Czy panna w wieku 33 lat to już dramat i kaplica?

miał byc slub ale nie będzie, koniec zwiazku zostaję sama i przerazaona czy jeszcze coś mnie dobrego czeka, czy jeszcze uloze sobie życie?

Wziąłbym jak zadbana

Tak, lepiej panna 33 letnia niż rozwódka z trójką dzieci / wdowa po np. mężu alkoholiku, w speracji z mężem alkoholikiem itp itd

ułozysz! bierz się w garść i działaj! nie ma co wyć za chłopem! tego kwiatu od zaj...bania!

Jak ogarnięta rozwódka o co w niej złego, gorzej trójka dzieci trzeba dobrą pracę mieć by 5 osób wyżywić :D

głupia, gruba, rozlazła i brzydka to tak, a jak nie, to nie. To piękny wiek, pełen rozkwit. Kiedy jak nie teraz. Chociaż w polsce i w ogóle na wschodzie możesz mieć problem żeby spotkać kogoś fajnego i wolnego, bo tutaj ludziska zapyerdalaja wczesnie do ołtarza, niestety. Ale im dalej na zachód tym więcej wolnych ludzi tuż po 30tce.

ciekawe czy lepsza od wymienionych , tylko co jak ten stan zostanie , stara panna bezdzietna ha ha ha na starosc w domu starców wsórd starców złosliwych i wrednych , sama ....sama jak palec zaiste lepiej jak z trujka dzieci

Pewnie, ze nie dramat. Jeśli sugerujesz się wszechotaczającymi matkami polkami z obowiązkową obraczką przed w okolicach 25 r.z, to niestety kaplica:D

" ciekawe czy lepsza od wymienionych , tylko co jak ten stan zostanie , stara panna bezdzietna ha ha ha na starosc w domu starców wsórd starców złosliwych i wrednych , sama ....sama jak palec zaiste lepiej jak z trujka dzieci " Co, trafiłam w czuły punkt? :D Chyba tak, bo coś mi tu straszną frustracją zalatuje, musisz być strasznie zgorzkniała, skoro bawi cię fakt, że ktoś zostanie na starość "sam jak palec":/ A lepiej mi dziecko po 30 tce z odpowiedni facetem, który będzie dobrym tatą dla dziecka, niż zacząć już przed 20tką, a później każde z innym i dzieci ojca nie znają.

"męska rzecz Jak ogarnięta rozwódka o co w niej złego, gorzej trójka dzieci trzeba dobrą pracę mieć by 5 osób wyżywić " Oczywiście, nie mam nic do rozwódek, wiadomo, że życie się różnie układa, ja np. sama też kiedyś mogę być rozwódką (w życiu nic niewiadomo nigdy), ale jednak panna jest atrakcyjniejsza od rozwódki, tak jak ja np. wolałabym kawalera niż rozwodnika z alimentami.

dla mnie dramat i kaplica. choc wiem,ze inaczej sie nie dalo...nie Twoj wybor... ale poznasz faceta...pochodzicie razem ze soba...i w wieku min 35 lat zajdziesz w ciaze... nawet jak na pierwsze dziecko to pozno...wiem,wiem...dzis coraz wiecej takich matek,ale nie zmienia to faktu,ze mama jest lepiej zostac troche wczesniej... i ciaza lepiej przechodzi,i porod...a i dzieckiem mamy sie czas nacieszyc. nie wspomne o tym,ze o fajnego,WOLNEGo faceta po 30-ce dzis b trudno:( albo niebieski ptak,albo koles ktory lubi poszalec..albo niedorajda z mamusia...albo rozwodnik(ale to w najlepszym wypadku). takie zycie:(...nie ma sie co oszukiwac...chociaz moja mama,wdowa w wieku 55 lat znalazla faceta o jakim kazda z nas marzy:) madry,cieply,przystojny i na dodatek z fura pieniedzy;)... i przyzywa wlasnie moja Mamusia druga mlodosc;) wiec wiesz....badz dobrej mysli:)i najlepiej nie mysl o tym.... bo jak zaczniesz dumac to bedzie Ci ciezko...i w pewnym momencie desperacja Ci sie właczy i wezmiesz pierwsze lepsze "cos".a tez nie o to chodzi..... matko,jak fajnie ,ze ja swojego meza w wieku 15 lat poznalam:)chcialam szalec!!!!!!!!!nie chcialam sie wiazac na cale zycie !!!!!!!!!!!!!!ale to nie moja wina,ze on taki fajny;)i sobie przypasowalismy...:)masakra!z jednym facetem spac w dzisiejszych czasach!:O