Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja też coś wtrącę

Do pracujących za granicą- jakie macie ubezpieczenie zdrowotne w Polsce?

Polecane posty

Gość ja też coś wtrącę

Bo mój mąż pracuje w UK i w Polsce nie ma ubezpieczenia. Jakie najlepsze? Prywatne jakieś czy z NFZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
ktoś? ktokolwiek wie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
skoro pracuje w UK legalnie to ma ubezpieczenie zdrowotne opłacone w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
tak, ale w Polsce na to ubezpieczenie może zostać przyjęty tylko w nagłych wypadkach. a jeśli chodzi o leczenie u lekarza rodzinnego to już nie jest objęty tym ubezpieczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
to niech się leczy w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
niestety nie może sobie pozwolić na leczenie w UK ze względu na pracę. A tak w ogóle to jak jest w PL to dopiero wtedy ma czas, żeby iść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem, jesli on w sumie mieszka w UK to niech się leczy w UK bo tu ma opieke medyczna za darmo i lepiej na tym wyjdzie anizeli miala bys oplacac Polskiego lekarza prywatnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
no właśnie chodzi o to, że mąż leczy się na nadciśnienie i leczenie woli kontynuować w Polsce, nie ma czasu w Anglii po lekarzach chodzić, bo praca, a jak zjeżdża do :Polski to wtedy załatwia swoje leczenie. Chirurg, dentysta, lekarz rodzinny, raz był na pogotowiu i właśnie w takich przypadkach ubezpieczenie jest potrzebne, a ubezpieczenie z UK tego nie pokrywa. słyszałam o jakimś E112, ile się za niego płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
kurde, jęzor mi wyskoczył zamiast P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
""no właśnie chodzi o to, że mąż leczy się na nadciśnienie i leczenie woli kontynuować w Polsce"" skoro woli, to niech płaci - fanaberie kosztują i nie mów mi, ze nie ma czasu podejść do GP po tabletki na nadciśnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
no wyobraź sobie, że nie ma. woli pracować. choć szefa ma super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
nie rozśmieszaj mnie - na chlanie z kolegami w weekend na pewno ma czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mąż jest w domu
na urlopie to ja go ubezpieczam pod siebie i może iść do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8765
E106/7/9-nie jestem pewna tej ostatniej cyfry moze wyrobic w nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
może i ma, ale chyba może sobie w weekend odpocząć? czasami pracuje w soboty do 18 i czasami w niedzielę, jeśli np. pada deszcz i miałby siedzieć w domu to dzwoni do szefa, że przyjdzie do pracy. nie każdy w uk pije z kolegami, no chyba, że twój i dlatego tak osądzasz. a co jeśli ma ochotę leczyć się w Polsce a nie w UK? czy to, że tam pracuje skazuje go automatycznie na leczenie w Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
ja jestem ubezpieczona w Urzędzie pracy, dzieci są pode mną ale męża niestety nie mogę ubezpieczyć. a są takie przypadki, że musi w Polsce iść do lekarza. bo przecież jak zachoruje podczas pobytu w Polsce to logiczne, że nie będzie jechał do lekarza do UK. ale chyba nie dla wszystkich jest to oczywiste:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
wiem dlaczego nie pójdzie do lekarza - bo tłuk nawet słowa nie mówi po angielsku a iść na 10 minut do GP po receptę nie przeszkodzi mu zanadto w weekendowym odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
poza tym skoro jest legalnie zatrudniony UK możesz go tylko prywatnie ubezpieczyć w PL - 254,55 zł/mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy normalni ludzie
pracujacy i mieszkajacy za granica lecza sie w tym panstwie gdzie pracuja. Oczywiscie pomijac tych, ktorzy ani be ani me w obcym jezyku:O znalam takiego jednego co specjalnie do Pl latal bo nie umial nic powiedziec i nie rozumial. Tez podejrzewam, ze twoj maz nie chce sie leczyc ze wzgledu na bariere jezykowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ...
nie ma czegoś takiego jak bycie ubezpieczonym w kraju zamieszkania czyli w waszym przypadku w uk i jednoczesnie w polsce- jest to nielegalne!! karty ubezpieczeniowe europejskie jak równiez ubezpieczenia dodatkowe są tylko po to by skorzystać z pomocy w nagłym przypadku! Z ubezpieczenia zdrowotnego prywatnego jeszcze ewentualnie mozna otrzymać odszkodowanie w razie wypadku ale leczyć sie na NFZ NIE DA!!! Jesli cie stać może wykupić sobie w polsce dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne z NFZ ale jest to koszt 700zł co miesiąc plus wpłacić wpisowe nawet do 3tyś zł w zależności jak długo twój mąż nie był ubezpieczony w Polsce - im dłużej tym większa kwota. Jedyne co to musicie iść prywatnie do lekarza i nie róbcie z siebie większych dziadów niż nimi jesteście bo na pewno stać was zapłacić za wizyte 100zł !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
słuchaj zdziro- jego sprawa, czy woli w sobotę z rodziną na skypie rozmawiać, widywać dzieci, czy iść do lekarza i tracić czas. nie będę się tłumaczyć jakiemuś pakistańskiemu lachociągowi! Do pięt mu nie dorastasz idiotko! chciałabyś mieć takie warunki pracy jak on ma. leci do Polski na 2 miesiące3 i ma za ten czas zapłacone składki, wynagrodzenie, podatek. i nie liczy się to jako urlop tylko jako czas pracy. ale co ty tam możesz wiedzieć pracując na zmywaku 3 dni w tygodniu, lub przebierając sałatki z robaków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino
jak to czemu? Bo wtedy panienki i piwko z kolegami by sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ...
no tak a tak to mu pakistanski lachociąg czy jak tam autorka nazwała kogoś nie ciągnąłby nic jej mężowi eeeeh:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy normalni ludzie
dajcie jej spokoj przeciez to oczywiste, ze chlop nie zna jezyka i dlatego nie pojdzie tam do lekarza. Nikt przeciez nie wierzy w to, ze nie ma czasu podejsc na 15 minut po recepte:D Nie chce bo zajdzie i co powie? I po co ma sciagac autorke tam? On nie zna jezyka, ona nie zna i co by tam mieli robic? latac chyba tylko do Polski by po lekarzach chodzic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też coś wtrącę
taaak ...wiecie a własnego doświadczenia. ech...dzieci:D co wy wiecie o wierności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum kum re
taaaaaa takie gadanie ty masz kochanka na boku on pakistanke w koncu tak swietnie językiem obraca i wszyscy szczesliwi ...jak ma wracac niedługo to tymbardziej po co mu ubezpieczenie na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistress9
problem jest taki, ze jej maz siedzac juz pare lat w jukeju, ledo duka po angielsku. mi by tez bylo wstyd w jego sytuacji, a lekarze nie zawsze chca organizowac tlumacza bo juz maja tego serdecznie dosc. pozniej taki cielak idzie do lekarza a tu tlumacza nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×