Gdzie to zgłosić?? dot. tupetu nauczyciela.

Jestem mamą 2 dzieci w wieku gimnazjalnym. We wrześniu organ prowadzący czyli wójt zabrał dzieciom gimbus twierdząc, że mieszkamy w ustawowo określonej odległości 4 km do szkoły. Ale że autobus jeździ tą trasą moje dzieci mogą jeździć autobusem ale to wykupieniu biletu miesiecznego. Jestem zgodna. Ale tym samym autobusem szkolnym do pracy dojeżdżają dwie nauczycieli i nie płacą za bilet. Nie są też opiekunami podczas przewozów. Czyli mają darmową podwózkę do szkoły i ze szkoły. Czysty zysk. Gdzie to można zgłosić? Inni rodzice też są oburzeni.

na pewno czuwają nad dziećmi a dlaczego mają płacić? nie przesadzaj

Nie to najstraszniejsze, ze ja mam źle, tylko to, ze ktoś ma lepiej ode mnie... Prawdziwie polaczkowe.

kolejna, która uważa, że wszyscy powinni mieć tyle samo.. tamtego systemu nie wrócisz

A dlatego mają płacić bo to jest dowóz do pracy dla dzieci nie dla nauczycieli. Od dzieci woła się miesięcznie 50 zł na bilet. Nauczyciele jeżdżą na krzywy ryj. W żadnej ustawie nie ma mowy o bezpłatnym transporcie nauczycieli. Ktoś tu przesadza. Zresztą to nie tylko moja opinia ale wielu rodziców także. Rodzice na dojazd do pracy wydają ok 300 zł a też by mogli dojeżdżać autobusem.

Tłumacz się tłumacz, uzasadniaj dalej swoje (wasze) pokrzywione rozumowanie i tak jest tak, jak napisałam powyżej. Jesteś po prostu zwykłym polaczkiem, jak na takich patrzę to rzygać mi się chce że żyje w tym samym kraju co ty. Żal, żal i jeszcze raz żal.

Jaki to tupet? Każdy by z tego skorzystał, jakby mógł. A że niektórych boli, że inni mają pod jakimś tam względem lepiej, to inna sprawa....zwykła zazdrość przez Ciebie przemawia i tyle.

w ustawie nie, ale w konstytucji z czasów PRL tak.. przenieś się w tamte czasy to bachor też będzie jeździł na krzywy ryj

albo zgłoś sobie do św. antoniego, on podobno jest od spraw beznadziejnych.. by się zgadzało, bo ty jesteś beznadziejna a wieś religijna

Zgłoś radnemu/wójtowi. Jeżeli jest was więcej to tym lepiej. U nas nauczyciele oprócz dojazdów na koszt podatnika jedzą za darmo obiad w stołówce. I to nie ty się zatrzymałaś w PRL-u tylko wiecznie narzekający nauczyciele, którym się wydaje się że są pępkami świata i wszystko ale to absolutnie wszystko się im należy.

cały kraj pełen pod-pier-da-laczy no żenada

Autorko, wcale Ci sie nie dziwie, z jakiej racji panie nauczycielki maja jezdzic za darmo, ja tez place za transport do pracy i nie mam zwrotow, bo co, bo nie robie w oswiacie? uwazam, ze zasady powinny byc jasne i trzeba wreszcie skonczyc z tym mitem gornika, rolnika, nauczyciela..kwiatki sratki na dzien nauczyciela, wieczne narzekanie, zwiazki zawodowe, karty nauczyciela i inne pierdzielenia o niskich zarobkach- akurat, caly okres pracy przynajmniej pelna skladka do ZUS odprowadzana, malo kto ma teraz taki luksus. Uwazam, ze powinniscie napisac pismo do wojta, skoro panie uwazaja, ze na szkolny transport sie nalezy. No chyba, ze jezdza jako opiekunki i jest to w ramach ich obowiazkow oraz oplacanych godzin pracy. Ludzie, nie chodzi o to, ze autroka chce zrobic paniom przykro ale o elementarne zasady, ze jesli jedni placa to drudzy tez powinni. Dziekuje za uwage.

każdy debil wie, że jak autobus to nie specjalny gimbus, to muszą być opiekunowie.. no ale autorka wietrzy spisek.. niech leci nawet do sądu, jak ją wyśmieją, a dziecko zaczną wytykać palcami to może zmądrzeje w końcu.. tylko niech nie zapomni się podpisać, bo anonimów w tym kraju się nie rozpatruje jednak wieś, to wieś, zawsze z człowieka wylezie

pozdro5oo, św. Juda Tadeusz jest od beznadziejnych spraw. Św. Antoni jest od zgub, pomódl się o odrobinę kultury, może wysłucha. Choć właściwie może lepiej od tego Judy zacznij.

jestem oświeconym człowiekiem i w zabobony nie wierzę

a tracisz coś że jadą za darmo? sama byś to robiła gdybyś mogła ale nie możesz i to cię boli że ktoś ma w czymś lepiej. zajmij się swoim życiem zamiast wtrącać pysk w cudze sprawy. skoro jadą za darmo, to dlatego że mają takie prawo.

To czysta złośliwość, władz. W mojej miejscowości dzieci dojeżdżają do szkoły mniej niż dwa km...autobus staje na ich przystanku i nikt nie robi żadnych trudności. Rodzice napisali podanie i autobus przystaje zaberając dzieci, mieszkające bliżej bez żadnego problemu. Nie wiem co ci doradzic. Wiem jedno w naszym kraju w oświacie niewiele sie zmienilo. Nauczyciele co prawda narzekaja ze sa malo oplacani...ale w przeliczeniu na etatowa godzine pracy zrabiaja calkiem niezle....wiem wiem. Zaraz sie podnieszie wrzask, ze pracuje duzo wiecej ponad etat..itp...\ale prawda jest taka sa jedna z niewielu grup zwodowych ktorym wladza nie zabrala nic z komunistycznych przywilejow...Karta nauczyciela jaet nieruszalna jak konkordat prawie. znam to z autopsji. wiec wiem co pisze. Owszem, sa pedagodzy z powolania...ci prace przynosza do domu i kazda wolna chwile poswiecaja jej zaniedbujac wlasne dzieci....ale niestety jest spora grupa ktora ,,odbebnia" etacik robiac minimum, nikt ich nie rozlicza z efektow..itp. A ci pożal sie boze nauczyciele wyzywaja na uczniach swoje niezrealizowane marzenia pokazujac kto tu rzadzi, w myśla zasady mauczyciel ma zawsze racje jak masz watpliwosci patrze punkt wyzej.

Nauczyciel to zawód jak każdy inny...czemu budowlaniec, czy jakikolwiek inny zawód chcąc dojechać do pracy musi kupić bilet miesięczny? Albo dojeżdżać własnym samochodem? A dzieci, które uczą się w gimnazjum i mają obowiązek szkolny mają płacic tylko dlatego że wladza w gminie jest zlosliwa?

co ma praca i zarobki nauczyciela, tudzież karta nauczyciela do tego, że te nauczycielki nie płacą za bilety gdyż pełnią opiekę? nauczcie się czytać dzieci, albo idźcie już spać by nie zaspać na jutrzejszy gimbus

teraz już do nauczycieli dołączyli budowlańcy.. rozumiem, że mąż robol na budowie robi? a dlaczego nie ruszysz posłów, ministrów itp.? oni mają większe przywileje od nauczycieli

Autorka napisała wyraźnie że nie pełnią opieki bo opiekunem gimbusa nie jest nauczyciel....jeżdża za frajer i tyle...a karta nauczyciela ma dużo bo sie przez nią rozbestwili....sam się człowieku naucz czytać

tak się składa tępa sztuko że prowadzę swoją działalność, mam gdzieć budowlańców itp...do pracy nie muszę dojeżdżać...

przecież te nauczycielki to Panie Waszych dzieci, jak można tak wrogo i z zawiścią się odnosić... rzeczywiście nie jest to prywatna taksówka, ale skoro autobus po trasie to dlaczego nie mogą skorzystać? A może płacą i nie wiecie? Ja myślę, że jeżeli nie płacą to nikt nic o tym nie wie, tylko umówiły się z kierowcą i tyle. Na pewno nikt im nie sponsoruje, nie te czasy. Też pracuję w szkole, jestem pedagogiem, w dużym mieście. U nas paradoksalnie za obiady nauczyciele płacą podwójnie względem dzieci, tak reguluje od lat ustawa. Zdaję sobie sprawę, że inaczej może być na wsi, gdzie może więcej jest znajomości i więcej uchodzi płazem, ale nie wierzę, że aż takie ulgi mają nauczyciele...

chodzi tylko o to czemu dzieci muszą płacić?...z tego co rozumiem..skoro autobus przejeżdża po trasie....kwestia dogadania z władzami gminy...

matko, niektórym babom to nawet jak się młotkiem do łba ładuje wiedzę to wykazują opór :P autorka to za przeproszeniem g.wno wie, bo tylko nauczyciel może pełnić opiekę, a nie jakaś pani Kazia z gminy nie odpowiedziałaś dlaczego nie czepiłaś się posłów i ich immunitetu, wydaje się że nauczyciele nie zarabiają po 10 tyś, do tego kasa na biuro, darmowe przejazdy komunikacją publiczną i jazda po pijaku na legalu

Jak się ma takiego męża, to się nie dziwię. Prymityw, cham i prostak. Żenada

Jak się ma takiego męża, to się nie dziwię. Prymityw, cham i prostak. Żenada

Opiekunem w gimbusach wcale nie musi być nauczyciel...masz błędne informacje na ten temat.....

dokładnie, ona musi mieć za męża niezłego tępaka dzięki za wsparcie :)

dokładnie, ona musi mieć za męża niezłego tępaka dzięki za wsparcie :)