FANTASTYCZNE WARUNKI PRACY

""chciałabyś mieć takie warunki pracy jak on ma. leci do Polski na 2 miesiące3 i ma za ten czas zapłacone składki, wynagrodzenie, podatek. i nie liczy się to jako urlop tylko jako czas pracy."" jedna zforumowiczek twierdz, że tak pracuje jej mąż w UK - możliwe?

jeśli jest na sponsoringu jakiejś bogatej starszej pani to możliwe :)

Jak najbardziej mozliwe. Wiem z doswiadczenia, ze w firmach miedzynarodowych jest to jak najbardziej na miejscu. Tu gdzie ja pracuje (nie Anglia) nie musze sie pojawiac w biurze wcale jesli bym nie chciala. Pracuje z domu i kontaktuje sie z wspolpracownikami przez maile i telefony. Czasem tez tak robie, ze jade do Polski na jakis tydzien czy dwa do Rodzicow i stamtad pracuje. Ale nie na dwa miesiace, bo Rodzine zalozylam tutaj :-) Jak moj maz ma jakis fajny wyjazd sluzbowy, to jade z nim i zwiedzam sobie w ten sposob swiat, pracuje i nie liczy mi sie to jako urlop, tylko jako normalny czas pracy :) Pozdrawiam serdecznie, Joanna

Fajnie masz, pozazdroscic :) ja tez czasem pracuje z domu, ale to raczej w szczegolnych przypadkach, bo normalnie to powinnam byc w biurze :(

hahahaha....zazdrośnica:D

a ty idiotka!

a ja napisze tak: pracuje w NY w korporacji - tak, jest to prawda, ze mozna w sumie za pomoca maili pracowac z domu -ALE praca w korporacji to tak naprawde "meetings" - codziennie spotkania - a to ze swoim departamenten, a to z innym departamenten, a to jest jakis problem i kilka osob musi sie spotkac, zeby go obgadac....mozna pracowac z domu przez gora tydzien ale trzeba byc w firmie ze wzgledu na "meetings" - TO JEST PODSTAWA funkcjonowania korporacji...team work. Kazdy pracownik z korporacji ma swoj "cubical" i spedza tam praktyznie caly dzien koncentrujac sie na swojej pracy - jedynie kiedy moze obgadac/skonfrontowac problemy, zmiany, nowosci w firmie - to wlasnie "meetings". Nie wiem jaka prace wykonuje osoba z Polski przez dwa miesiace ale wiem, ze u mnie w pracy nikt by na to raczej sie nie zgodzil - wiem, mozna brac udzial w "phone conference" ale nie przez dwa miesiace - bo wypadasz z gry...spotkania, to jest jedyna wlasciwie droga, zeby sie pokazac i wykazac - ale moze to tylko w mojej firmie?

ale jesli to prawda i ktos rzecczywiscie ma taka prace - to baaardzo zadroszcze :)

przecież mąż tej co tak chce, żeby jej wszyscy zazdrościli jaki to ma zajebitne warunki jest zwykłym robotnikiem - nie wierzę, że jakikolwiek właściciel firmy płaci robolowi za siedzenie w domu!!!

Dzien dobry! Prawda, prawda :) Ja uwielbiam moja prace - chyba najbarzdiej ze wzgledu na to, ze wlasnie nie musze sie wykazywac. Mam taka cicha prace controllera - wystarczy mi dostep do systemu firmy, telefon i laptop. Nie musze brac udzialu w meetingach, tylko przygotowuje material dla szefa i kolego na nie. Ale co fakt to fakt, jak jestem tutaj to chodze do biura dwa dni w tyg. Ale to przede wszystkim dlatgeo, ze lubie bardzo moich kolegow z pracy i chodze do biura raczej w celach towarzyskich :) I co jeszcze tu lubie - nasza korporacja pochodzi z Europy i doceniam bardzo to, ze mamy biura/pokoje gora na 3 osoby, a nie boxy. Zycze powodzenia i super pracy! Pozdrawiam, Joanna

ośmieszyłaś się głupia wredniucho4 i tyle w temacie.

wiekszsoc prac ma opcje pracy zdalnej / trzeba sie pojawiac jedynie co jakis czas - w zaleznosci od rodzjau pracy/natezenia/spotkan z kilentami itd. pracodawcy godza sie zeby mieszkac w dowolnie wybranym kraju UE (rzadziej jesli jest to np. usa-europa czy azja - ameryka) wiekszosc ludzi kt znam tak pracuje