czy mam u niej szanse czy raczej nie

ponad rok temu poznalem dziewczyne. bo blizszym poznaniu jej zakochalem sie w niej. problem w tym, ze miedzy nami jest ogromna przepasc. ja jestem rozwodnikiem, mam dzieci a ona jest panna bez zobowiazan. ona jest wyksztalcona, pracuje w biurze, niezle zarabia, chociaz nie tyle aby utrzymac rodzine. ja jestem pracownikiem fizycznym i na dodatek nie mam stalej pracy w zwiazku z czym nie moglbym tej dziewczynie nic zapewnic. po oplaceniu alimentow niewiele mi zostaje moze 1.000zl miesiecznie. szukam lepszej pracy ale nic mi sie nie trafia. ona nie chce ze mna byc mowi, ze nie pasujemy do siebie, ze mnie lubi ale nic wiecej. ale puki co ja nie ustepuje. bardzo mi na niej zalezy chociaz wiem, ze byc moze jestem dla niej za slaby. ona jest bardzo ladna, ma duze powodzenie, wiem, ze na pewno mogla by byc z kims wartosciowszym odemnie. czy uwazacie, ze mam u niej jakies szanse czy raczej dac soboe spokoj i szukac dziewczyny mojego pokroju czyli np. rozwodki? mam 34 lata a ona 29lat

co o tym myslicie?

Wez jej daj spokoj!!!

dlaczego? moje uczucia sie nie licza?

nic z tego nie będzie bo ona juz tobie powiedziala przecież że tylko ciebie lubi i nic więcej - wiesz ona ma szanse na wolnego albo takiego lepiej ustawionego, ma wykształcenie, nie ma dzieci - wiesz twoje dzieci byłyby dla niej obciązeniem na całe życie - zawsze by były , zawsze kasa dla nich itp. ja bym sie w to nie pakowała i większośc kobiet tez nie... zreszta jak jestładna to pewnie ma wybór większy i moim zdaniem raczej nie ma szans - zresztą powtarzam - ona tobie powiedziała już że nic z tego więc o czym my tu rozmawiamy w ogóle

no przyznalem sie ze jest miedzy nami duza przepasc. ale jest wiele takich przypadkow, ze chlopak stara sie dlugo az w koncu dziewczyna ulegnie. nie wiem juz sam. ja nie chce nikogo innego. fakt mam dzieci i musze na nie placic ale przeciez w zyciu nie tylko kasa sie liczy, bede ja kochal bardziej niz ktos inny

chcialbym poznac wiecej opini na ten tamat, poradzcie cos podpowiedzcie

upppp

Kolejny desperat ;/ Chyba powiedziała, jasno i wyraźnie, myślisz, ze nagle zmieni zdanie? Nie sądzę.

Bedziesz ja nachodzil i nie dawal spokoju? Ma ci ktos przyjebac,zebys dal spokoj,skoro nie rozumiesz jak ci sie mowi normalnie?

takich jaj ty to kurwa gnoic. Tepy frajer.

Jestes maniakiem psycholem. Bedziesz tak dlugo zatruwal jej zycie,az sie niby zgodzi?? Jestes powaznie jebniety. Mam nadzieje,ze zglosi cie na policje.

masz dzieci..jakie to dzieci? miłe, wredne? to wazne Jelsi miłe to i relacje beda ok. No i ex..miła wredna.. wazne aby kobieta czuła sie kochana, adorowana bo jak nr 1 bedzie ex i jej sprawy a tak bywa to szczescia nie wroze kobieta nie moze cierpiec tylko dlatego ze ty masz exzone..ona musi sie czuc tak jakby byla twoja 1 zona. Owszem musisz zarabiac, bo jednak dzieci nie moga miec mniej niz jak były z wami, ty zona. A pewnie i ona bedzie chciala byc mama. Zarabia niewiele..choc i to moze sie zmienic, moze zarabiac wiezej, mniej it. Ale glowa rodizny jest facet i to on ma zarabiac tak by dzieciom ktore narobil niczego nie braklo- jedzenia ubran, dorosli maja byc odpowiedzialni. truden sa to zwiazki..bo jest ex..itp znajomi ex, a kazdy chcialby miec czysta kartke. Duzo zalezy od ciebie. Jak ty poprowadzisz te realcje. No i jak ty sam zadbasz aby dzieci mialy db kontak z matka ale i twoja patnerka. Wiec czas zabawy, spotkania wspolne robienie czegos itp tp scala.. zwiazek sprawdza sie (jaki jest silny mocny dojrzały) obliczu problemów..miedzy wami, albo tymi z dziecmi, tymi z bankiem z tymi innymi..z roznymi sprawami jakie dziela na co dzien wazne ze ty i ona stoicie po tej samej stronie bayrkady i macie te same wartosci jak rozne..ciezko to bedzie

Ale ja umieram bez niej!!!!

o kobiete sie stara..a nie nachodzi nachodzic to mozna w miejscu pracy tam gdzie chce miec swoja prywtanosc np jedzie do rodizny przyjaciol nikt o tym nie wie a tam on i kuzynki..no comment;/ tylko policja i sad natomiast jak facet dzowni i mwi chce porozmawiac o nas, czy przychodiz i tak mowi, to facet normalny chyba ze jak tak robi a ona poraz 3 mowi nie to trzeba to usznowac ale jka nigdy tak nie robil to co moze wiedziecon nic

Co ty pierdolisz charlotta?? Jebnieta jakas? Panna mu powiedziala,ze go nie chce. O czym ty gledzisz?

Ale moze z czasem zmieni zdanie,jak bede jej udowadnial,ze warto i ze ja kocham nad zycie? Moze sama nie wie czego chce?Pisze do niej codziennie,ale nie odpisuje. Wiem,ze potrzabuje czasu.

Umierasz bez niej.. Piekne słowa.. Ale czmu tylko slowa? idz do niej, umow sie, wez dzieci, zobacz jak im bedzie razem ty myslisz ze w 1 dzien nadrobisz 2-3 lata? czy rok? nie. czas mija dzieic rosna ze starsyzmi trudniej o wiez taka blizsza. Nie mow ze umierasz kochasz, zrob jak na faceta przystalo zadzwon przyjdz od niej(na pewno oczekuje meksich zachowan) porozmawiaj z nia. I rob tak, ze czas spedzasz z nia - spotkania we dwoje gdziekolwiek, ale i z dziecmi. Bo to wy teraz 9ile masz dzieci) tworzycie rodzine wiezi.. jak umrzesz to moze byc za rok dwa..za miesiac..nikt nie wie ile..musisz zostawic po sobie silne wiezi..ja z dziecmi, jej czytwymi, czy naraz jej i twoje..i silne wiezi..szacunek milosc itp

ty do niej nie pisz tylko rozmawiaj 21 wiek komorki s[otkania a ty piszesz? i licza sie czyny Udownidnij faktycznie jej, 1 dom 1 ty i dzieci.

Ale ona niechce mnie widziec,bo nic nie czuje do mnie. Ale zrobie tak. Pojde do niej do domu albo zostawie roze pod domem.

Ja nie rozumiem o czym ty piszesz Charlotte z pl.

Ona nie chce kontaktu,ale ja bede nalegal,bo wiem ze czasem kobiety miekna.

A jak mam rozumiec to ze ona mowi,se mnie nie chce? Moze ma zwykle watpliwosci? Pojde porozmawiac z nia pod jej prace.

Oj rozumiesz rozumiesz:) O widzisz juz zrozumiałes.. Pojdz do niej do domu jako ty. Nie jako vendeu..Jako ty. Odwaznie. jako ty. Tak wez roze,i wrecz jej osobiscie. I wez dzieci..Ja nie wiem, czas mija..ona nie ma dzieci..juz listopad..twoje jej nie znaja..x lat..tylko z widzenia..co to ma byc? tak sie wiezi nie bufuje ponadto rodzina znajomi tez maja ja szanowac..jak umrzesz..i co? myslisz ze nagle zaczna ja szanowac? za zycia tak zrob aby siory i inni ja szanowlai jak ja zostaiwsz np w wieku 40 lat z 2 jej dzieic, z twoimi.pewnie te wroca do matki..zastanow sie jak dojrzlay mezczyzna bo ona jako dorosla mimo mloego wieku 22 lat otym mysli..jak to bedzie? rodzina ja zje zywcem jak stado zmij? bo wie ze moze?czy ty pokazesz rodiznie ze nie moga.

Mam sie jej narzucac mimo ze ona nie chce ?

Ja na prawde nie wiem o czym ty mowisz.

Inne opinie????

Wiesz co jesli to dorosla kobieta..to jak mowi ze nie chce..to ona nie godzi sie na OBECNY STAN RZECZY..ty wiesz jaki to stan jest..I JELSI TEGO NIE zmienisz logiczne ze w koncu nprawde nie bedzie z toba chciala byc. to tak samo jak ktos mowi ze chce umrzec..w 90% to wolanie o pomoc..ja Niec chce tak zyc..w ten posob..a nie ze nie chce umierac.. widzisz ona widzi zycie glebiej i takiego cche zwiazku..zastanow sie, czy ty chcesz tez glebkiego zwiakzu? Ona odczyta la ciebie jako faceta, ktory chce takich relacji, zwiakzu owocnego, zobacz jest helloween dodgny czas dla ciebie ale i dzieci. Twoich. wy sami. Ale prozmawiaj z nia wczesniej a kupowac dynie pojdziecie razem:) Mysle ze trafiles na fajna kobiete, czmeu tego nie doceniasz? nie ma zwiakzu bez rozmowy..pisanie to kropla w morzu, zwiazek tworza rozmowy, działanie. Pod prace? :) ok jak pracuje w domu to do domu..pewnie ona nie moze skupic sie na pracy;/ mysli ciagle..wiec tez zle robisz..spadnie jej jakosc pracy..wrazliwe kobiety tak maja.. powodzenia. I zdecyduj sie na meska powazna rozmowe szybko. Czas wam nie sprzyja. No i czyny.

Pomozcie...

kobiety nie miękną..chyba ze jak maja sprawe zglosic na policje to tak miekna..bo dzieci bo dzieci..bo dragi ale facet wie co robi wiec koniec miekmnienia.. z dziemci i tak czasu nie spedza tylko dragi kumple i rodzina i stalking