Śmierdzące stopy w rajstopach.

Rozpoczął sie okres grzewczy i na dworzu coraz zimniej. W pracy muszę nosic rajstopy. W biurze mam k. 23-25 stopni, a caly dzien w rajstopach i butach to dla mnie katorga. Nsze skorzane buty, myje stopy rano i wieczorem, rajstopy kupuje Gatty, a nogi smierdza.... jak przychodze do domu to pierwsze co kieruje sie do lazienki zeby umyc stopy. Stopy mam zdrowe, buty tylko skorzane. juz sama nie wiem..... Wiem ze to moze byc smieszny temat, ale to bardzo uciazliwe. Dbam o siebie, o higiene, stac mnie na porzadner buty, ale nie moge poradzic soebie z zapachem

pewnie grzybica, bez powodu nie smierdzą

BO RAJSTOPY SA SZTUCZNE i zawsze bedzie capić. Tak jak chińskie buty.

jaka grzybica :o sztuczny materiał, też tak mam

Może spróbuj użyc dezodorantu do stóp, avon ma fajne zapachowe Zapraszam na http://www.ekredyty.com

fetyszystom

albo nawet zarabiaj dając stopy do lizania

ja tez mam ten problem...to nie musi byc grzybica tylko genetycznie...albo od jedzeniasztucznego jakie jest w dzisiejszych czasach, dlatego pot nam tak smierdzi :P mam znajomego z Belgii ktory sie zdrowo odzywia i nie ma sztucznych rzeczy jak tu i nie musi nigdy uzywac dezo nawet pod pachy!! bo nigdy nie wydziela smrodku z potem. kremiki, talki, dezodoranty... te ostatnie pomagaja, ale ile mozna wydawac na nie, codziennie uzywac meczarnia!??

Nie mam na pewno grzybicy, mam zdrowe stopy, tez mi to przez mysl przeszlo, nawet uzywalam przez jakis czas preparat przeciwgrzybiczy do stop i nic to nie dawalo. dezodoranty do obuwia tez niewiele daja, jedynie ciezką dla nosa mieszanke. w zeszlym roku nie mialam tego problemu, a z tego co pamietam to nawet buty w pracy mialam jakies sztuczne, chinskie. Boje sie ze jak do kogos pojde to bedzie wstyd. Moze sa jakies specjalne rajstopy oddychajace.... Juz sama nie wiem. Teraz codziennie zakladam nowa pare, juz nie piore rajstop tylko wyrzcam i tez to nic nie daje. juz sama nie wiem.

w sumie to rzeczywiscie. zmienily mi sie godziny pracy i juz nie gotuje normalnych obiadow tylko glownie chinczyk lub z cateringu

Pseudonimka ma rację. Należy zacząć od przyczyn, usuwając przyczynę mamy z głowy problem, zamiast go maskować dezodorantem. Nie ma innego bardziej skutecznego jak zmiana diety. Ja się pozbyłam "śmierdzących" problemów odkąd nie spożywam białek pochodzenia zwierzęcego. Przeszło jak ręką odjął, oczyściłam organizm, jadam zdrowo i nic mi nie śmierdzi: ani stopy, ani kupa, ani gazy, ani pot, ani krew miesięczna. Gdy byłam mała na religii mnie uczono, że Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga i słuchajcie naprawdę tak jest - jesteśmy czystymi istotami o ile nie zaczniemy wrzucać do swego wnętrza innych żywych, uśmierconych w celu spożycia istot lub ich wydzielin hormonalnych (mleko). Trzeba to przeżyć, aby uwierzyć.

Tylko bawełna uchroni cię przed kompromitacją. Serio.

no tak, ale gdzie ja kupie bawelniane rajtki. Są takie wogóle?

Są. Mam takie na tyłku. Może spróbuj w sklepie z bielizną, pasmanterii. U mnie w mieście jest sklep tylko ze skarpetkami i rajtuzami. Łazicie po tych marketach i nawet nie wiecie, co gdzie sie kupuje.

Miriam, chcez powiedziec , ze przez zdrowe odzywianie stopy zamkniete w sztucznych rajstopach i butach w ogrzewanym pomieszczeniu po 8h pracy w ogole Ci niczym nie pachna? I inne tez tak maja?? Myslalam , ze to problem WSZYSTKCH kobiet a tu die dowiaduje ,ze to tylko sprawa odzywienia..; w lecie chyba jem rownie nie zdrowo a po lataniu w klapkach caly dzien, stopy co najwyzej sa brudne ale na pewno nie "pachnace"

Słuchajcie, robie dziś testa. Wczoraj wieczorem wymoczylam stopy w soli morskiej z dodatkiem kwasu bornego. Nowe rajstopy prosto z opakowania od razu uprałam. Rano stopy umylam, posypałam antypotem, do butów wlozylam wkladki pochlaniajace wilgoc i jest 16, siedzie w pracy juz 7 godzin i nic nie smierdzi.... Jestem szczesliwa, ale codzienne moczenie stop moze byc uciazliwe a wkladki to dodatkowy wydatek. Ale nic nie smierdzi.... Wrecz pachna mi stopy , bo na noc do butow wlozylam torebki herbaty skropione olejkiem eterycznym i stopy nie smierdza a nawet delikatnie pachną

Z chęcią wylizałbym Ci takie śmierdzące stopy w przepoconych rajstopach po całym dniu. Uwielbiam lizać stopki w takich wilgotnych rajstopach. Zapach i smak jest rewelacyjny z takich śmierdzących stópek kobiecych.

Widzę, że masz ten sam problem, co ja. :) Ostatnio w aptece znalazłam sobie dezodorant do stóp (Flosleka) jest naprawdę dobry. Do tego wieczorem smaruję balsamem zapachowy i zakładam grube skarpety i do łóżka. No i teraz nóżki nie mają przykrego zapachu. :D

Polecam kupić kwas borowy w saszetce i troszkę wsypać do buta. Naprawdę pomaga :) Pracuję jako kelnerka, nosze rajstopy a na nogach cały dzień, biegnina... Kiedyś bywało tak, że jeszcze w pracy myłam nogi przed zmianą obuwia, gdy już szłam do domu. Odkąd stosuję ten kwas, problemu nie ma :)

I jak dalej masz problem z stopami?

Dnia 23.10.2012 o 18:15, Lifantylia napisał:

Słuchajcie, robie dziś testa. Wczoraj wieczorem wymoczylam stopy w soli morskiej z dodatkiem kwasu bornego. Nowe rajstopy prosto z opakowania od razu uprałam. Rano stopy umylam, posypałam antypotem, do butów wlozylam wkladki pochlaniajace wilgoc i jest 16, siedzie w pracy juz 7 godzin i nic nie smierdzi.... Jestem szczesliwa, ale codzienne moczenie stop moze byc uciazliwe a wkladki to dodatkowy wydatek. Ale nic nie smierdzi.... Wrecz pachna mi stopy , bo na noc do butow wlozylam torebki herbaty skropione olejkiem eterycznym i stopy nie smierdza a nawet delikatnie pachną

Mam pytanie, czy zechciała byś mi sprzedać swoje noszone,używane rajstopy? Wiesz...takie śmierdzące Twoimi stOOpkami