Podoba mi sie zycie doroslej osoby

tzn mniej ograniczen,o wiele mniej :D i nie chodzi o kupowania% czy fajek :) Mam swiezo skonczone 18 :)

o kurczę mama pozwala ci samemu wsiąść do autobusu co :D

hahaha :D:D kreci mnie fakt ze ludzie mnie juz traktuja lepiej a nie jak szczeniaka gdy widza dowód itp .. ze moge sama mieszkac :) ogolnie inne zycie..

spodoba ci się jak bedziesz zapierdalać dzień w dzień do pracy,gotowac co dzien obiad i sprzątać domowy syf. o tak! witaj wolności!

chciałaś napisać - pełonoletniej i pełnoprawnej osoby :)

a nie dorosłej

e tam, az tak w przyszlosc nie wybiegam :D.

18 lat to nie = życie dorosłej osoby :/ osoba dorosła sama na siebie pracuje, jest niezalezna i bierze odpowiedzialnosc za swoje zycie i wybory, a ty pewnie dalej na garnuszku u mamuni, wielka samodzielna i dorosla :/

no dobrze,moze byc:) bo faktycznie dorosła jeszcze nie jestem:P

no jeszcze u rodziców, bo nawet szkoły nie skonczyłam jeszcze, dlatego ciesze sie tym co mam :)

co masz, bo potem juz nie jest tak kolorowo

oj dziecko dziecko. Gdy miałem 18 lat, 19 , 20 i 21... Wtedy czułem się tak beztrosko ... A gdy stuknęło 22 zderzyłem się z prawdziwym życiem

czemu akurat 22? musiales isc do roboty? :P

ok to jeszcze idź zarób na siebie i na własne cztery ściany.

juz wole zarabiac na siebie niz np pisac wypracowania z polskiego. jakby mi ktos teraz kazal sie uczyc interpretacji lektur to juz bym wolal wziac charytatywny dyzur nocny w zamian;p

zobaczymy jak będziesz gadał po przepracowaniu pół roku ;]

mam 21 lat pracuje od 18 roku zycia...uwierz mi nie masz sie z czego cieszyc...wiele bym dala zeby wrocic do tej glupiej szkoly i zeby moim jedynym zmartwieniem bylo czy sie nauczyc czy napisac sciage i w co sie ubrac zeby spodobac sie koledze i zeby kolezanka zazdroscila...teraz studiuje zaocznie, utrzymuje sie sama i mam dwie prace...w pracy jestem od 7 do 21, pozniej ide spac a weekendy szkola...to jest wlasnie dorosle zycie...

potwierdzam nie ma dorslego zycia bez 2 etatow + szkoly. A teraz proponuje licytujmy sie kto ma gorzej. Zaczne ja i przebije to rozdwojonymi koncowkami moich wlosow. Odliczajac kilka osob ktore prace zaczely w wieku 18 lat bo w domu nie bylo warunkow. Chcialbym z tego miejsca serdecznie pozdrowic wszystkie dzieci z dziecmi aka moje slit 16 urodzinn, narkomanow, alkopijakow i tych ktorym pod gorke bylo do szkoly ;d

przykre to co mowisz bo ja wlasnie dlatego mam dwa etaty, bo pochodze z rodziny w ktorej na rodzicow nie moglam liczyc poniewaz sa alkoholikami, pewnie ze dorosle zycie mozna miec w wieku 9 lat jak jest ciezko w domu, ja napisalam zeby kolezanka wiedziala ze nie ma sie do czego spieszyc bo to ze sie ma 18 lat to naprawde nic fajnego...to wielkie kroki do doroslego zycia