Dla ojca nie ma nic bardziej straszniejszego jak to że jego córka uprawia seks

zerwała kontaktów!!!

Człowieku, jeśli to nie prowokacja (bo zaczynam wątpić, że ktoś naprawdę może być aż tak głupi jak ty prezentujesz), to ci odpowiem: wszędzie jej będzie lepiej niż u ciebie. Znam takich typków ja ty do wyrzygania i mogę ci gratis opisać twoją sytuację, tak jak ona naprawdę wygląda. Jesteś beznadziejnym mężem i ojcem. Jesteś samolubnym, egocentrycznym i pozbawionym wrażliwości emocjonalnym analfabetą. Poczytaj gościu co sam piszesz. Żonę latami zmuszałeś do współżycia. Jednego syna nienawidzisz, o drugim nic nie wiesz. Wszystkie córki uciekły od ciebie i miały rację, bo traktujesz dzieci jak bezwolne przedmioty, których jedyną powinnością jest zadowolić ciebie, a ich szczęście jako samodzielnych, niezależnych ludzi w ogóle cię nie interesuje. Jeśli myślisz, że starsze nie znalazły sobie partnerów, bo ty im dałeś wszystko czego potrzebują, to cię wyprowadzę z błędu: one nie mają partnerów, bo boją się wpakować w taki syf, jaki ty zgotowałeś ich matce. Obawę o przyszłość dzieci, jedyne ludzkie uczucie jakie masz, także przeżywasz w sposób patologiczny i destrukcyjny - boisz się, ze młodsza córka trafiła na takiego samego gnojka jak ty sam jesteś - i tu ze smutkiem muszę przyznać, że słusznie się boisz, ponieważ powielenie przez córkę wzorca związku rodziców jest więcej niż prawdopodobne. Jeśli o nią chodzi, jest cień szansy i za to trzymam kciuki, że jednak trafiła na porządnego gościa, który ją zrozumie i pomoże jej wyjść z gówna jakim było dorostanie z takim pożal się boże "ojcem" jak ty - za to trzymam kciuki, podobnie jak za to, żeby cię kiedyś na kopach wyrzucił z ich domu na zbity ryj, jeśli będziesz ich tak nachodził i dręczył swoją niechcianą obecnością jak teraz robisz. Trzymam kciuki całej siły zaciśnięte.

Ja nie napisałem że nienawidze syna. Po prostu wiem że to iż jest homoseksualistą to jego choroba psychiczna. Drugi syn powinien już mieć kobiete jak na swoje lata ale nie wiem z kim się spotyka i co robi. Jeśli chodzi o starsze córki to jestem spokojny, natomiast o najmłodsze dziecko. To ciężko mi się pogodzić z tym że kogoś ma i to jest jak najbardziej naturalne.

Naturalne to jest, że dzieci oddzielają się od rodziców, by budować własne, niezależne życie, związki, rodziny i tak dalej. Nienaturalne jest im w tym przeszkadzać. Dlaczego boisz się tylko młodszą córkę? Bo jest jedyną, która ma faceta. Dlaczego nie możesz znieść, że ona ma faceta? Z wielu złożonych powodów. Po pierwsze, boisz się że ten mężczyzna skrzywdzi twoją córkę tak jak ty krzywdziłeś ich matkę. Po drugie, jesteś chorobliwie zazdrosny, ponieważ nie potrafiłeś seksualnie zainteresować żony ale wiesz, że sąfaceci, którzy to potrafią, to może być każdy, również mężczyzna twojej córki - a tego twoje samolubne ego nie mogłoby znieść. Po trzecie, wreszcie, boisz się, że tak naprawdę, to kara już cię spotkała- zostałeś sam i rozpaczliwie próbujesz ratować pozory, że jesteś komukolwiek do czegoś potrzebny - wysiadujesz w domu córki i jej partnera codziennie godzinami - jak to jest, że ona nigdy do ciebie nie przychodzi? Tutaj jest też drugi element: liczysz na to, że twoja ciągła, nachalna, nieznośna obecność rozwali ten związek a wtedy córka będzie musiała wrócic do ciebie, to znowu zatriumfujesz. A szczęcie córki? A co to kogo obchodzi, nie? Rzygać się chce...

To zastanów się co będzie jak ci któregoś dnia Twoja 21letnia córka oznajmi że uprawiała seks!! Co wtedy zrobisz? Napewno będzie ci przykro. Poza tym każdy związek polega na tym że mężczyzna bierze a kobieta daje (mówie tutaj o seksie). Poza tym moje wizyty po urodzeniu dziecka będą tam dużo częściej. Nie jestem jakimś potworem jak myślisz, teraz cieszę się że ona będzie miała dzieco. Ze swoimi synami nie mam dobrego kontaktu to może wezme się za wychowywanie wnuka i wychowam go na swoje podobieństwo.

Oczywiście, że rodzice przeżywają ciężko przeróżne aspekty usamodzielniania się dzieci. Dla z reguły ojców aspekt seksulaności córek jest szczególnie trudny, ale tylko patoligiczni ojcowie próbują całkowicie kontrolować dorosłe córki w tej materii. Patologiczni, tacy jak ty. Spróbuj sobie wyobraźić sytuację, w której twoja chora wizja by się ziściła: córka nie wiąże się z nikim, zostaje przy tobie a potem sama, bo ty wcześniej umierasz. I co ma wtedy? Co zrobi z resztą życia, nieodwołalnie skrzywiona wymuszoną rolą córki przy ojcu, za późno na dzieci, za późno na związek, za późno na cokolwiek. Jak będzie wyglądała reszta jej życia? Tylko chory gnój może chcieć czegoś takiego dla własnego dziecka. A przyszło ci może kiedyś do głowy, że gdyby córka nie prowadziła życia seksualnego, to byś nie miał wnuka? Wiem, żartowałem. Z tym "pomyślałeś?"to gorzko żartowałem.

Myślałem nad tym i wiem że teraz wiele kobiet wychowuje samotnie dzieci. Spokojnie mogłaby do nas wrocić z tym dzieckiem! Byłbym szczęśliwy.

Ojcowie nie akceptują mężów, narzeczonych czy chłopaków córek Matki nie akceptują żon, narzeczonych czy dziewczyn synów Co za tym idzie ojcowie nie lubią, nie kochaja a nawet nienawidzą dzieci córkek! Co za tym idzie matki nie lubią, nie kochaja a nawet nienawidzą dzieci synów! Tak mi się wydaje. I nie jestem ojcem, nie jestem matką ale raczej kobietą która nigdy nie będzie miała dziecka.

Jasne, dziecko, twój wnuk, dla twojego kaprysu ma się wychowywać bez ojca za to w patologicznym quasi-małżeństwie mamy z dziadkiem. A córka samotną matką z dzieckiem. Podły los dla obojga, ale co tam, ty byś był szczęśliwy. Ponownie zaczynam w tym wątku widzieć prowokację, trudno mi uwierzyć, że ktoś może być aż tak głupi.

zdarzają się. Są to przypadki 10ciu na 1000

,,Ojcowie nie akceptują mężów, narzeczonych czy chłopaków córek Matki nie akceptują żon, narzeczonych czy dziewczyn synów Co za tym idzie ojcowie nie lubią, nie kochaja a nawet nienawidzą dzieci córkek! Co za tym idzie matki nie lubią, nie kochaja a nawet nienawidzą dzieci synów! Tak mi się wydaje'' To źle ci się wydaje. W życiu nie czytałam większych bzdur...

Bob Arctor to teraz ty wyobraź sobie że Twój syn jest gejem albo twoja córka ma faceta któremu rodzi dzieci a Ty musisz na to wszystko patrzeć. Patrzeć na to jak ona się będzie męczyć pod czas porodu. Wczoraj zaproponowałem jej że będę ją przy porodzie trzymał za rękę to mi odmówiła bo jej ukochany przy niej będzie. Ale ja też musze być przy niej w tym dniu.

Patologia. Podświadomie pewnie czujesz pociąg do córek.:O Lecz się człowieku!

Dzieci rodzą się w bólu, taki jest porządek świata. Bardzo cieszy mnie wiadomość, że twoja córka nie chce przy porodzie ciebie a chce swojego partnera- to świadczy, że mimo twoich chorych wysiłków, potrafi zdobyć się na samodzielność i wie, że zadowolenie ciebie nie jest żadnym priorytetem w jej życiu. Czekam z niecierpliwością na moment, kiedy się dowiesz, że wcale cię nie potrzebują ciągle w domu a wnuka możesz widywać, byle nie za często. Mam nadzieję, że to będzie niedługo.

A w wolnej chwili, spróbuj ruszyć głową i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego córka nie mieszka z tobą, ale ze swoim facetem. Widząc, że myślenie nie jest twoją mocną stroną, od razu podpowiem: bo woli mieszkać z nim nie z tobą, bo taką podjęła decyzję i jej się będzie trzymać, a tobie nic do tego i nic na to nie poradzisz, choćbyś chciał. Udanej samotnej starości, która ja sądzę już się dla ciebie zaczęła.

Po 1 nie czuje żadnego pociągu do córek Po 2 ja jako ojciec i przyszły dziadek powinienem być przy porodzie pierwszego wnuka Po 3 nie rozumiem Twojego oburzenia? Dlatego że nie potrafie zrozumieć homoseksualizmu syna? a Ty byś to umiał zrozumieć? żaden normalny ojciec tego nie rozumie. Ja wiem że moja córka będzie cierpiała przy porodzie ale też wiem że potrzebuje kogoś bliskiego przy tym a ojciec jest bardziej bliższy niż mąż. Np. moja żona będzie mogła być przy niej. Jej przyszli teściowe nie (i to jak najbardziej popieram) ale żeby mnie już izolować od tak bardzo ważnego wydarzenia. To ten fagas nie dość że używa moją córke to jeszcze nastawia ją przeciwko mnie.

Córka i wnuczek, to nie jest twoja własność! Współczuję twoim dzieciom.:(

Zaskocze Ciebie tym co tutaj napisze. Mój znajomy ma 44 lat!!! Sam w wieku 19 lat został ojcem, tak bardzo wcześnie. 17 lat później został dziadkiem bo jego córka w tym wieku urodziła. Wiem że było to dla niego przykre. Chłopak jego córki olał ją, nie chciał znać ani jej, ani dziecka. On sam został wdowcem a córka nie mając nikogo została z dzieckiem przy ojcu. Sam widzę że on też nie chciałby by ona teraz się wyprowadzała z domu. Poza tym patrze na to dziecka i widzę że wychowuje się w szczęśliwej rodzinie. I nie traktuje córki jak własność.

Dobry ojciec jest dla dzieci, kiedy one same go potrzebują! Nie naprasza się i nie osacza ich tak, jak ty to robisz...

,,a córka nie mając nikogo została z dzieckiem przy ojcu.'' Ale ty wręcz dążysz do tego, by córka została sama z dzieckiem.

"To ten fagas nie dość że używa moją córke to jeszcze nastawia ją przeciwko mnie." bardzo znamienne sformułowania, wyraźnie świadczące o tym, że traktujesz własną córkę jak bezmyślny i bezwolny przedmiot, którego można używać i dowolnie nim manipulować. Robiłeś to sam wobec kobiet w swoim życiu i przyjmujesz za pewne, że każdy inny mężczyzna też tak będzie robił. A problemu dla ciebie nie stanowi, że się tak wobec niej postępuje, tylko że to ktoś inny a nie ty będziesz robił. Jeśli nie jesteś prowokatorem, to jesteś wyjątkowo żałosnym i podłym człowiekiem i powiem ci coś jeszcze: nie będziesz przy tym porodzie, bo twoja córka ciebie tam nie chce i tyle.

Pomyśl np. że twoja córka mogłaby zostać pobita, zgwałcona, zamordowana, zachorować na raka a tak? nic się nie stało!!! Ty powinieneś teraz być dla niej wzorem, opiekować się nią i pilnować by tamten mężczyzna jej nie skrzywdził a dopiero wtedy gdy będzie jej przy nim źle zabrać ją stamdąt.

Zrozumiałem to co napisałeś ale znając życie córka jest osobą młodą i wiem że i tak do mnie wróci. Dlatego od przyszłego tygodnia zaczne przygotowywać pokój dla jej dziecka w swoim domu.

Człowieku a nie pomyślałeś jak ona się będzie czuła kiedy ty będziesz przy porodzie, gdzie jej intymność, wstyd, że dorosły facet a zaborczy jak pies sam nie zje a drugiemu nie da. To jest chore ale ty tego nie potrafisz zrozumieć, ciągle obstajesz przy swoim pomimo opinii innych. A dzieci trzeba akceptować takimi jakimi są i kochać. A nie wylewać żale, syn homoseksualista i chory psychicznie. Gdzie ty żyjesz? Przykład idzie z góry, widać nie taki dobry tatuś jak chcesz nam tu udowodnić. Udaj się do psychologa bo masz problemy emocjonalne. Pomyśl dlaczego dzieci z wami nie chcą mieszkać" trudny orzech do zgryzienia" prawda ale czy zrozumiesz śmiem wątpić.

Pokój to ci się przyda i go w końcu będziesz miał. W psychiatryku.

ie kontakt. Żal ci że daje dupy mężczyźnie a nie tobie!

dlatego nie chce mieć córki i robić sobie jakieś jazdy że jakiś małolat ją posuwa w lesie a niby na ognisku jest :o :D lepiej mieć syna niech rozsiewa moje geny po świecie

ziej szczęśliwy dzień w życiu ojca :)

Co Ty ojciec robisz tu ma erotycznym? - słusznie ktoś wcześniej zauważył, że potrzebne jest leczenie. Na nic tu zdadzą się Twoje wywody niby usprawiedliwiające zamieszanie jakie czynisz ze szkodą dla Siebie, ale przede wszystkim dla Twoich najbliższych. Po co Ty człowieku "kręcisz filmy", reżyserujesz swoje myśli - siłą rzeczy musisz te myśli w jakiś sposób kierować w stronę narządów płciowych córki - a to chyba nie jest w porządku. Wyjdż chłopie z tego zatrutego kręgu. Może przesadzam - ale czy nie może być tak, że się tak nakręcisz, że zaatakujesz "prześladowcę" i może dojść do tragedii.

o tym że nie lubisz zięcia? W takim razie dziecka córki też pewnie nie będziesz lubiał :(