. Mój mąż swoją przygodę z alkoholem tak właśnie zaczynał. Od 1-2 puszek i było ok , nie robiłam mu wymówek, bo i w zasadzie dwiema puszkami się nie napił. Potem zaczął pić w weekendy większe ilości piwa i to już przestało być zabawne. Po 16 latach pije ciągami 3-4 tyg trzeźwości, 1-2 tyg picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Nie wiem,uswiadom mnie... ja znam taki alkoholizm gdzie byly awantury,szarpaniny w domy,ojciec moja matke doprowadzil do schizofreni po 25 latach malzenstwa,bylam swiadkiem proby samobujstwa matki gdy mialam 15 lat.Moze rzeczywiscie zmierzam do nieswiadomej drogi by kogos skrzywdzic juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Ostatnia szansa-ja tez mam ten komfort-nikiedy w poniedzialki do pracy sie spozniam bo wiem ze w biurze jest moja pracownica i moge sobie pozwolic ...ale rzadko sie zdarza zebym pila w niedziele ale sie zdarza.Gdybym wiedziala ze musze isc do pracy bo u kogos pracuje nie pila bym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Opowiedz mi o dzieciach ja strasznie jestem wrazliwa na dzieci.moj syn ma 3 latka ,opowiedz jak one reaguja na ojca ,a on jest spokojny? nie awanturuje sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie to na obecną chwilę kontrolujesz swoje picie , dlatego jeszcze jest ok. Tak jak było u mnie. Ale ten stan nie będzie trwał wiecznie. W końcu przeholujesz, a wtedy będzie naprawdę ciężko zwalczyć nałóg. Widzę jak mój mąż się męczy, aby nie wypić choć jednej puszki piwa, ile go to kosztuje, aby kolejny dzień być trzeźwym, aby udowodnić, że on nie ma problemu. Wytrzyma 3, może 4 tyg i znowu zapije. On jak zwykle zaprzecza, ale ja i tak wiem, że tak będzie. Dziś ma 2 dzień trzeźwości po 1,5 tyg ciągu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Boze ...wspolczuje Dzieciom wspolczuje Tobie... nie chce zeby kiedykolwiek moje dziecko widzialo mnie pod wplywem alkoholu albo trzymiaca flaszke z piwem.Ja wiem ze zapisze sie na terpaie bo ja juz wiele przeszlam i wyszlam .Mam nadzieje ze mi sie uda zanim bedzie gorzej.A tobie proponuje sie rozwiesc albo wyslac meza na terapie,postaw mu ultimatum .Dzieci sa DDA a to straszne jest w zyciu doroslym ,poczytaj ksiazki jakie cechy mamy.A ty tez powinnas isc na uzaleznienia jestes uzalezniona od niego ,zreszta cala rodzina .Nie tlumacz go po prostu idz na terapie i przyznasz mi racje.Nie zgotuj dzieciom tego losu co moja mama.Moja matka rozwodzila sie 3 razy bez skutku a skutek po 30 latach jest potrojny...i kazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Ale nie chcial isc na odwyk? ja chce isc przynajmniej po to aby sie upewnic ze mam problem.Ja generalnie wywodze sie z rodziny ze kazdy pelni wysoka funkcje ale kazdy w zasadzie po stronie ojsca pije;moj ojciec jest burmistrzem,moj wujek-brat ocja ma wlasna dzialalnosc, siostra ojca jest przedszkolanka .A ich dziadkowie tez alkoholicy a ja jedyna szukam pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy zaczął pić tak ciągami (ok 2 lata temu) to dzieci już nie wymagały zbytniej opieki . Mają 16, 13,9 lat. Mają pokoje na piętrze, więc zwyczajnie w nich siedzą i zajmują się swoimi sprawami. Myślę też,że jakoś specjalnie nie krzywdzi ich to jego picie. No może jedynie wstydzą się jego, gdy jest pijany, ale to wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce iść na odwyk, bo przecież tak jak wyżej napisałam on zaprzecza, że ma problem. Ale to że nie chce to mnie nie interesuje. Zgłosiłam go do Komisji i czekam na wezwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Ostatnia szansa -przepraszam ze to powiem-ale bronisz jego,one nie powiedza Tobie ano jemu jak sie czuja ,uwiez mi ze beda DDA musisz interweniowac ,widzisz Tobie to przeszkadza a dzieciom tym bardziej one maja mniej odporna psychike ,ich osobowosc sie ksztaltuje,dorastaja,biora wzorce osobowe od was ,beda takimi samymi ludzmi jakimi wy jestescie -uwiez mi- a jesli zostana skrzywdzone a na pewno sa przez ojca czeka ich ciezka droga rekonstrukcji tak jak mnie.Nie pozwol na to-badz silna i madra,jestes dla nich jedyna osoba od ktorej zalezy ich przyszle funkcjonowanie w zyciu prywatnym i w spoleczenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Bardzo dobrze zrobilas-dzieci kiedys Ci to wynagrodza,ja wiem po sobie jaki dla nich musi byc stres widzac ojca pod wplywem alkoholu,jaka niepewnosc w ich oczach jest,jaki brak zaufania,jakie poczucie winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Ostatnia szansa dziekuje ze Cie poznalam otworzylas mi oczy ze jeszcze nie jest za pozno ,ze zdolam cos z tym zrobic dla mojego dziecka.Kocham go ponad wszystko ,w dzien jestem idelana matka i super niania a wieczorami alkoholiczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
A maz mial normalna rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci nie mają DDA. Byłam z nimi u psychologa. Są bardzo emocjonalnie związane z ojcem, kochają go i nie czują strachu przed nim. Miały szczęśliwe dzieciństwo, bo ojciec pije dopiero od dwóch lat. I nie mów, że go tłumaczę, bo tego nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aida81 A maz mial normalna rodzine? hmm..niby normalną, ale oni są tacy dziwni, chłodni.... Mąż np. bardzo wiele czasu spędzał z dziećmi, wygłupiał się, zabierał, czy to na ryby , czy grzyby. Teściowa zawsze twierdziła, że je rozpieszcza, że za bardzo pozwala im nie wiem jak to nazwać ,,szaleć"? W jej mniemaniu dziecko nie powinno bawić się np błotem, bo to zaraki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Tak to fakt a tego co ucza na uczelni najwazniejszy jest okres rozojowy do 5 lat wtedy wszystko sie ksztaltuje oraz okres dojrzewania .Ale zapamietaja go pijacego i mysle ze w tym czasie widzac jego w tym stanie sa zdezorientowanie i niepewne i pewnie czekaja na Twoja obecnosc.U mnie bylo tak ze ojciec caly czas pil jak byl mlody mama opowiadala mi zresz to pamietam ale nie wiem ile lat mialam ze powiedzialqm ojcu ze jest pijakiem .U nas czesto byly awantury nocne,wybudzanie ze snu ,nie zapomne kiedy ze starszym bratem uslyszlaam potworny krzyk,nogi mi sie ugiely a moja mama trzymala tasak ktory wisial na scianie i chciala sie zabic.Rano mowila rzeczy nierelane ,na psa pokazywala ze jest diablem,ubrala sie w czarne rzeczy ze bedzie umierac i zamknela sie w sypialni ,potrafila przesunac ciezkie debowe lozko sypialniane do drzwi zeby nikt nie mogl wejsc i uzlozyla sie na nim w pozycji umarlaka.Wtedy ojciec zadzwonil po pogotowie ktore je odwiozlo do psychiatryka.Ale nikt nie wspomnial ze dzien przed ojciec ja katowal do rana psychicznie....dzien po tej tragedii mialam bierzmowanie a mama zostawila nas z alkoholikiem ,pamietam ze zaczelam wtedy tolerowac jego alkohol zeby tylko mnie przytulil zeby tylko byc z kims bliskim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
Ok, to narazie ,milej nocy ,mama meza zaborcza byla moze stad te ciagnoty do alkoholizmu ,do rozrywki ,ktorej nie mogl zaznac w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aida81
To ze dzieci sa emocjonalnie zwiazane z ojcem to normalne nawet u DDA -uwiez mi to nie ma nic wspolnego jesli bedziesz chciala polece ci ksiazki o wspolozaleznieniu i o doroslych dzieciach alkoholokow .Na pozor wydaje sie ze wszystko jest ok, ale w rzeczywistosic tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjmn[
Alkoholizm, a pijactwo to nie to samo. Np. mój dziadek z tego, co się dowiedziałem, to przez około 15 lat pił, robił awantury, bił, po czym wrócił do picia niepatologicznego, przestał też robić awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
kjmn[,nie ma picia niepatologicznego alkoholizm jest to nałóg,a nastepstwa sa w mózgu i całym organizmie,takze w psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjmn[
Ja mówię właśnie o tym, że mój dziadek nie był alkoholikiem. Zwykły pijak może wrócić do picia niepatologicznego, jeśli mocno będzie tego chciał, natomiast alkoholik nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak
kjmn[,nie ma zwykłych i niezwykłych pijaków.jezeli ktos jest uzalezniony to jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjmn[
Skoro mój dziadek wrócił do niepatologicznego picia, to przecież świadczy o tym, że nie jest alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×