Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MARYNA111

Kobieciarz, który nie zdradza?

Polecane posty

Ja i mój partner mamy od 40 do 50 lat. Znamy się niecałe 2 lata, jesteśmy po rozwodzie, mieszkamy od siebie w odległości ponad 200 km. Spotykamy się głównie co 2 tygodnie. Dopiero od niedawna zauważyłam, że mój partner lubi zagadywać, najczęściej atrakcyjne kobiety, rozmawiać z nimi, żartować, może w mojej obecności tak nie, ale powiedział że taką ma naturę. Jego dziadek i ojciec nie byli alkoholikami, ale lubili sobie wypić od czasu do czasu i byli kobieciarzami, kochali swoje żony, ale one im nie wystarczały, więc były zdrady (zwłaszcza po alkoholu), jednak małżeństwa przetrwały. Partner powiedział mi, że prawdopodobnie ma coś i z jednego i z drugiego, ale żebym się nie przejmowała, bo odkąd zna mnie, nigdy nie było żadnej zdrady, chociaż myślami czasem mnie zdradzał. Niestety, jest on bardzo szczery (tylko po alkoholu) i dowiaduję się, że czasami spotyka swoje koleżanki na mieście, niektóre są klientkami jego firmy, której jest szefem i czasami zaprasza jakąś do swojego biura na kawę. Mówi o nich, że są atrakcyjne, ale ja jestem najpiękniejsza dla niego i tylko mnie kocha i chce jak najszybciej ułożyć sobie ze mną życie. Czasami dzwonią do niego jego znajome sprzed lat, z pytaniem "co słychać?" i mnie to bardzo niepokoi, bo z jedną z nich pół roku temu nawet wybrał się na 2 - dniową wycieczkę po Poznaniu, ale powiedział mi o tym dopiero w tydzień po tym fakcie. I ta sama kobieta zamierza przeprowadzić się w jego okolice, bo myśli że kiedyś odbije mi mojego faceta. Od tamtego czasu nie spotyka się, tylko czasami któraś zadzwoni, żeby ot tak sobie porozmawiać. NIE MAM DOWODÓW NA ZDRADĘ, ALE TAKIE POSTĘPOWANIE TEŻ MNIE NIEPOKOI I TO BARDZO. CZY WAS BY TEŻ ZANIEPOKOIŁO? PROSZĘ O SZCZERE ODPOWIEDZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubisz cierpiec to cierp
no, facet ewidentnie lubi trzymac kobiety w niepewnosci. Lepiej się wtedy czuje. jak lubisz być w takich relacjach to Twój problem. Zawsze bedziesz się czuła jako dodatek do pana co strzela oczkami za paniami. On lubi jak ktos się czuje jak gówno. nie moje klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie by niepokoiło
byłam w identycznej sytuacji. Wybaczałam, bo zarzucano mi że nie ufam, ż to tylko znajome, że moja zazdrośc jest chora. na koniec pozostawił mnie bez słowa i bez wyrzutów sumienia mówiac,że przecież" nie byliśmy razem"... Trzy lata do niego jeździłam przez pół kraju, omal nie rozwaliłam dla niego całego swojego życia , snuł plany o naszej wspólnej przyszłości po czym zostawił mnie jak ostatniego śmiecia i zwiazał się z jedną ze swoich pań z którą ma juz teraz kilkuletnie dziecko. Półtora roku byłam na lekach antydepresyjnych ale wyszłam na prostą. Wiej dziewczyno ile sił w nogach od takiego gnoja.On nie będize mial wyrzutów sumienia co do twojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie by niepokoiło
i jeszcze jedno- mój lubił, jak jestem zazdrosna- tak naprawdę pasowało mu to, inaczej nie doprowadzałby do takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska.zazdrosna bardzo
Dziewczyny...tez mam podobnie. Moj facet tez ma mase kolezanek, znajomych i jak ja nie mam czasu (raz na jakis czas spedzam wieczor czy weekend z synem) to On nie moze usiedziec w domu i a to pojdzie na rower z jedna a to z druga na kawe czy spacer. Nie ma problemu aby spedzal czas ze znajomymi...ale to sa glownie samotne kobiety. A to mnie boli. Nigdy nie bylam zazdrosna...ale teraz zrobilam sie potwornie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupie!!!Baby
gdzie macie oczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog_z_TVN
Jestem znanym psychologiem, niestety nic się nie poradzi. Faceci są zaprogramowani do rozpylania nasienia we wszystkie strony. To pozostałość po przodkach. Nie pozostaje wam nic innego jak zacisnąć żeby i przeboleć, że wasz partner kocha się z innymi kobietami. Taki już mężczyzn nieszczęsny los. Tusk powinien narzucić obowiązkowe alimenty płacone przez kobiety/partnerki facetów, którzy rozpylają nasienie wzdłuż i wszerz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama zacznij spotykac sie
z innymi..proste Zobaczysz jak zmieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne pytanie
kobieciarz nie może nie zdradzać bo ma w głowie wieczne zdradzanie wielokobietowość bieg za obcą nowością będzie zdradzac zawsze Czasem jest szansa nauczyc kobieciarza dyskrecji aby zdradzał po kryjomu i udawał , ale nie można oczekiwać że przestanie zdradzać kobieciarz na starość jak straci potencje , to będzie szczypać pielęgniarki po dupie i ślinić się obleśnie na widok każdej baby, wiek i uroda obojętne są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetjakich malo
My lubimy, jak cos sie dzieje. Wymagamy owszem od tej jedynej ale lubimy miec grono wielbicielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Miski
nie warto, po co byc z Kims komu nie ufasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
proponuje obejrzeć" Niebezpieczne związki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzissamojeurodziny
no może jakiś czas nie będzie zdradzał :) kobieciarze tez się między sobą różnią. Mój nie zdradza.... póki co. Najlepiej na podtrzymanie związku z kobieciarzem działa duża doza niezależności, i poczucie ,że jeśli on odejdzie to cóż.. jego strata. Trzeba dbać przede wszystkim o siebie. Jest to nieco wbrew wizji związku na forever, wspaniałej miłości itd. no ale cóż , po 40 to chyba zdajesz sobie z pewnych rzeczy sprawę. Generalnie to dobrze tu przede mną mówiono - on Ciebie raczej nie szanuje , skoro pozwala sobie na porównania, oczywiście dzisiaj na twoją korzyść... ale czas robi swoje; na spotkania z singielkami bez Twojej wiedzy itd. ja na początku swojego związku postawiłam te sprawy jasno - żadnych kontaktów z przyjaciółeczkami, koleżankami, towarzystwami itd. Tobie radze to samo. Bo to igranie z ogniem, nawet jeśli z pozoru niewinne - wykończysz się psychicznie, zaczniesz być podejrzliwa , pochmurna, przygnębiona i w konsekwencji to jeszcze popchnie partnera w ramiona innej. oczywiście te same warunki dotyczą mnie - moi kumple single też poszli w odstawkę. Przypominam sobie jak mój kochany wyleci z jakimś pomysłem np. ze spotka się na mieście tylko na pogaduchy z panią R. to ja od razu się cieszę że nareszcie mam czas żeby spotkać się z dawno niewidzianym starym kumplem M. Działa błyskawicznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki mężczyzna raczej się nie zmieni i teraz zależy jaka Ty jesteś czy potrafisz żyć z kimś takim czy masz z tym problem?????, bo on zawsze będzie miał tłumy koleżanek i to już się nie zmieni:) w sumie nie wiadomo jak to "ugryźć" bo facet ewidentnie żyje z Tobą w "otwartym związku".....te spotkania z samotnymi koleżankami na rower.....właściwie już jesteście "otwartym związkiem".....na pewno to nie jest prawdziwe uczucie z jego strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moze On
rzeczywiscie traktuje te znajome tylko jako kolezanki? A Ty swoja zazdroscia go ranisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmiencie takich dupkow
na wartosciowych mezczyn Jestescie glupie, ze tak sie dajecie. Szkoda mi Was. Tez to przerabialam...ryczalam po nocach, ciagla niepewnosc...brr...a on na kawie u kolezanki. Buntowal sie jak zabranialam mu takich kontaktow, czul sie zniewolony. Dupek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska.zazdrosna bardzo
Witam, ja zerwalam...miarka sie przebrala. Tak mnie zranil, ze moje serce przestalo dla niego bic, ocknelam sie. I wiecie co jest najgorsze...ze on pewnych rzeczy nie rozumie. I najlepiej wychodzi mu obracanie sprawy tak, ze to ja jestem winna. A jak juz nie ma czym sie bronic to mowi "ze sie do niczego nie nadaje" i ze na poczatku bylo tak fajnie, nikt sie nie czepial, nie mial pretensji. Wiec skwitowalam go krotko...ze jak bedzie sie do czegos nadawal i zrozumie, ze powazny zwiazek to nie tylko piekne chwile ale tez codziennosc i czasami problemy to moze sie odezwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co na to Panowie?
zgadzacie sie z tym, ze jestescie kobieciarzami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotyczny temat
Jak może kobieciarz nie zdradzać? No jak? Będzie zdradzać. BĘDZIE Nie ma innej możliwości. Jeśli decydujesz się na bycie z kobieciarzem to znaczy że lubisz być zdradzana, bo zawsze będziesz zdradzana. Masz too na co godzisz się Bierzesz kobieciarza to masz rozwiązłego kobieciarza. Uważaj , bo cię zarazi różnymi wenerami. pewnie grzyba już masz. jak każda baba kobieciarza...........leczenie jest bez sensu, kobieciarz zarazi cię ponownie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a znacie faceta, który nie lubi kobiet? chyba nawet ksiądz lubi kobiety.......albo jakiś dziwak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stopa teściowej
wszyscy zdradzają same meskie padalce wkoło 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×