Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eleoo

Wyrządziłam dziecku krzywdę posyłając go do szkoły

Polecane posty

Gość eleoo

jako sześciolatka. Dostał nauczycielkę taką heterę, że jest zrujnowany psychicznie. Muszę chodzić z nim na terapię i leczyć z nerwicy. Nie zróbcie tego błędu co ja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _/kinga_
Tak szczerze to ci nie wierze. Sama mam 6l który chodzi do 0 w szkole, nie wierze że w takim wypadku byś go tam trzymała, a terapeuta pozostawił taki zachowanie nauczycielki bez echa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvufadbubougb
to jest temat z dd TVN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleoo
Nie jest łatwo o tym pisać. Dziecko było zdolne, mądre. Niestety przez system kar, głównie kar dziecko straciło wiarę w swoje siły. Teraz nie chce odpowiadać. Jak piszę kartkówkę to w nerwach (bo ma tylko 5 min.) i się myli. Nauczycielka go nie bije, ale nawet nie musi. Szkody w psychice są gorsze. Nie wiem, czy uda się to naprawić. On czuje się gorszy, dlatego nawet nie ma wielu kolegów. Zamyka się w swoim świecie, bawi się sam. Moczy się w nocy, nie może spać. Nie wymyśliłam tego. Temat z TVN? Nie wiem, nie oglądałam. Zresztą może ktoś miał podobny problem. Mój 6-latek chociaż był |"dojrzały" do nauki szkolnej, poległ. Braki emocjonalne, które miał na początku można było nadrobić. One zostały tylko pogłębione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleoo
On jest bardzo powolny, może dlatego właśnie on był przez panią upominany, poganiany, bardzo źle to na niego wpłynęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wierzę, bo mój syn w kl.1-3 też miał okropną zołzę. Nie miał nerwicy ale część dzieci z jego klasy rodzice przepisali do innych, były pisma do kuratorium odnośnie zachowania tej pani, nic to nie dało, męczyliśmy się z nią. Teraz jak dzieci ją widzą to uciekają, nikt nie chce z nią rozmawiać. Na szczęście teraz ma swietną wychowawczynię i ogólne nauczycieli ma świetnych. Autorko przepisz dziecko do innej klasy, po co terapie i psycholodzy jak można szybciej to załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleoo
aaa_wazka- myśleliśmy z mężem o tym. U nas są tylko dwie klasy: A i B. Sześciolatki są tylko w jednej. Zrobili tak specjalnie, jest ich więcej niż pół klasy. W drugiej są same 7-latki. Dlatego wiem, że dyr. nie zgodzi się na to. Rozmawiałam z inną matką, ona też ma podobne odczucia co ja. Więc nie jesteśmy sami. Inna sprawa, że te nasze dzieci będą się teraz bały każdej nauczycielki. Ja załatwiam mojemu indywidualne traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
a nie można takiego 6 latka zabrac ze szkoly, skoro on nie ma obowiazku chodzic do 1 klasy. ja bym porozmawiala z dyrektorem szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleoo
tikal- nie można, niestety :( Zrobili tak specjalnie, bo żadne przedszkole nie przyjmie potem dziecka, wszystkie i tak pękają w szwach.... Jednego dziecka od razu nie przyjęli, to było na pocz. roku szk. i wróciło do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olk
Ja tez Tobie wierze ,mój syn miał taka nauczycielkę w 0 że tylko ryja darła ,dzieci sie bały ,nie pozwalała na lekcji isć do toalety ,jedna dziewczyna sie zesikała to przy całej klasie zrobiła jej obciach ,jak mój syn był chory przez 2 tygodnie to wyleciała do mnie z tekstem że nie przejdzie do 1 klasy jak jeszcze będzie chorował ,to tak z nią pojechałam że zamknęła gębę ,gówniara młodsza ode mnie , od tamtej pory nawet na mnie nie spojrzała krzywo ,teraz uczy w szkole gdzie moj syn chodzi to z daleka dzień dobry mówi do nas rodziców i w ogóle po skargach rodziców na nią nie drze ryja na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może spróbuj inaczej - zameldujcie się gdzieś "na niby" i przepiszcie dziecko do innego przedszkola lub innej szkoły, najlepiej do szkolnej zerówki, bo tam jest więcej miejsc. Może udałoby się załatwić zaświadczenie od psychologa, ze dziecko jednak do szkoły nie może chodzić? Bo wątpliwe, aby terapia coś dała, skoro dziecko każdego dnia ma ten sam horror. Musicie działać, bo przed nim jeszcze 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×