dziwaczka

nie lubie przebywac duzo wsrod ludzi... zawsze sie wstydzilam chodzenia siku albo bardziej-kupe...ze to w ogole robie:D chociaz wiedzialam ze to robia wszyscy, glupio mi było... czasami jeszcze to do mnie wraca, szczegolnie przy chlopaku... tak samo ubolewam nad tym ze ludzie wydzielaja rozne substancje nieprzyjemne...chyba jestem jakas nienormalna :(

ostatniego stolca miałam w momencie, gdy sikorka-bogatka przysiadła na brzózce pod którą przykucnęłam, by owego stolca oddać. chwilę później wspomniana sikorka zwróciła się ku mnie z lubieżnym uśmiechem i filuternym błyskiem w oku zatykając nos głośno zakasłała achu-kachu, kha-kha..!!

weź nie przesadzaj

nie podszywac sie prosze!!

a my sramy i pierdzimy nawet na randkach i nawet jestesmy z tego dumne. chlopaki jak chca zaruchac to im nic nie przeszkadza.

A u psychologa byłaś? Może to jakaś fobia, albo inne cholerstwo.

jak to zrobic zeby mi nie bylo glupio? :(

chyba pojde

puszczaj "cichacze" i mów, że to nie ty :D