Boję się, że skończę z niewykształconą kasjerką

Nie jest łatwo o super pracę, a pracując za niezbyt duże pieniądze to mogę mieć co najwyżej szansę u prostej dziewczyny po zawodówce :(

Zawsze możesz skończyć ze swoją ręką

Dla mnie związek z taką panną to byłaby przegrana i obniżenie statusu

zawodówce mozesz pracowac jako kasjerka? Jestem kierownikiem zmiany w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych i kasjerki maja minimum mature.

nawet nie włożysz a gdzie tu mówić o skończeniu :D

Zazwyczaj kasjerki to kobiety bardzo proste

u nas pracują osoby z orzeczeniem, ale mature musza miec np. osoby niesłyszące, emerytki, też kobiety na poziomie, dawne główne ksiegowe, kadrowe..., pracują też młodzi w trakcie studiów, także nie wiem skąd takie poglądy?:O

Te kasjerki co poznałem zazwyczaj były proste i mało oczytane

słabe koleś, ja skończyłam studia dzienne, nie jakiś płatny szajs tylko normalną państwówkę. Po studiach przez rok pracowaam w sklepie, a po godzinach pracowałam jako opiekunka do emerytów tzn. zakupy, ogarnięcie mieszkania, taie tam najotrzebniejsze dla nich rzeczy. Miałam niezłą polewę z takich młotów, którzy w sklepie zachowywali się jakby byli lepsi od wszystkich, a nie potrafili poprawnie sklecić zdania. btw/ teraz mam posadę państwową, ze wszystkimi achami i ochami i wiecie co: zarabiam mnniej niż w tamtych dwóch łączonych pracach. Stresu więcej, tam niczym się nie przejmowałam, a tu owszem. A w sklepie pacowałam z ziewczynami, które normalnie studiowały i napieprzały na etatach bo nie miały bananowych pseudorodziców, którzy wyprodukują potem niezaradne życiowo dzieci. zdziwiłbyś się więc Kolego, bo pozory mogą mylić.

samotny romantyk II czyli dla Ciebie liczy się głównie uroda?

O studentkach tutaj nie mówię, tylko o prostych dziewczynach po zawodówce

no tak, ale akurat wyszedłeś z takiego oto założenia kasjerka= zawodówka. i co z tego, że zawodówka? Ja mam np. taką teorię, podpartą nawet paroma przykładami z życia, że takie rzeczy jak dowcip, oczytanie, zaradnośćitp... wynosmy z domu a nie ze studiów. szkoły - -owszem - mogą pomóc te elementy ukszztałtować, ale uwierz mi, mam koleżankę po podstawówce, która z różnych względów nie skończyła szkoły średniej i jest jedną z najbardziej muzykalnych osób jakie znam, świetna dziewczyna, oczytana w tym swoim muzycznym temacie, pochłania po prostu każdą publikację. A Ty ze swoim sproszczonym podejściem skreśliłbyś ją w przedbiegach.

Lubię dużą wiedzę ogólną u kobiet, a osoby słabo wykształcone, o których można powiedzieć, że proste nie są i posiadają elokwencję oraz fajny sposób bycia to garstka. Ja prostoty nie lubię

Lubię za to skomplikowane, egzaltowane kobiety, które są takie elokwentne, że same siebie nie rozumieją. Dopiero taka kobieta rozpala we mnie ogień, który gaszę wodą źródlaną za 0.59/1,5l z Lidla.

" Ja prostoty nie lubię" To chyba czas się powiesić

ok, o gustach się nie dyskutuje;) sprawa jednak w tym, ze życe lubi sprawiać niespodzianki i możesz po prostu pokochać kogoś nie ze swojej kasty:) - tak najzwyczajniej. zmień troszkę nastawienie - albo nie, nie zmieniaj, życie zweryfikuje;)

I tu nawet nie chodzi o wykształcenie, ale o intelekt i sposób bycia. Kobieta musi być inteligentna, oczytana, elokwentna. Nie może być prostą, mało rozgarniętą dziewuszką

grrr ;D Ja mam maturę, a i tak siedzę w sklepie na kasie, bo nawet nie mam za co na studia iść ;/

lepsza praca na kasie niz praca za dawanie dupy