Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieprzystosowana

Szansa na związek przy problemach natury psychologicznej

Polecane posty

Gość nieprzystosowana

Mam co prawda „dopiero 17 lat, ale nie chciałabym, żeby mój problem był przez to lekceważony. Sytuacja jest dość skomplikowana, bo ma dużo aspektów. Opiszę to jak najkrócej. Jestem bardzo specyficzną osobą, wręcz ambiwalentną. Mam niskie poczucie własnej wartości, chociaż czasem wydaje mi się, że wręcz odwrotnie, jest ono zbyt wysokie i stąd wszystkie moje problemy. Nie potrafię być zadowolona z samej siebie, narzekam na wygląd (chociaż jestem ładna i czasami to sobie uświadamiam, ale przez większą część czasu czuję się brzydka i degustująca), na swoją osobowość (kiedyś myślałam, że jestem oryginalna i wrażliwa, głęboka, ale te czasy minęły i czuję, że jestem odpychająca) oraz na swój intelekt (byłam zdolnym dzieckiem, ale poszłam do liceum mając bardzo ambitne plany i nie potrafię już sprostać wymaganiom, które sobie stawiam).\ Oprócz tego mam chyba bardzo duży problem z relacjami z innymi ludźmi. Zacznę od tego, że mam bardzo specyficzne poczucie humoru, jestem ironiczna i czasami nawet cyniczna (co wiąże się z moim dziwnym światopoglądem), ludzie nie wiedzą kiedy żartuję, o co mi chodzi i zniechęcają się do mnie. Mam melancholijną osobowość, czasem lekko depresyjną, nie potrafię żyć w powierzchownym świecie, do czego czasem jestem zmuszana. Oprócz tego jestem chyba dziecinna, trochę na pokaz, bo boję się dorosłości. Przejawia się to w tym, że „gram czasem naiwną (początki tego wzięły się stąd, że kiedyś byłam mądrzejsza od większości znajomych i nie chciałam, żeby czuli się głupi, tak mi już zostało), zachwycam się śniegiem, słońcem, jesiennymi liśćmi, ładnym kubeczkiem itd. Oprócz tego po części żyję w swoim wyidealizowanym świecie, wierzę w miłość, w księcia z bajki itd. Przekłada się to bardzo negatywnie na moje podejście do chłopców. Wiem, ze nigdy nie znajdę miłości, bo żaden chłopak nie przystaje do mojego wyobrażenia. Nawet nie chodzi o to, że miałby być idealny, ale pewne cechy powinien mieć, a prawdziwych mężczyzn w swoim życiu nie spotykam. Zdarza się, że chłopcy się mną interesują, ale wtedy włącza mi się blokada i zniechęcam ich jak tylko mogę, zanim będą mieli okazję mnie poznać. Jednocześnie mam problem ze wszystkimi osobami płci męskiej, nie wiem, jak się przy nich zachowywać, boję się ich, czuję się niekomfortowo ze swoją kobiecością w zetknięciu z „męskością, którą nie wiadomo, jak postrzegać w dzisiejszych czasach. Poza tym mam problem z dotykiem raczej nie lubię, jak ktoś mnie dotyka, przytulam się itd. tylko z dwoma przyjaciółkami, nawet nie z rodzicami, przez co boję się relacji damsko-męskich, bo wydaje mi się, że wszyscy faceci, nie ważne jak wrażliwi, głębocy itd. ostatecznie mają jeden cel. A ja mam określone poglądy na temat seksu, nie zdecydowałabym się na to z kimś, kogo nie jestem pewna, nie mam zbyt wysokiego libido (jak na ten moment), uważam, że związek powinien opierać się na uczuciach i wspólnych zainteresowaniach i poglądach, zrozumieniu. Czy ja mam jakiekolwiek szansę na to, żeby znaleźć kogoś, kto mnie pokocha, kogo ja pokocham, kto mnie zrozumie i się mną zaopiekuje? Jak mam to zrobić? Co mam zmienić i co najważniejsze jak to zrobić? Proszę, a właściwie to już błagam o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKT CI NIE POMOZE
streszczenie, poprosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
poczytaj o zaburzeniach nerwicowych na Wikipedii rozumiem Twój problem sam jestem podobny ale to nic nie znaczy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
i jeszcze jedno nikt tutaj nie udzieli Tobie porady trafnej nikt nie powie Tobie jak masz żyć nikt tego nie zmieni sama musisz pracować nad sobą obawiam się, że to potrwa kilka lat ale podstawa jest zrozumienie swoich problemów poznaj siebie i naucz się z tym żyć akceptując swoje "wady" poprzez uświadomienie sobie ich efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
ps. powodzenia.. jesteś jeszcze młoda, może się Tobie udać... mi nie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amisulpridum
Dziewczyno ;) Oczywiście, że kogoś znajdziesz. Jesteś jeszcze bardzo młoda. Też jestem "dziwna", mam inne poczucie humoru, które mało kto rozumie, bywam dziecinna być może ze względu na późną adolescencj i ta ambiwalencja... Od 4 lat mam zdiagnozowane zaburzenia schizoafektywne a mam faceta od paru lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowygroszek
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×