Drogie Panie! Gdy mowicie "ograniczmy kontakt"

to co macie na mysli? Ograniczenie czy zerwanie?

wiecej danych

prawopodobnie jest ktos inny i ona chce miec troche luzu zeby zobaczyc ktory lepszy i podjac decyzje

bo moja dziewczyna zaproponowala mi zebysmy ograniczyli kontakt bo chce przetestowac swojego czarnoskorego kolege... co to moze oznaczac?

Podszywom dziekujemy. Nie, to chyba nie do konca tak. Ona oczekiwala ode mnie wiekszego zaangazowania, chciala zwiazku, a ja wolalem nasza znajomosc utrzymac poki co na stopie kolezenskiej. Nie jestem jeszcze zdecydowany i wciaz szukam. I ona wlasnie ostatnio mi powiedziala, ze skoro ja wciaz szukam, to ona chce, zebysmy ograniczyli nasz kontakt. Zgodzilem sie. Ale minal juz miesiac ponad i ona sie nie odzywa. Ja takze nie. Bo nie chce byc nachalny. I nie wiem czy ona przez ograniczenie rozumiala koniec czy faktycznie ograniczenie. Czy czeka az ja do niej odezwe sie?

ciezko powiedziec, albo czeka, albo juz ma kogos innego na oku, tak czy siak to ty pierwszy powinienes sie odezwac

Tak uwazasz? Dlaczego? Przeciez to ona wyszla z taka propozycja nie ja. Nie chce wyjsc na takiego co nie szanuje jej decyzji. Tylko wlasnie nie do konca wiem jaka ona byla. A sama dziewczyna jest swietna. Z tych co dotad poznalem najlepsza, ale nie wiem.. moze jeszcze trafi sie "lepsiejsza" :)

nie, twoja decyzja o niewchodzeniu w trwalsza relacje byla pierwsza, jej decyzja byla sluszna konsekwencja twojej decyzji, wiec teraz pilka jest po twojej stronie, o ile oczywiscie sprawa z jej strony jest jeszcze aktualna

Tylko czy nie namieszam jej w glowie jesli odezwe sie do niej?

Panowie, moze ktorys z Was mial podobna sytuacje z kobieta? Jak sie zachowaliscie wtedy?

czym namieszasz? sprawa jest prosta: jesli chcesz wejsc z nia w trwalsza relacje, to musisz sie odezwac, a jesli nie chcesz, to sie nie odezwac. Tutaj nie ma innej opcji. Jesli sie nie odezwiesz, to za kolejny miesiac nie bedzie cie juz w jej zyciu i sprawa z glowy.

Jesli nie chcesz z nia byc, to sie nie odzywaj. Po co chcesz to zrobic? Jej wiecznie zależało na tobie, wiec pozwól jej zapomnieć.

j lepsiejszej

Widocznie*

Nie mam wobec niej powaznych zamiarow, czyli wychodzi na to, ze nie powinienem pisac i pytac co u niej.

zdecydowanie, jeszcze pytasz?

jesli cie to interesuje to mozesz sie raz na ruski rok odezwac, ale tak to nie widze sensu

matko, skad sie biora takie durne gnoje jak autor topiku