Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aliisziia

Chyba cos ze mna nie tak...

Polecane posty

Gość Aliisziia

Nie kochalam sie z moim facetem od dwoch tygodni, w prawdzie mieszkamy osobno ale kiedys to zdarzalo sie czesciej, o wiele czesciej...i wczoraj rozmawialismy przez telefon i jakos tak mnie rozmowa nakrecil ze jadac na spotkanie z nim - wiedzialam w jakim celu...i co? Fajnie sie zaczyna i nagle mi sie odechciewa, tak nagle po prostu..wgl jakos ostatnio jak go dluzej nie widze to jakos nie tesnkie..nie wiem co sie ze man dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
szara codzienność... stare dobre małżeństwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
teraz się okaże ile to jest warte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliisziia
Mielismy przez jakies ostatnie 4 m-ce gorszy czas ale od miesiaca jest dobrze, stara sie, jest tak swiezo, ale nie wiem czy to nie przez te kłótnie o ktore sie prawie rozstalismy...jakos mnie to wykonczylo chyba troche..a teraz jak jest juz dobrze to jakos mi to wisi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Straciłaś serce do tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliisziia
Hmmm...ale jak moge przestawac kochac jak w momencie kiedy on chcial sie rozstac dla naszego dobra, ja nie potrafilam, nie moge sobie wyoobrazic byc bez niego...jak to wytlumaczyc? Jakbym nie kochala to nie bylo by problemem odejscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Siła przyzwyczajenia . Strach przed samotnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
strach przed samotnością, przyzwyczajenie, uzależnienie, różnie może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliisziia
Tez mieliscie ten dylemat czy na jakich podstwach tak mowicie? Sama nie wiem co mam dalej z tym robic, jestesmy ze soba ponad 3 lata... Kiedys wyobrazalam sobie nasza przyszlosc, mimo ze jak kazdy czlowiek ma wady, a teraz jak o tej przyszlosci pomysle to nie wiem czy chce z nim byc...raz mnie do niego ciagnie, raz odpycha..az mnie serce boli jak o tym pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Kruche te fundamenty do budowania przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×